Skocz do zawartości

Mikad

Użytkownik
  • Postów

    2 662
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mikad

  1. Przemeq, chyba wziąłeś Skodę, skoro aż tak się nie chcesz chwalić :mrgreen:

     

    Tobie powinno być to łatwo ustalić, jeśli tylko nie wyprowadziłeś się z Łomianek - samochód jest od niedawna oświniony z porzdu i z tyłu 8-).

     

    O, nie zauwazyłem tego posta. Nie wyprowadziłem się i będę polował: inkoguto :mrgreen: z nieoświniaczonej Almery... sedan :oops:

  2. Tiger, znowu dzięki, widzę, że mamy podobny gust, jeśli chodzi o podróże :wink: Mnie na Gruzję i Armenię napalił kumpel (z którym byłem zresztą w wakacje w Ukrainie, Mołdawii i Naddniestrzu), spędził tam prawie miesiąc, był chyba wszędzie tam, gdzie piszesz i nie tylko ;-) Od wspinania się na góry chyba wolę pluskanie się w Batumi i odpoczywanie w tbiliskich łaźniach, ale po zdjęciach, jakie widziałem, na pewno sobie i tych rejonów nie odpuszczę. Byłeś w Chor Wirap?

    O wizie wyjazdowej słyszałem :twisted: Podobnie jak i o gościnności: kolega opowiadał, że zdarzało mu się iść po ulicy, nagle zostać zaproszonym na sowity obiad i trunkowanie i w dodatku nie zapłacić ani lari 8)

  3. Intakwrx, wszystkich tych nieprzyjemności związanych z podróżą autem na Białoruś się domyślam - więc samochód zostaje w Warszawie, a ja (o ile w ogóle pojadę, nic nie jest postanowione ;-)) jadę pewnie pociągiem.

    Wiza - wiem. Koszt powinien zamknąć się w $25, mam nadzieję?

    Co do spania - nie liczyłbym na hotele, a raczej na kwatery prywatne.

    Brudne kible, syf - na to jestem przygotowany. Zdarzało mi się być w miejscach, które - założę się - były o wiele gorsze :wink: Chyba mnie do takich ciągnie, bo Białoruś jest moim wakacyjnym "planem B". "Plan A" to Gruzja i Armenia.

    A dziewczyny - ech, że też jestem zajęty... jeszcze... :mrgreen::twisted:

  4. czegos nie kumam... firma daje na auto, a na paliwo juz nie? :roll:

     

    Daje i na paliwo bez ograniczeń i nie pyta, dokąd się jeździ. Daje też bez ograniczeń na myjnię, drobne akcesoria samochodowe itp. 8)

     

    Jaka fajna firma nawet rozumie potrzeby miłośnika motoryzacji :-)

     

    Akurat dawanie na paliwo czy myjnie bez ograniczeń to nie rzadkość - ale fakt, że zwykle firmy dają pracownikom "gotowe" służbowozy, Octavie czy Insignie, zamiast pozwolić wybrać.

  5. W Rudawce masz chyba już jedyne w Polsce wodne, śródlądowe przejście graniczne

     

    Ano, byłem kiedyś przy samym przejściu, fajne jest 8) Ale autem to się wolę raczej na Białoruś nie zapuszczać :wink:

     

    Ponadto w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej jest wioska Dziadka Mroza, takie radzieckie Rovaniemi :)

     

    O. To miejsce latem musi być przecudowne. Podoba mi się :twisted:

     

    Dzięki! 8)

  6. Zupełnie wstępny risercz. Może bym się wybrał w wakacje z kolegą, Mińsk, Grodno, coś jeszcze? Jak najlepiej dojechać? Jakieś przestrogi?

    Czemu to nie o Białorusi są wspaniałe wątki, a o Estonii... :mrgreen:

  7. Coś z inteligentnego humoru:

     

     

    Z podrowieniami dla Buncol555, lukciosti i Urabus-a :wink:

     

    Jakkolwiek nie do końca zgadzam się z poglądami obu panów (W.C. i J.K.M.), to uwielbiam ich słuchać :wink:

     

    Dokładnie, dokładnie. Chociaż w przypadku pana JKM, czasami nie jest to niestety łatwe :mrgreen:

  8. blackdogwwl, jechałeś może koło 18.30 po Alejach przed rogiem z Bracką, a jakieś 20 min wcześniej skręcałeś z Wisłostrady przy Starówce? Jeśli tak, to pozdrawiam :wink:

     

    Tak to ja goniłem 8) Odpozdrawiam serdecznie :D Żadnych pozdrowień nie odnotowałem :(

     

    Ja byłem niewidzialny - jechałem Almerą i w dodatku raz oddzielały nas barierki, a raz tory i jeszcze jeden pas ;-) Ładne to Twoje STI 8)

  9. -Jestem niezdolny do służby wojskowej, może nie zginę na wojnie

     

     

    Co to daje w dzisiejszych czasach , kiedy nie ma obowiązkowego poboru ? Jeszcze parę lat temu sam miałem kolegów , którzy sobie D załatwiali żeby woja uniknąć, ale dzisiaj ?

     

    Nic, może najwyżej spokój na wypadek, gdyby wymyślili np. jakieś obowiązkowe szkolenia.

    Ale ja nic sobie nie musiałem specjalnie załatwiać, wystarczyło kilka papierów z dzieciństwa

×
×
  • Dodaj nową pozycję...