Buncol555

Dziś byłem pod wiaduktem Markiewicza i zapaliłem świeczkę za Colina oraz reszte ofiar wypadku. Mam nadzieję, że Karową rozświetli więcej zniczy.

kiedy? może jakoś strasznie z rana bo ja nic nie kojarze. Może po prostu dlatego, że na wałach czasem nic nie słychać.

Dzisiaj na Słomce nikt nawet nie wspomniał o śmierci Colina, może nie zdążyli się dowiedzieć, choć wątpie bo na zaślepce od reflektora w Clio Adama Kozaka był czarny pasek. Nie wiem jak Wy ale ja jutro pewnie koło 18 pojade na Karową zapalić świeczkę. btw. Na karowej pojawie się o 16:05, w tą godzine spadł śmigłowiec Colina.

Dowiedziałem się dzisiaj rano przez SMSa, od razu włączyłem kompa bo nie wierzyłem.

Już po 1 dniu, troche nudnawo i strasznie zimno. Młodszy Pinomaki zaliczył dachowanie. Niezł wrażenie robi Volvo S40 w nowej budzie. Coś słabo jedzie Saab Eklunda. Jutro będą emocje !! Oby pogoda dopisała, bo dziś było masakrycznie.

Jutro ME w Rallycrossie w Słomczynie a mnie dziś rozłożyło ale twardkim trzeba być i jechać :!:

Mark L.A., Właśnie, że była ale bodajże w Danii, samolot przy rozpędzaniu na pasie doznał awarii prawego koła i wykopyrtnął się troche na bok, w wyniku czego zapaliło się prawe skrzydło, na szczęście bez ofiar.

Dobrze, że znaleźli te kolce przed startem... :shock:

WRC fan, w Warszawie podobnie. Wczoraj miałem okazje jechać przez podobne cholerstwo

Biorąc pod uwagę cenę, powiedziałbym, że są po prostu luksusowe, a nie w "pewnym stopniu luksusowe". Ale może wyszedł ze mnie w ten sposób pasztet... :roll: no racja, miałem na myśli to, że nie są aż tak komfortowe jak 4 drzwiowe limuzyny, ale to przecież dobrze

Tych porszaków strasznie dużo się narobiło na ulicach w różnorakich wersjach i zawsze widząc ten samochód ogarnia mnie zachwyt. Nic temu autu nie brakuje, jest piękne, szybkie i w pewnym stopniu luksusowe.

http://www.rallyonline.pl/index.php?1&m ... s&&s=12450 Nikon bez Czopera Szkoda bo tak naprawdę jego bym typował do nawiązania bliższej walki z Bouffierem.

Chrysler Crossfire, czy ja wiem czy takie fajne, to konkurent Audi TT, super car to napewno nie jest :wink:

też go dzisiaj widziałem, auto robi wrażenie, choć tył mógłby być bardziej muskularny i okazały.

A dziś w Wawie misie zaparkowały sobie na targowej, wyjęły fotoradar i postawiły do tego tabliczkę, która informowała kierowców o ich prędkościach. Na szczęście miałem 21 km/h, bo dopiero co ruszyłem ze świateł, ale co by było gdyby.... Nie wiecie gdzie teraz stoją najczęsciej fotoradary w stolicy ? Jeżdze coraz wolniej, bo nigdy nie wiem czego się spodziewać. No ale to jest super metoda poprawy bezpieczeństwa na drogach wiesz, ja wszystko rozumiem ale tak się nie powinno postępować jak wysyła się zaproszenia. Ja zlałem to i nic im nie mówiłem, ale mogli trafić na kogoś kto by powiedział im pare miłych słów, jak to jest fajnie być robionym w jajo. Saint. Widziałem Twoją Subarynkę (stała ze dwa auta za naszą astrą ; p) od razu skojarzyłem auto z forumowiczem po świnkach i lampkach. może do następnego ; ] edit: ups, narobiłem bigosu, niech ktoś zje mój poprzedni post :razz:

Ale Sebastian na nas nie patrzył :razz:

