Skocz do zawartości

GREGG

Użytkownik
  • Postów

    4 593
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    56

Odpowiedzi opublikowane przez GREGG

  1. 46 minut temu, TMM napisał:

    Sorry jeśli kogoś uraziłem. Ale widząc foto : roczny pieseł „łobuziara” w tym temacie, pozwoliłem sobie podzielić się info o zamianie mojego XV.  I nie mam zamiaru oczywiście porównywać tych aut bo to nie ma sensu. To tylko informacja na co zamieniłem. Pozdr. 

     

    Ależ spokojnie, żadnej urazy nie ma :rolleyes: Jeżeli traktujemy temat jako ogólnie "na co się przesiadłem z XV", można wrzucać co się komu podoba. Może być też z psem w komplecie ;)  Swoją drogą, możesz przy okazji napisać, jak się jeździ po Islandii, mi się tej kraj kojarzył raczej z zapotrzebowaniem na auta uterenowione, ale ciekawie będzie usłyszeć coś z pierwszej ręki  

  2. 1 godzinę temu, Zyzol napisał:

    Trochę jej umniejszyłeś ;) To jednak segment D.

     

    To zwracam honor ;) Na teslach się nie znam, a na zdjęciach 3 wygląda "kompaktowo". No i w związku z tym pytanie, jaki jest sens zestawiania tych samochodów jako konkurencji  

  3. 3 godziny temu, spawalniczy napisał:

    Stawiając je koło siebie, to oczywiście zupełnie inne koncepcje. Jednak patrząc z perspektywy funkcji jaką samochód ma nam na codzień zapewnić, nie jest to już tak oczywiste.

     

    Dla mnie ten temat służy raczej do porównania XV z autami z tego samego segmentu / typu i w jakoś tam podobnych pieniądzach. Bo jak mamy porównywać do woli, to ktoś stwierdzi, że lepiej mu się przesiąść z XV do Bentleya, bo chce mieć wygodniej, tylko co to za porównanie ;)  

    • Lajk 1
  4. 1 godzinę temu, RedSasza napisał:

    Ale czy to znaczy że 3LR może być godnym następcą XV i warto ją rozważyć? 

     

    IMO zestawienie bez sensu. XV to kompaktowy SUV i pojazd spalinowy, Tesla 3 to zwykły kompakt i pojazd elektryczny. Trochę jak porównanie jabłek do gruszek   

  5. 2 godziny temu, Aga napisał:

    Dobrze jest wiedzieć, skąd ten dobrobyt się tam wziął. 

     

    Z ciężkiej pracy, dobrej polityki i oczywiście również z różnych wątpliwych moralnie posunięć, tylko co z tego? Ktoś o tym pamięta? Szwajcarzy mają teraz dzięki temu spokój, dobrobyt i wygodne życie. My mamy swój honor, kult przegranych powstań i gołe tyłki, jak przychodzi kolejna zawierucha dziejowa  

     

    • Lajk 3
  6. 10 minut temu, maciek323 napisał:

    poziom zycia emerytów w Zachodniej Europie jest na prawdę wysoki,  pytanie na ile to zasługa ich pracowitości, na ile ich państw i na ile ich systemu emerytalnego, a na ile wpływ pracy ewentualnej imigracji i imigrantów.

     

    Pewnie wszystko po trochu. Bogactwa gromadzone przez stulecia wojen i grabieży kolonii, a dobrobyt dla szerszych mas wynikający z lat powojennego boomu demograficznego i ekonomicznego, masy sprowadzonej taniej siły roboczej, do tego w miarę sensowne zarządzanie państwem przez lata powojenne i tak do dzisiaj żyją sobie wygodnie

  7. 2 godziny temu, Aga napisał:

    Może warto pamiętać, jakim krajem była Norwegia przed odkryciem złóż ropy. Czy my mamy na to szansę? ;)

     

    Państwa dobrze zarządzane mają szansę na rozwój nawet bez żadnych zasobów naturalnych i tradycji. Przykładem jest Szwajcaria, przez wieki kraj ubogi i zacofany, w XX wieku stała się oazą dobrobytu i bogactwa. Na drugim biegunie kraje jak Argentyna czy Wenezuela, doskonale położone i z ogromnymi zasobami naturalnymi, stąd kiedyś rozwinięte i zamożne, a potem władzę przejęli populiści i zniszczyli ekonomię         

    • Lajk 3
  8. 44 minuty temu, maciek323 napisał:

    Skoro warunkiem bogacenia się kraju są dwie rzeczy: inwestycje i praca, a praca jest tylko nie ma pracowników? No to trzeba ich importować z Syrii czy Ukrainy. Niemcy Anglicy czy Holendrzy też to przerabiali przez dekady i jako państwa raczej na tym zyskali. 

     

    Owszem kapitał zachodni zyskał na imporcie imigrantów, ale czy zwykli ludzie też zyskali nie byłbym taki pewny, bo np. jak mieszkasz w gorszej dzielnicy i boisz się wyjść z domu z wiadomych powodów to trochę słabo. Dla nas aktualnie rozwiązaniem jest imigracja Ukraińców, dobrze się asymilują i może uratują naszą piramidę finansową zwaną ZUS albo chociaż przedłużą jej żywot. Bo jak ktoś liczy na ZUS w dłuższej perspektywie, przy obecnej demografii, polityce rozdawnictwa rujnującej finanse państwa i nieograniczonych możliwościach emigracyjnych (młodzi ludzie zwieją stąd gdzie się da), może się srogo zawieść  

     

        

     

     

     

          

    • Lajk 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...