Skocz do zawartości

limesiak

Użytkownik
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez limesiak

  1. 20 godzin temu, SubaruLPG napisał:

    znajdź używaną całą zwrotnicę kupisz czasem za 60zł całość i wykręć przełóż. jeśli się nie uda to na transakcji nie stracisz zbytnio.

    wykręcałem kilka takich czujników w Subaru i żaden nie stał w zwrotnicy.

    jedyne co się dzieje czasem z czujnikami, to od korozji luzu w łożysku zjada element który odpowiada za odczyt i mamy brak przejścia bądź zwarcie.

     

    Z tego co pamiętam ale mogę się mylić... czujnik ma dłuższy przewód z przodu, możesz go przełożyć na tył jednak trzeba przełożyć metalową osłonę oraz gdzieś sprytnie podwiesić kabel tak aby się nie przetarł.

     

    Różnica powinna być widoczna ma multimetrze jednak zdecydowanie szybiej podłączać jest sprawny czujnik gdyż błąd odrazu zgaśnie.

     

    No i mam jak zwykle bywa w moim subim, nie lada zagwozdkę... otóż od około 2 tygodni miałem ciągle ktywny błąd czujnika w lewym tylnem kole. Przeszedłem ścieżkę po  kablach od złączki do czujnika i ciągłość jest, więc wszystko wskazuje na czujnik... zacząłem takowego szukać już nieomal go kupiłem, ale dzisiaj wsiadłem do auta i błąd się nie pojawił na desce podczas uruchamiania auta, nie pojawił się także po przejechaniu kilku kilometrów (ABS i trakcja działają). Ktoś wie jak go sprawdzić poza oscyloskopem jak mówi serwisówka?

    PS. Oczywiście czyściłem go i wygląda dobrze, nie widać na nim mechanicznych uszkodzeń, był normalnie zabrudzony. Całego poza auto go nie wyciągałem bo śruby od tych wsporników na wahaczu są w fatalnym stanie i znając życie poukręcają się, zresztą tak jak ta mocująca go w zwrotnicy. Wyjąć mogę go na aucie i sprawdzić, tylko jakich wartości szukać na ten czas?

    PS. 1. Chyba, że to chrzani się cały moduł ABS?

  2. 18 godzin temu, SubaruLPG napisał:

    znajdź używaną całą zwrotnicę kupisz czasem za 60zł całość i wykręć przełóż. jeśli się nie uda to na transakcji nie stracisz zbytnio.

    wykręcałem kilka takich czujników w Subaru i żaden nie stał w zwrotnicy.

    jedyne co się dzieje czasem z czujnikami, to od korozji luzu w łożysku zjada element który odpowiada za odczyt i mamy brak przejścia bądź zwarcie.

     

    Z tego co pamiętam ale mogę się mylić... czujnik ma dłuższy przewód z przodu, możesz go przełożyć na tył jednak trzeba przełożyć metalową osłonę oraz gdzieś sprytnie podwiesić kabel tak aby się nie przetarł.

     

    Różnica powinna być widoczna ma multimetrze jednak zdecydowanie szybiej podłączać jest sprawny czujnik gdyż błąd odrazu zgaśnie.

     

    To jest fajna myśl, dzięki za pomysł. Informacyjnie, nowe to jakieś nieporozumienie cenowe...

  3. Witajcie

     

    Czy czujnik 27540AG050 można zastąpić czujnikiem z diesla bodajże o numerach 27540AG130, niestety po zdjęciach wyglądają bardzo podobnie i ciężko jest mi to ocenić a aukcje mówią różnie

     

    Ktoś coś podpowie? Dzięki z góry

  4. Tylko w tym akurat jest opcja że będzie SSM jeszcze a tego tym kablem nie ruszysz. Dlatego pytam o obecność 7 pinu we wtyku.

    Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

    Nie bardzo rozumiem. Mam taki kabel i łączę się za jego pomocą zarówno z ECU jak i centralką LPG, kwestia odnalezienia jak piszesz pinów

    Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

  5. @Dzixd sądzę, że masz wystarczającą wiedzę aby poradzić sobie bez pomocy, ale podpowiem jak to robiłem ja :)

    Możesz pewnie zamówić odpowiednie popychacze w ASO na podstawie podanych w serwisówce numerków, ale ja podszedłem jak większość...

     

    Pomierzyłem wartości luzu zanim to wszystko pozdejmowałem, opisałem poszczególne części a następnie zdemontowałem i zmierzyłem mikrometrem grubość tych "podpór" (czy jak to zwał). Te które mogę zamienić miejscami aby wartości były odpowiednie pozamieniałem a resztę do szlifu o niezbędne wartości.

     

    Odnośnie zapisów w serwisówce to jest to ustawianie czytelne i z tego co pamiętam to jak ustawiasz poszczególny cylinder to pozycja nie jest prosta do pomyłki :) Po za tym serwisówka mówi o dość szerokim błędzie 23 stopnie +/- 30 ?:)

     

    PS. Nie szlifowałbym poniżej 2mm grubości tych "podpór"

    1.thumb.JPG.6933d9bcd8b3e66cd1ce58a3ee1df338.JPG

    • Super! 1
  6. Zdaję sobie z tego sprawę, że tarcze działają w obie strony poprawiając jedne parametry ale pogarszając nieco inne, dlatego zastanawiam się, czy rzeczywiście klocki szczytnie sprzedawane jako klocki do takowych tarcz rzeczywiście warte są dodatkowej kasy. Wdzięczny byłbym za opinie osób, które może już to przetestowały lub mają więdzę szerszą wiedzę w tej materii.

