Skocz do zawartości

Alfik

Użytkownik
  • Postów

    878
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Alfik

  1. Parę razy tak miałem, że bez łańcuchów nie dawało się zjechać (raz przekonałem się o tym za późno, na szczęście było miękkie pobocze). Czasem robi się taki ubity śniego-lód, że opona nic nie trzyma, a łańcuch pozwala bezpiecznie jechać. W forku na narty wożę jeden komplet tanich łańcuchów i przyznam, że jeszcze nie użyłem, ale w Ssangyongu miałem sytuacje, w których cieszyłem się z posiadania łańcuchów na wszystkich kołach. Podobnie w Pajero. Albo potrzebny wielki śnieg, albo pochyla ślizgawka. Z żoną zakładamy łańcuchy błyskawicznie. Każdy jedną stronę.

  2. Hmm, tylko pytanie czy to możliwe, że wibracje występują na nowych zimowych oponach, i na nowych letnich oponach? A gdzie jest mogę podjechać na wyważenie z dopiskiem na drogę - myślę o Warszawie?

    Na Okaryny, wjazd od Anody - z zewnątrz warsztat wyglada słabo, ale mają dwa topowe huntery z testem drogowym i kumatych fachowców. Jak chcesz, to możemy sobie porównać te drgania. Bridgestone robiło test przy reklamacji na identycznej maszynie.

  3. Ciekawostka - w macanym ostatnio Tiguanie była pamięć również dla fotela pasażera. O ile kierowców jak jest kilku - super sprawa i nowy FXT to ma, o tyle pamięć fotela pasażera?

    Jak się zamieniam z żoną, to ja jestem pasażerem. Sens podobny, jak z fotelem kierowcy. Tylko, że moja żona ma długie nogi i jak wsiada, to nie rusza fotela - dlatego mogę mieć XT comfort, a nie muszę tiguana :)

  4. Ja też narzekałem na lekkie wibracje. Jak wyważanie w ASO nie pomogło, to pojechałem do warsztatu z maszyną z testem drogowym (wyważarka z rolką imitującą nacisk na drogę i dodatkowymi pomiarami) - okazało się, że opony były krzywe, dwie zostały wymienione na gwarancji. Fakt, że na zimowkach było lepiej. Fakt też, że ani na zimowkach ani na letnich kierownica nie jest wolna od wibracji, ich poziom jest jednak akceptowalny - przynajmniej nie widać jak się kierownica trzęsie, a przed wymiana opon było. Nie robiłem wyważania na samochodzie - to jest dodatkowa szansa na poprawę. W innym aucie miałem długą walkę z wyważaniem opon, a ostatecznie okazało się, że problemem był krzyżak przedniego wału (tak, wiem, w Subaru go nie ma). Wibracje są silniejsze po dłuższym postoju, a spadają po dobrym nagrzaniu, szczególnie w upał - stawiam więc nadal na opony.

    • Lajk 1
  5.  

     

    Myślę, że teraz jest tylko lepiej, Dacii raczej bym tam nie szukał ;) Np. takie Q30 2.0t ma silnik, napęd i skrzynię od Mercedesa (A/CLA/GLA). Niestety co za tym idzie poziom cenowy też sięgnął Mercedesów i nie wiem czy warto...

     

    Jak ktoś dacii szuka, zawsze może wybrać 1.5dci 109 koni w Q30 :)

  6. Miałem rocznik 2003 z 3.2did. Super auto, jak zadbane. Gdyby był długi, to miałbym go do dziś. Tak, widziałem sztuki przerdzewiałe jak sito, ale mój był idealny - przy pierwszych śladach korozji, zrobiłem fest konserwację. W silniku pada pompa, mówią, że od łuszczenia ocynku z baku. Ja profilaktycznie wymieniłem zbiornik na plastikowy, sprzedawałem przy 250kkm bez żadnych problemów. Z nowym właścicielem rozmawiałem po roku - nadal bul zadowolony. Motor jest mocny, ale szybki wóz to nie jest. Łatwo kupić minę, ale jak się dobrze trafi, to można polubić.

  7. Przemek zostaje rękodzieło :pstryk: ...

    @dzioba, mam wranglery duratrac 31" w B2500 i jeśli będzie rozmiar do forka biorę w ciemno ... najlepsza opona uniwersalna !!!

