Skocz do zawartości

longer1

Użytkownik
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez longer1

  1. Dzieki za odpowiedzi. Musialem wowczas porzucic robote gdyz jedyna nasadka 12'jaka posiadalem spadla mi z grzechotki i niestety nie wypadla dolem :-( poszukiwania nie daly rezultatu, praca naglila, auto zastepcze czekalo wiec udalem sie do pracy. Dzis przywiozlem narzedzia ale poprzestalem na pookrecaniu owego przewodu, przeciagnieciu go w inne polozenie i zakreceniu opasek w inne miejsce. I jest szczelny. Sam wezyk wyglada zacnie i na oko nie kwalifikuje sie do wymiany, pojezdzimy zobaczymy. Co do UPG to nie mam wachan w wyrownawczym, mam malenki ubytek w cisnieniowym bo poca mi sie weze nad cisnieniowym po tym jak gazownik grzebal. Dolewam kieliszek od wodki na 1kk. Nie ma szlamu nigdzie i zadnych babli. Ogrzewanie dziala jak nalezy i temperatura stoi jak mur zarowno na autostradzie, w miescie i w godzinnym korku. Jedyny nielokojacy mnie objaw to ze jak przegazuje to puchnie glowny waz z chlodnicy. Ale w moich starych autach jak juz napuchnal to trzymal chwile, a tu jakby cisnienie w ukl.chl. zmienia sie rownolegle z obrotami. Widze ze tu jest inaczej z ukladem chlodzenia i jeszcze tego nie rozkminilem bo jestem tylko mechanikiem amatorem, dlatego wole zapytac. W najblizszym czasie serducho mojego forka wychodzi w gore do rozrzadu wiec przy okazji mozna by to zrobic jezeli te objawy moga to sugerowac. Auto jest sprowadzone wiec nie wiem co bylo robione itp.
  2. longer1

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowionka dla kierowcy ciemnoniebieskiego (chyba) forka II na A4 ok 22.40 przed Katowicami. Pomrugalismy kierunkami. Dzieki za ustapienie :-)
  3. Witam. No to mam za soba pierwsza krew przelana przy forku Dzis o 3.00 w nocy (wybieralem sie do Berlina), poczulem benzynke. Po dluzszych ogledzinach z latarka stwierdzilem dosc intensywny wyciek na gumowym laczniku miedzy stalowymi przewodami paliwowymi, za sprezarka klimy. Mimo niemal calkowitego braku narzedzi (wszystko 600km stad) udalo mi sie conieco zdemontowac, tylko po to by przekonac sie ze miedzy stalowymi przewodami jest jakies 2cm odleglosci, wezyk jest znacznie dluzszy, i raczej nie ma co marzyc o zdjeciu go i wymianie bez dobrania sie do przewodow sztywnych. Jako ze to moj pierwszy raz pod maska Subaru, wiem juz, ze tak popularny w innych autach klucz 13' moge sobie wsadzic, a zamiast tego należy sie zaopatrzyc we wszelkiego rodzaju 12' i 14' Mam takze patent na drobna przerobke ktora umozliwi w miare proste wyjecie sprezarki :/ Ogolnie lekki szok dla mnie jezeli chodzi zrobienie czegokolwiek pod maska, lapy poobijane i pociete Wobec powyższego musialem zrezygnowac z dalszych prob. Sytuacja jest taka, ze musze to poskladac do kupy tak jak jest, i albo przestanie lac (wezyk wyglada dobrze), tzn pomoze poobracanie nim i ponowne solidne dokrecenie, albo bede musial sie doczlapac do jakiegos speca w Krk. W zwiazku z tym potrzebuje info ktorym bezpiecznikiem, czy jakkolwiek inaczej, odciac pompe paliwa aby objechac na gazie? Pytanie 2 - Zauwazylem ze przy przegazowaniu, waz z chlodnicy robi sie twardy, ale po puszczeniu gazu mieknie, przy wolnych obrotach takze jest miekki. Wymienilem w zyciu kilka UPG w prostszych autach, i troche sie obawiam najgorszego. Czy to normalne, czy moje obawy sa uzasadnione? Przy okazji moze ktos podrzuci na priv namiary na speca w Krk?
  4. longer1

    Wydech do Forestera

    Tak szczerze, bardzo glosny jest? Myslalem o eltecu. Jak to moze spasowac do 2.0 XT MY05?
  5. longer1

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdro dla zalogi szarego Forka ciagnacego lawete w strone Rzeszowa Obwodnica Krk, okolo 12.30. Przy okazji dla wlasciciela czarnego Forka przy AutoParts na Zakopiance
  6. longer1

    Zakup Forestera 2004/2005

    O to to. Cuda tez sie zdarzaja, aczkolwiek w tym konkretnym przypadku wydaje mi sie ze podlokietniki temu przecza. edit: Ja tam najbardziej zazdroszcze regulacji wysokości przednich siedzen w lewo
  7. longer1

