Jeżdżę XT-kami od 2006 roku. Najpierw kupiłem nówkę 2.5 XT w salonie i po przejechaniu niecałych 94000 km oraz regularnym serwisowaniu w ASO korba wyszła bokiem i musiałem wymienić cały silnik wraz z osprzętem, po tej akcji używałem go do 2015 bezawaryjnie po czym ratując mi życie po dachowaniu przy znacznej prędkości musiałem go skasować.Kierując się sentymentem , "wdzięcznością" i pryzwyczajeniem kupiłem nówkę 2,0 XT w wersji Platinum...Niestety powtórka z sytuacji, tym razem po 71000 km gdzie też był systematycznie serwisowany w ASO, tym razem najprawdopodobniej poszła, obróciło panewkę i znów do wymiany "short block" dodatkowo OSB zgłasza błędy skrzyni biegów CVT. Co jeszcze nie wiem, okaże się na dniach bo zostawiłem go w ASO aby przeprowadzono dokładną diagnozę. Przypadek? Nie sądzę.