SebastianZ1, Dobrze, że wszyscy cali Ten dzień jest pełny nietegesów jak widać. I na koniec dnia trafił mi się jeszcze jeden. Byliśmy z kumplem w Mc Drive przy Statoilu koło Arkadii. Stanęliśmy na parkingu spożyć mc shit. Siedzieliśmy dość długo, przy okienku przewijało sie dużo aut. Nagle podjechał nowy Colt z jakąś blondlaską i drechem z czapeczką z daszkiem zgiętym pod kątem 90*. Rzuciliśmy na nią okiem, ja zauważyłem jeszcze wgniecenie na drzwiach i zajęliśmy się gatką. Po jakimś czasie jak para z Colta zjadła co zamówiła, przejechała dookoła parkingu, a typ zatrzymał się blisko nas i zaczął na nas patrzeć ( :?: ) Za chwile ruszył i dalej się patrzył. Akurat miałem włączony silnik, bo mieliśmy zaraz ruszać. Stwierdziłem, więc że sobie odjade bo nie wiem o co gościowi chodzi. A ten dodał gazu, szybko objechał wysepke i zablokował nas tak, że nie mogliśmy pojechać. Spuścił szybe i zaczął coś wrzeszczeć, rzucać epitetami na lewo i prawo. Zaczęło się od: "Co obcinasz fure?" "Nie wyjedziesz teraz stąd!" Dalej coś się pluł, więc pytam się go normalnie "O co Ci chodzi?" a ten oczywiście z łaciną "Zaraz zobaczysz jak wyjde o co mi chodzi" Domyśliłem się, że gościowi coś zginęło z auta i niby ja mu to ukradłem Następnie gość zaczął mówić w języku nie wiem jakim. :neutral: "Co świękasz?" - może ktoś wie co to znaczy "i twójkumpel też święka, kurka (brzydka) cel (ten co jest w więzieniu) je(ch)any" Później burak ruszył z piskiem opon oczywiście i zniknął z parkingu MC. wydaje mi się, że to był jakiś numer popisowy przed tą blondynką, która swoją drogą przez cały czas trwania tej żenady miała łeb odkręcony w drugą stronę. Żałuje tylko, że nie było u mnie w aucie żadnego z moich kolegów trenujących sztuki walki. Takiego młota to tylko po ryju tłuc bez przerwy. Ja sam się nie umiem bić, kolega co był ze mną jest dość silny i duży, ale obaj byliśmy dość zszokowani. :roll: edit: błąd poprawiony :wink:

I Warszawski Rally Sprint. Dość szybkie próby na Bemowie, EC Żeraniu i torze FSO. Subarak zdachował na EC, za głęboko przyciął w miejscu gdzie były opony. Astra zrolowała ostro na torze, na tym szybkim "profilowanym" łuku.

Nieteges zrodził się z tegesa. Pare dni temu wspominałem o przejażdżce z Guzkiem w Punto S2000. Rano przybyłem na Żerań i zobaczyłem Swifta zamiast Fiata. OK nie ma sprawy, Czesi nie zdążyli przygotować auta, nikt nie miał na to wpływu. Przed rozpoczęciem jazd podszedłem do p. Zubika, p. Wódkiewicz i p. Madeja aby potwierdzic zaproszenie. Chodziło o to, że zaproszenie dostał mój znajomy z Krakowa a, że nie on nie mógł przyjechać to odstąpił mi przejażdżke. Podał im moje imie i nazwisko, wszystko miało byc OK. W/w organizatorzy powiedzieli, że tak, przywitali uściskami rąk i uśmiechami. Zaczęły się jazdy, jeździli sponsorzy, znajomi teamu itd. Cierpliwie czekałem na swoją kolej, po kilkunastu/dziesięciu przejazdach podszedłem do p. Wódkiewicz aby spytać się kiedy będzie można się przejechać. Pani odpowiedziała, że "po tej turze, spokojnie będzie pana kolej, wszystko jest pod kontrolą". Grzecznie podziękowałem i czekalem dalej. Czas leciał, ludzi coraz mniej a Czesi niecierpliwi. Zaczęła się jakaś nerwówka, organizatorzy konsultowali miedzy sobą ile osób zasiądzie jeszcze u Norberta. Tak więc podszedłem do p. Zubika i pytam się czy jest szansa skorzystania z zaproszenia? Odpowiedź była przecząca. Pilot tłumaczył mi, że kierowca jest zmęczony i kończy się czas wynajmu terenu. Pierwszy raz ktoś tak mnie zrobił w "ch". Rozumiem, że wozi się sponsorów i znajomych, ale po co wysyłać bzdurne zaproszenia? Jak nie potrafią przewidzieć ile czasu im to zajmie, to niech się za to nie zabierają. Wyobraźcie sobie, że mój znajomy z Krakowa przyjechałby na ten co drive i dowiedział się, że nie pojedzie bo kierowca jest zmęczony a ktoś nie potrafił przewidzieć, do której będzie trwała impreza. Super po prostu. Doskonała reklama dla sponsorów.

