O! Dla mnie predkosc 110-115km/h jest wystarczajaca. Problem tylko w tym, ze gdy jade do domu (200km) to z taka predkoscia poruszam sie po 10km odcinku drogi - i to dopiero od kilku miesiecy, a pozniej wiekszosc to juz teren zabudowany (np. z fotoradarem postawionym przy tabliczce wyjazdowej z wioski... kilkadziesiat metrow za jakimkolwiek budynkiem, gdzie psy d*pami szczekaja... to pewnie tak dla bezpieczenstwa). Wiec, jak dla mnie to nie przepisy stanowia problem, a brak drog i chec nabijania kasy, zamiast zapobiegania.
[EDIT] Aha, mam pytanie, o jakie predkosci jest spor? Tzn ile mozna jechac tam u Was w Wa-wie :wink: na tej drodze, na ktorej tak wszystkich lapia?