-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Neta
-
A tą pamiętacie :smile: http://www.youtube.com/watch?v=XPhsyRbHqMU
-
, eeee tam ubiega. Funkcjonujemy w różnych strefach czasowych :wink: i dało mi kilkugodzinną przewagę
-
No i dobrze, bo z czego żyli by prawnicy?! :wink:
-
OCZYWIŚCIE, ŻE MOŻNA OD UBEZPIECZYCIELA, NAWET TYLKO OD UBEZPIECZYCIELA - a wszystko w ramach tzw. naprawienia szkody. Skopiuję Wam cytowaną uchwałę. Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 12 października 2001 r. III CZP 57/2001 Sąd Okręgowy w Katowicach postanowieniem z dnia 7 czerwca 2001 r. IV Ca 234/2001: „Czy do składników szkody, powstałej na skutek kolizji pojazdów samochodowych, za którą odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczeniowej odpowiedzialności cywilnej ponosi zakład ubezpieczeń, zalicza się utratę wartości handlowej naprawionego samochodu, spowodowaną stosowaniem przez autoryzowane warsztaty naprawcze technologii nie w pełni pozwalającej na przywrócenie pierwotnego stanu pojazdu, tj. sprzed kolizji?” ODPOWIEDŹ SN "..............Przy określaniu miernika wartości rzeczy nieuzasadnione jest przeciwstawianie cen, które mogą być uzyskane przy jej zbywaniu i nabywaniu. Oczywiście, jednostkowe ceny takich samych samochodów mogą się różnić. Jednakże podstawą ustalenia wartości rzeczy będącej przedmiotem powszechnego obrotu nigdy nie jest jednostkowa cena, która może wynikać z zupełnie przypadkowych okoliczności. Podstawą ustalenia wartości powinna być średnia (mediana) cen. Anachronizmem wydaje się przyjmowanie różnych sposobów określania wartości takich samych rzeczy, w zależności od tego tylko, czy są przeznaczone do normalnego używania i korzystania przez właściciela, czy też są przeznaczone do zbycia. W warunkach gospodarki rynkowej każda rzecz mająca wartość majątkową może być w każdym czasie przeznaczona na sprzedaż. Zbycie rzeczy jest uprawnieniem właściciela tak samo normalnym, jak korzystanie z niej. Traci także w tym systemie gospodarczym rację bytu odróżnianie wartości użytkowej rzeczy od jej wartości handlowej. Miernikiem wartości majątkowej rzeczy jest pieniądz, a jej weryfikatorem rynek. Rzecz zawsze ma taką wartość majątkową, jaką może osiągnąć na rynku. Z przepisu art. 361 § 2 kc wynika obowiązek pełnej kompensacji szkody. Wartość samochodu po jego naprawie, to nic innego jak jego wartość rynkowa. Ponieważ wartość ta w wyniku uszkodzenia, choć później wyeliminowanego, zmalała w stosunku do tej, jaką pojazd ten reprezentowałby na rynku, gdyby nie został uszkodzony, więc kompensata winna obejmować nie tylko kwoty naprawy, ale także różnicę wartości." Dla jasności, cytowany przepis Kodeksu Cywilnego: "Art. 361. § 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. § 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono." :smile:
-
Moja siostra zamontowała w swoim domu centrale telefoniczną. Centrala zaraz po zamontowaniu nagle przestała działać. Zrobiłyśmy straszne larum i na drugi dzień, przyjechał serwis firmy, która montowała rzeczoną centralkę. Siostra gdzieś wyjechała, ale poinstruowała mnie, że mam być groźna dla panów, bo centrala miała być niezawodna, a tu dzwonić się w ogóle nie da. No to przywitałam panów majstrów trzech, miną najgroźniejszą z groźnych, następnie, pewnym krokiem zaprowadziłam wszystkich do pomieszczenia z centralką........... i wtedy jeden z nich podszedł do centralki i włączył wtyczkę do prądu :smile: . :grin:
-
http://www.youtube.com/watch?v=IeWY8Lu7JXc
-
Niewątpliwym atutem tego pługu śnieżnego jest to, że go "napewno niema drugi raz w polsce" :wink: .