     

    Też mam takie (32") ale w rozmiarach o mniejszym profilu maja płytszy i drobniejszy bieżnik. Dotyczy to tez innych modeli. Nazwa ta sama, wygląd też, ale mniejsze są mniej bojowe.

  8. Wyłączenie VDC wyłącza kontrolę stabilności, a przede wszystkim duszenie silnika jak jest poślizg. Po wyłączeniu nadal komputer hamulcami kontroluje buksujące koła. Jednak ta kontrola się bardzo różni w różnych autach. W ssangyongu lekko mizia hamulce, w subaru działa bardziej zdecydowanie a w Pajero działała bardzo agresywnie.

  9. Byłem na pokazie BMW z takim rolkowym podjazdem - samo BMW tym się chwali - znaczy auta zrobione by dawać radę. Poza BMW można było próbować swoim autem - tylko samochody z mechaniczną osiową blokadą przejeżdżały. Moja alfa z Torsenem (4x4) nie dała rady - cała sztuka w sterowaniu hamulcami / lub osiowym dyfrem.

  10. Właśnie przejechałem się samochodem, który w pewnym sensie jest konkurentem XT, choć jest totalnie inny - Ford Ranger Wildtrack. Eleganckie wnętrze (obszyta deska rozdzielcza, duża nawigacja, eleganckie fotele). Wygodna pozycja za kierownicą i sensowne miejsca z tyłu. Kufer jak to w pickupie. Ale najciekawsze, że ma przyjemnie sprężyste zawieszenie (ale nie ma co liczyć na prowadzenie subaru - buja) i na prawdę fajny dźwięk silnka (5 cylindrów 3,2). Dość żwawy. Nie ma co porównywać do Forestera - auto jest inne, ale też fajne, kosztuje podobnie, jeździ sprawnie w terenie i znośnie na szosie. Od dawniejszych pickupów różni się dramatycznie. Jedyna wada - wielki. Zaleta i źródło fajności - wielki :)

  11. Przyznam, że w kwestii przyjemności z jazdy w każdych warunkach nie mam wątpliwości - XT rządzi. Jednak jeśli zaczynam myśleć praktycznie, to żałuję - teraz na Boże Ciało jadę Ssangyongiem, bo do forka nie możemy się zapakować. Kupiłem auto najfajniejsze w tej cenie, ale za małe. Pięć osób z rowerami i bagażem nie wchodzi. Podobnie eksploatacja w terenie - zawsze wybieram Ssangyonga, chyba, że przewiduję najwyżej gładką szutrówkę - subaru wydaje się tak delikatne - już na SJS urwał się zderzak na elemencie terenowym.

     

    Jest jeszcze trzecia strona medalu - bezpieczeństwo - tu też wygrywa forester.

  12. Kombi odpadają bo krzesełka muszą wejść na "stojąc"

    Jak krzesełka mają oparcia, to trzeba dobrze zmierzyć. SUVy mają zwykle wysoko podłogę bagażnika i to, że same są wysokie, nie zapewnia wysokiej przestrzeni.

  13. Jeśli o klasykach mowa, to ja zamknąłem szafę Wartburgiem dwusuwem - na autostradzie A4 z górki - z jednej strony to nawet mandatem nie groziło (145), a z drugiej to było przerażające, tylko raz bardziej ryzykowałem - 120 Samurajem z wypożyczalni. Bo dobrym samochodem to nie sztuka :) , choć też może być gorącą - długo będę pamiętam 230 na autostopie ( a jeszcze dłużej 190 na jednopasmówce nocą) - jak za kierownicą siedzi facet, którego widzę pierwszy raz w życiu, to wrażenie jest zupełnie inne.

     

    P.S. Forka pogoniłem w Niemczech - 221 (GPS) poszedł bez napraszania ani nerwów, jeno z hukiem.

    • Lajk 1
  14. Ogromny kufer w tanim SUVie to Ssangyong - Kyron i Rexton (byle bez trzeciego rzędu miejsc). Za te pieniądze znajdzie się też sensowne Pajero (długie 3 generacji choć spore ryzyko problemów i rdzy). Z tych, które wymieniłeś stawiam na outlandera. Pomyśl też o pickupach z zabudową.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...