     

    Pozdrawiam

  7. Hej

     

    3 lata temu wymieniłem klocki z przodu w Outbacku H6 '05 na EBC (nie pamiętam dokładnie które, kosztowały około 400 złociszy) no i nastał ich koniec po przejechaniu niespełna 40 kkm przy nacinanych i nawiercanych tarczach.

     

    Na razie patrzę na dwa modele BREMBO: Brembo P 78 017X oraz Brembo P 78 017

     

    Ale ogólnie mam wątpliwości czy warto grzebać i szukać jakiś klocków do tarcz nacinanych/nawiercanych czy zwykłe klocki, które są przeciętnie 2x tańsze wystarczą:

    • do normalnej codziennej jazdy, nie sportowych wyczynów zazwyczaj jest to około 20-30 % ponad dopuszczalne :)
    • ich żywotność będzie rzeczywiście relatywnie wyższa od zwykłych klocków?

     

  8. W dniu 11.04.2021 o 22:56, Oczkoo15 napisał:

    Mam problem w moim Legacy H6. 

    Ostatnio zauważyłem bąbelki w wyrównawczym. Po przejściach z wcześniejszym H6, pierwsza myśl - UPG. Ale:

    • Bąbelki pojawiają się sporadycznie i nieregularnie. Ostatnio zrobiłem trasę 500km, sprawdzałem płyn kilka razy i ani jednego bąbelka. Czasem zrobię 100km i się pojawią, czasem nie. Raz się pojawiły po przejechaniu 15km od odpalenia. Normalnie po tym dystansie nic się nie pojawia. Styl jazdy nie ma znaczenia, mogę przejechać w szybkim tempie 50km i nic nie nie dzieje. Nie ma żadnej zależności.

    • Nie wywala płynu

    • Cały czas sprawdzam temperaturę przez OBD, maksymalnie doszło do 98°C później spada. Tutaj wszystko ok.

    • Nie kopci

    • Nie ma majonezu pod korkiem oleju

    • Bąbelki jak już się pojawią to jest ich mało, jeden co kilka sekund, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. W moim poprzednim Legacy H6 przy UPG było ich znaczenie więcej

    • Pierwszy raz bąbelki zauważyłem z tydzień po wymianie przewodów płynu chłodzącego

    • Korek przy chłodnicy - wymieniony

     

     

    Byłem 4 razy u moich mechaników od Subaru, ale za każdym razem nie ma bąbelków. Zupełnie jakby nie było problemu. Samochodem jeżdżę na co dzień, udało się tydzień przejechać (1000km) sprawdzając co chwila płyn i żadnych objawów. Później znowu bąbelki powracają. 

     

    Jakieś pomysły?

     

     

    Przy jakich przebiegach Cię to dopada?

  9. Potrzebny jest silniczek z płaskim na jakimś tam odcinku wałkiem. Kupiłem swego czasu woreczek (20 szt.) na ali, lecz chińczyki jak to bywa na aukcjach wysyłają nie to co oferują na zdjęciach, więc mam kilkanaście z rolką o średnicy bodajże 2mm, którą należy zeszlifować do 1,4mm o ile dobrze pamiętam i oczywiście pobawić się przy konektorach, bo są inne niż te na zdjęciu od @czekker. Ogólnie do ogarnięcia, gdybyś chciał kilka odkupić i się pobawić to takowe posiadam :)

    • Lajk 1
  10. Nasila ale dźwięk pojawia się dopiero po osiągnięciu około 60 stopni (silnika) 
     
    Polecam, jeżeli chcesz coś więcej usłyszeć stetoskop

    Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

  11. a jaki masz ruch skrzyni z silnikiem? sprawdzałeś na kanale przepychając samochód bądź na hamulcu próbować ruszyć jakie masz wychylenie?
    A ile cm/mm kwalifikuje je do wymiany? Mam wrażenie że moje szwankują, a wymieniłem niemalże wszystkie gumy w zawieszeniu. Na razie czekam bo może to łożyska pod sprężynami popukują sobie


    Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

  12.  
    a jaki zakupiles i ile ogniw to juz dobrze? Im wiecej tym lepiej?
    Chyba coś takiego: GKFLY 16000mAh 12V 600A (aukcja wygasła)
    Pamiętam że były różne ilości ogniw, im więcej tym lepiej, mój "teoretycznie ma 5". Mógłbym napisać recenzję + i - jak dla mnie że zdecydowaną przewagą tych pierwszych, w zasadzie jeden minus to to że wskaźnik naładowania jest mało wiarygodny. H6 odpala co najmniej 2x, więcej nie testowałem, z kolei kolega który kupował razem odpalał 2,5 TDI audi i 2 litrowego diesla fiata bez problemów.
    Trzeba być świadomym że jest to doraźne, kupiłem go głównie do kosiarki i mediów na działce:) koszt jak maku do kosiarki a zastosowań więcej

    Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

  13. Ehm... jak z kabli odpalić auto gdzie motor uruchamia się przyciskiem? Coś nie bardzo chce mu się jechać, zaterkotało przekaźnikami i nic nie kręci.
    I w takiej oto sytuacji w dzisiejszych czasach (covid) uratował mnie powerbank po tygodniowym postoju auta i lekkich przymrozkach. Wystarczyło go podłączyć uruchomić auto i przejechać się na działkę (3km) podładować w tym czasie Aku, następnie uruchomić tym samym urządzeniem kosiarkę i posłuchać za jego pomocą radia:) także opcję posiadania banku gdzieś w piwnicy polecam, zwłaszcza że na działce nie posiadam energii a cywilizacji się chce czasem. Zakupiłem jakiś w Chinach ponad rok temu i polecam (zwróćcie uwagę na ilość ogniw wewnątrz)

    Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...