-
eeeeeeeee tam, to było jak terapia grupowa z amerykańskich filmów niskobudżetowych - każdy pierniczył swoje i nikogo nie słuchał :wink:
-
....wszystko takie malutkie i tam na dole, a ja tu na górze. Przemyślenia muchy nie były może zbyt głębokie, ale była to mucha z bardzo dużym mniemaniem o sobie. Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że mucha była osobowością alfa, co nie powinno nikogo aż tak dziwić, w końcu pomimo niedoskonałości anatomicznych (no jak to u much) i wątłego zdrowia udało jej się zyskać miano najgroźniejszego zabójcy ostatniego stulecia......
-
............. prof. Miodek wiedział również o tajnych misjach kudłatej muchy, która aktualnie, po bestialsko przerwanym miesiącu miodowym, przebywała w Moskwie, gdzie.............................. :wink:
-
....Czy to możliwe, no nie, nie może być, jestem.......jestem imitacją krzesła z epoki Ludwika XIV, a dziwiłem się czemu baba mi się puszcza z fotelami sejmowymi. Krwawy Ludwik zamyślił się głęboko i na jego barwnej tapicerce pojawiły się fałdki, świadczące właśnie o głębokim zamyśleniu.Jedna myśl nie dawała mu spokoju, wgryzała się w niego jak kornik, stado korników i nagle, nagle stało się dla niego jasne, że .....
-
.............postanowił nasłać na wrogów włochatą muchę, nie wiedział jednak, że ta właśnie świętowała w Meksyku miodowy miesiąc z kluczem francuskim.....
-
zakochaną do szaleństwa we francuskim kluczu, z powodu nadinterpretacji ostatnio przeczytanych tekstów Lwa Starowicza, sądząc, że francuski klucz ziści jej sen o francuskim pocałunku.
-
Nie teges jest, nadużywanie bądź co bądź publicznej funkcji do prywatnych celów. Zleceniodawca jak jest na mnie zły, to wywala wszystko............. i komu, i czemu to służy??
-
Ulubioną literką mojego synka jest literka "G". Ciągle mówi GGGG. Czasami się boję, że zamiast "mama" lub "tata", jego pierwszym słowem będzie Giertych, albo Gosiewski :wink: .
-
Perwers :wink: miała być kara śmierci a nie zaloty :wink:
-
WiS, , Czytałam w nocnych markach jak Witek dementował, że Markiem nie jest, ale może zgodzi się Markiem Aureliuszem 4444 zostać. Może nam z tego nawet jakiś trójkącik (czyt. triumwiracik) wyjdzie :wink: :grin:
-
No to, nici z Twojej nominacji. Tylko po co ta szczerość w polityce? Teraz to możesz na zmianę ze mną basenu z Ministrami na Wiejskiej pilnować :wink: i czekać, aż się z napiwków subaru dorobisz
-
Ach...........rozumiem, wprowadzamy ukradkiem MONARCHIĘ ABSOLUTNĄ , a te ministerstwa to dla picu, żeby ludziom temat zastępczy zapodać .
-
No to jak nikt inny na premiera się nadaję :grin: Muszę zacząć czytać ze zrozumieniem ?? Ale skoro już obnażyłeś tą straszną prawdę, to pewnie liczyłeś na to, że się poddam i powiem : aaaaaaaaaa to dziękuje, łaski bez. NIC Z TEGO, jak będzie trzeba i własną tożsamość seksualną poświecę.............dasz wtedy stołek, chociażby ten przy basenie? :roll:
-
Pomyśl o plusach Witek. Nie wykpi nie wykpi, z obiema podpiszesz lojalnościówkę i po sprawie, a pomyśl jak tym opozycję można będzie zmylić. A, że dwie diety to tylko dobrze, bo jak dostane podwójnie to może nie będę łapówek brać i społeczeństwo dzięki mnie znowu politykom zaufa. Widzisz, no widzisz, że same plusy
-
Nie podpuszczam, ale masz talent i szkoda go marnować :wink:
-
Zabolało :sad: Ale ja nie muszę być ten, jak mu tam z teką, mnie torebka wystarczy :wink:
-
i dziewczyny !!! a ja i barbie - Pani Minister Róźiowości to co?? Kastraci???
-
coś pokręciłam i nie mogę tego usunąć????!! (uprzejmie proszę o usunięcie tego nikomu nie potrzebnego posta)