-
Postów
741 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez Hiszpanu
-
-
Mam taki problem praktycznie od kupna że przy zmianie biegu coś tak jak by uderza w karoserię, lub po prostu taki to daje efekt jak uderzenia z napędu w karoserie. Chodzi o energiczną zmianę biegu, ogólnie najwygodniej zmienia się biegi tak że po wbiciu biegu nie można dodawać dużo gazu bo inaczej właśnie występuję to "uderzenie". Przy kręceniu samochodu i powiedzmy pełnym gazie trzeba dać tak jak by uspokoić się obrotom żeby trochę spadły i dopiero wbić bieg, bo inaczej jeśli wystartuje się szybko gaz, sprzęgło, bieg i gaz to jest to uderzenie. Da się z tym żyć bo już tak jeżdżę dwa lata i auto mam tak wyczute że jeżdżę tak że nie mam z tym problemu. Ale ciekaw jestem co to może być... Przez ten czas sporo robiłem w tym temacie, jedni mówili most, jedni wał/krzyżaki/podpora. Więc zregenerowałem w całości wał napędowy ze wszystkimi krzyżakami i nową podporą, problem dalej był. Zmieniłem skrzynię + most + sprzęgło jak i przegląd zawieszenia skrzyni/mostu który wyszedł pozytywnie i problem dalej jest ten sam. Zainwestowałem to z robocizną ponad 4 tyś zł w głupie n/a i mam dalej z tym problem. Z moich podejrzeń pozostało zawieszenie silnika, ale myślę że przez 2 lata jak by była uszkodzona to by w końcu się tak zużyła że bym to zauważył. Ewentualnie przeguby ale po 2 latach też by się w końcu rozleciały tak mi się wydaję.
Dodatkowo auto trochę buja się przy niższych obrotach szczególnie w korku, na ssaniu też jakoś dziwnie się jeździ, obroty ewidentnie wolniej spadają i ciężko już po wystartowaniu wbić płynnie 2 bieg nie przekraczając 2.2 tyś obrotów, najczęściej trzeba dać się uspokoić obrotom i dopiero puścić sprzęgło. Ciężko to trochę wytłumaczyć. Ale ciekawi mnie co sprawdzać dalej? Jakieś 60 km ode mnie jest jakiś warsztat specjalizujący się w terenówkach i ogólnie 4x4, może do czegoś takiego warto oddać auto?
-
Właśnie też mi się tak wydaję że teraz będzie ostatni dzwonek na zakup nowych letnich opon w fajnej cenie. Dobrze że o tym pomyślałem bo zimówki będę dojeżdżać do maja i właśnie w maju miałem dopiero kupować nowe opony.
-
Ale czy marzec nie jest już takim miesiącem gdzie te ceny zimowe stają się powoli, albo nawet stały się już cenami wiosennymi/letnimi? Bo nie wiem jak wyglądały ceny np. jakichś continentalków w styczniu a teraz. Bo mimo że śniegiem jeszcze sypnie to od ponad tygodnia wiosna pełną parą, więc jak ja bym sprzedawał nowe opony to od tygodnia ceny by wzrosły, ale nie wiem jak oni to robią A mam inne wydatki, a jak mam kupować potem w maju każdą oponę o 50 zł droższą to wolę teraz.
-
Taniej teraz kupować nowe letnie, czy spokojnie mogę czekać do maja i kupić w takich samych pieniądzach opony co teraz? Może ktoś siedzi w temacie. Bo z tego co słyszałem zimą ceny są mniejsze jeśli chodzi o letnie opony i odwrotnie.
-
Właśnie taki mam plan roztoczyć, dzięki Swoją drogą zrobi to zwykły tokarz? Czy szukać bardziej w jakichś firmach co zajmują się regeneracją felg?
-
Podobno krzywi szpilki bez pierścieni.
-
Może ktoś coś doradzi, piastę mam 56,1 a chce założyć felgę 56,6 naturalnie zrobiłbym to pierścieniami ale takich nie ma. Podobno można zrobić takie małe z puszki, ktoś ma jakieś inne sugestie co robić? Roztoczyć otwór w feldze?
-
nie kupuj beru u mnie jeden szlag trafił po miesiącu, nowe oem bodajże 550zł ngk nie więcej jak 300 zł. U mnie tak cenowo to wyglądało w 2.2 n/a.
-
Osiągi na pewno lepsze niż w 2.0 115/125km, nie kupujesz turbo to na 250km nie ma co liczyć, ale tragedii nie ma. Spalanie 50 miasto 50 trasa 10l. Autostrada może dojść do 18l przy prędkości powyżej 160.
-
Mam taką tyle że nie outback a impreza, bez outback z 2001r. Motor wytrzymały jak o niego poprzednicy dbali oczywiście, ja wymieniam mu olej co 7 tyś km i przez ponad 40 tyś użytkowania jest dobrze, 1l na te 7 tyś km wystarcza mi na dolewki, problematycznie może być w pobliskich sklepach bo z mojego doświadczenia nie mają tego samochodu w systemie (jak coś kupuję to mówię "do imprezy 99r 2.0 125km" (sklepy online od subaru ogarniają temat szczególnie i najlepiej w Nowym Sączu). Nawet w wydziale komunikacji nie mieli tego silnika w imprezach. Praktycznie wszystko pasuje od 2.0 także o serwis nie ma się co martwić. Spalanie 50/50 tak gdzieś +/- 10l. Usterki to raczej jak w 2.0 na eu czyli rude nadkola
-
na skp przód powinni za nie więcej jak 20 zł sprawdzić. Przynajmniej na moim skp około tyle biorą i będziesz wiedzieć na czym stoisz.