    Zakup Forestera 2004/2005

    Samo ogloszenie powoduje u mnie odruch wymiotny. Pisane niby przez cudzoziemca z Tomaszowa? Litosci. Czy ktos naprawde wierzy w taki przebieg w tym roczniku?? Autu na zdjeciach nic nie brakuje, jedynie zderzak tylni rzuca sie w oczy. Chodzi o to zeby kupujacy po przyjezdzie skupil sie na tymze zderzaku, usilnie szukajac znakow straszliwej kolizji, nie zwracajac uwagi na cala reszte. Ale tresc, byki, opis, bankowo falszywy przebieg, to wszystko az sie prosi o rzetelne sprawdzenie przed zakupem. Prosze zwrocic uwage, sprzedawca podaje dosc istotne informacje, nawet te szczegolowe i charakterystyczne dla marki, czyli zna sie niby, a za chwile pisze o napedzie webasto, lifcie i dwoch trybach jazdy. Ja bym nie skreslal ale dluugo bym go ogladal.
  8. longer1

    Zakup Forestera 2004/2005

    Ja nabyłem dwa miesiące temu sprowadzonego 2.0 XT 2005, byl bez gazu, od razu gazowalem. Poza kilkoma zaroweczkami podswietlenia tu i owdzie, na razie wszystko bez zarzutu, a przelatalem nim juz 10.000km po trasie i duzym miescie. Jestem mega zadowolony. Napisze jednak uczciwie, ze nieco zaluje ze nie poczekalem spokojnie i nie poszukalem 2,5 XT, jak juz sie czlowiek odrobine wciagnie to jednak przydalo by sie troszke wiecej kucy Szczegolnie odczuwam to wiazac 3 pasazerow z bagazem. Chociaz oczywiscie moje 2.0 i tak dzielnie daje rade.
  9. z włączonym HOLD masz pominięty pierwszy bieg (startujesz z 2) więc zmienia jest dość odczuwalna. A można spytać dlaczego? bo auto już trochę ma, nie wiadomo co się z nim działo, na lpg jest już bardziej obciążone niż producent przewidział (m.in wyższe temperatury). Pewnie można zwiększyć moc i na początku będzie wszystko ok, pytanie tylko o ile to skróci życie silnika? Do tego w tym aucie lubią się panewki przekręcić, zwiększona moc tylko w tym pomoże. Bo ja się poważnie zastanawiałem nad tym. Nie chodzi mi o wyciągnięcie tzw. "bezpiecznego maximum". Rozgladam sie za jakimś wydechem itp, podobno mapowanie bedzie tu zalecane, chciałem przy okazji lekko poprawić moment i dynamikę auta w dolnej partii obrotow. Oczywiście robota taka dopiero po gruntownej diagnozie silnika.
  10. Witam. Nie wyswietlaja mi sie nazwy uzytkownikow przy postach, powoduje to pewna trudnosc w przegladaniu co bardziej skomplikowanych tematow. Czy to normalne? Czy moze cos nie tak u mnie? Pozdrawiam.
  11. Dokładnie. Wymieniłem olej w tylnym dyfrze. Odgłosy ustały w 80%, duuża poprawa. W dyfrze był czerwony olej, chyba atf do skrzyń, wymieniłem oczywiście na właściwy.
  12. Witam. To mój drugi post na forum. Przegladnalem kilkadziesiat stron i nie znalazlem nic w temacie, wrocilem nad ranem z trasy i nie mam sily dalej dzisiaj szukac, a w niedziele znowu 2k km przede mna. Forek dzisiaj po ostrzejszym wyprzedzaniu zaczal piszczec (okolo 80km/h). Zrodlo dzwieku wspolnie z malzonka zlokalizowalismy z tylu, nasila się przy obciazeniu mostu czyli przyspieszanie lub hamowanie silnikiem, dzwiek z pisku przechodzil przy mniejszej predkosci (ok 40km/h) w cos co przypomina lozysko pracujace na sucho, taki warkot. Uwazam ze to tylny most, tym bardziej ze po odcieciu AWD objawy calkowicie ustapily. Mam czas tylko jutro (tj. sobota) na ewentualna wymiane oleju w dyfrze czy cokolwiek. Jaki konkretnie olej należy wlac do dyfra i jaka ilosc, i czy nalezy go wymieniac jakos "specjalnie"? Czy ktos mial takie objawy i czym to sie skonczylo? Dodam ze ostatnio na autobahnie zauwazylem ze auto wpada w wibracjie przy wiekszych predkosciach, ale nie jestem pewien czy nie mialo to zwiazku z nawierzchnia. Ponadto mam maly problem z ostrymi skretami na parkingu, szarpanie buda, nie za wielkie (koncza sie tarczki) ale nie wiem czy to ma zwiazek z dzisiejszym przypadkiem. Prosze o pomoc i z gory dziekuje za odpowiedzi.
  13. Witam wszystkich Od dwoch dni jestem szczęśliwym posiadaczem Forka 2.0 XT w automacie. Juz kocham to auto i juz wiem czym będę dalej jeździł Po przesiadce ze spaślaka 2.0 nie moge wyjsc z podziwu i szukam okazji by pojezdzic, po ponad 25 latach za kolkiem znowu chce mi sie jezdzic
×
×
  • Dodaj nową pozycję...