- No - powiedzial konserwator od ksero - skończone!
- Ale pan szybki - zapiszczała sekretarka, której konserwator najwyraźniej
sie podobał - jest pan szybki jak ŚWIATŁO !
- Wiesz, kochana - zwrócił sie Marian- zaopatrzeniowiec do sekretarki -
światło nie jest najszybsze...
- Jak, to? - spanikowała sekretarka, która z krzyżówek widziała o tym
świetle. - Ach, to może "myśl"!?
- Najszybsza jest sraczka - wyjasnił Marian. - Wczoraj jak mnie chwyciła, to
nawet nie zdążyłem pomyśleć o zapaleniu światła w kiblu...