-
W Rabce na bocznych drogach dobre warun W Zako pewnie tak samo.
-
U mnie ciężko wytrzymać więcej jak 30 min na full ogrzewaniu, jak przytrzymam rękę koło nawiewów to po chwili potrafi parzyć. Trochę ostatnio miałem przygód z układem chłodzenia (na szczęście nie upg mimo 20 osób zapewniających że upg) i jeśli jest jakaś nieszczelność to leci letnie powietrze układ się zapowietrza i po chwili odpowietrza, powinna skakać temp cieczy co jakiś czas. Ale jak płynu Ci nie ubywa to raczej z tym jest ok. Znajomy w polonezie miał też taki przypadek że nie miał ogrzewania przez zapchaną nagrzewnicę, ale to już jakiś fachowiec od chłodnic w Kato zdiagnozował nie wiem czy można to samemu jakoś sprawdzić.
-
Hiszpanu,
Tu masz lokalizacje: 50.064785,19.105960
Niby pare zakretow, ale zeby przebic sie ta droga dalej, trzeba jechac waska i dziurawa sciezka, dlatego wiekszosc omija ten odcinek i traktuje jak droge do nikad
Jeszcze nigdy nie mijalem sie tam z innym autem
Elegancko dzięki
-
Pierwszy raz odkąd mam Imprezę uświadczyłem takiego waruna
Adres takiej fajnej drogi przez las można? Bo u mnie same dziurawe w lesie
-
Pod Oświęcimiem biało, akurat jak bumbaru stoi. Nic ino być w nadziei że za tydzień będzie powtórka albo się to chociaż w górach utrzyma...
-
Ja korzystając z okazji że jest zima poprosiłbym sprzedającego by samochód był zimny przy oględzinach i sprawdziłbym czy piston slap daje już we znaki. I przy okazji sprawdziłbym stan płynu chłodniczego pod korkiem (w zbiorniczku też), i sprawdził olej. Po co masz kupować auto które ma żur w układzie i jeżdżone było bez oleju. Niby nie powinno się nic stać w n/a ale warto sprawdzić.
-
O panie... widzę że kontynuujesz temat, który ja w tym aucie odpuściłem
Musisz ogarnąć ramkę z JDM'a całą... wtedy zamiast zegarka będzie wysuwana tacka na dwa kubki. Sporo szukania, pewnie nietanio, ale efekt super. Warto z WueMem pogadać. Dodatkowy bonus tego rozwiązania to fakt, że ramka JDMowa jest 2DIN.
Może ze stanów też szukać? Ja w polifcie też mam 2din z usa.
-
Wczoraj na Białym Krzyżu od strony Wisły delikatnie śniegu z asfaltem, ogólnie podobno na razie lipa.
-
Nie masz się czym chwalić. Lenistwo czy źle rozumiana oszczędność?
Tak jakoś wyszło że się zapomniało, a czy przegub padnie czy nie to mi to lotto na razie pół roku śmiga a dodatkowo mam 2 zewnętrzne i 2 wewnętrzne zapasowe.
A co do tej klejonej osłony to ciężko będzie dobrze wymyć ewentualny syf z przegubu, bez rozebrania go.
-
Ja jeździłem cały rok (30 tyś km.) z rozwaloną (rozerwaną w 3 miejscach) i nic się nie stało mimo smaru na wierzchu, przez wakacje rozebrany, wyczyszczony, nasmarowany i do dziś pracuje ładnie. A jeżdżony systematycznie po błocie i w zimie, według mnie loteria ile Ci wytrzyma z rozwaloną gumą, jeśli dobry przegub to sporo wytrzyma.
-
Czy jesteś pewien że to skrzynia? Olej sprawdziłeś czy w ogóle jest? Łożyska w kole często mogą mylić, jeszcze jak piszesz że ze skrzynią jest ok. Pamiętaj że łożysko jest też na wale w podporze, też może wyć bo wieczne raczej nie jest, chodź według mojego mechanika ono mniej dostaje po dupie jak te w kole. "wciskam sprzęgło słychać silnik nic poza tym, puszczam sprzęgło dochodzi szum ze skrzyni" znajomy w civicu ma tak z łożyskiem oporowym na sprzęgle, tylko ono bardziej piszczy niż wyje.
-
pajac_am jak by zalał to by 50 km stopem do domu wracał
-
Na białym krzyżu śniegu po kolana na poboczu, na drodze zgarnięte, jedynie w nocy można natrafić na jakiś delikatny lód.
Ten entuzjazm :----D
Pasażer ma fwd stąd reakcja
Uderzenia w karoserie przy szybkiej zmianie biegu
w Impreza
Opublikowano
Łożysko oporowe od sprzęgła? Jak tak to wymienione, to małe jakieś co siedzi bodajże w skrzyni również nowe.