Od dziś mam w radio i centralny zamek w złomie z profilu Jeszcze jakby się lepiej drogi trzymał i hamował... :wink: Dodatkowo znalazłem Neste gdzie 1l 95 kosztował 4:15, oczywiście skorzystałem Dodatkowo sziś byłem na KJSie, który był całkiem ciekawy ale niestety skończył się pechowo dla dwóch załóg: astry i legacy, w obu przypadkach dachowanie. Szkoda załóg, auta praktycznie do kasacji, na szczęście wszyscy cali poza małymi zadrapaniami.

ehh ta stronka jest jakaś popsuta, działają jedynie pierwsze strony w Złotych i Czarnych warsztatach. a szkoda, bo chciałem poczytać troszkę więcej. edit: działa ale trzeba kliknąć w "opinie" w panelu po lewej stronie.

Taa, raz miałem okazje uczestniczyć w alleycacie (wyścig kurierski po mieście) 50 rowerów bez hamulców wytoczyło się w jednym czasie na ulice Warszawy. To jak oni jeżdzą to masakra, pod prąd, na czerwonym na każdym skrzyzowaniu, bez znaczenia czy to duża czy mała krzyżówka, nie miałem jaj żeby tak jechać, więc na mete dojechałem jako jeden z ostatnich

Mało tego - oni powodują spore zagrożenie, bo wyskakują na pasy znikąd i od razu z dużą prędkością! ano racja, ale to są bezmyślni ludzie, ani nie zwolnią ani się nie popatrzą i wyrastają jak spod ziemi. A brak zielonych strzałek faktycznie zaczyna dokuczać, wydaje mi się, że gdyby ludzie korzystali z tego jak należy problemu by nie było.

oficjalnie o 18, zwykle peleton rusza o 18:20 zastanawiałeś się czemu? Sieć ścieżek rowerowych w stolicy to jedno wielkie nieporozumienie, w większość miejsc nie da się dojechać używając różowego chodniczka. Ja konsekwentnie jeżdżę po ulicy bo tam czuje się bardziej komfortowo i bezpiecznie. Ale są starsi ludzie/dzieci/itp nie będą korzystały z jezdni, niektórym po prostu nie starczy odwagi. masz racje, należy mu się mandat. Ja w zyciu nie jechałem na rowerze na żadnej z w/w z dwóch powodów, po pierwsze bałbym się potrącenia, wiem jak tam się jeździ samochodem, a po drugie szkoda mi kasy na mandaty. Dlatego z Centrum na Prage Poł. gdzie mieszkam zawsze wracam dziurawym Mostem Poniatowskiego, pewnie dlatego często przebijam dentki. Inna sprawa, że na w/w moście kierowcy mają w głębokim poważaniu ograniczenia prędkości i zawsze jak mnie wyprzedzają czuje "przyjemny" podmuch wiatru. spoko, reaguj, organizuj. Najpierw znajdź te ścieżki

na 444 są podwójne? :shock: od jakiego czasu? :shock: powaliło ich totalnie.