Widzę, że udało mi się wywołać gorącą dyskusję
Wydaje mi się, że cała kontrowersja wynika z pomieszania dwóch podejść do tego modelu.
Pierwsze z nich, to podejście w duchu kolekcjonera. Czy SVX jest właściwym obiektem kolekcjonerskim, ewentualnie czy stanie się takim w przyszłości? Sądzę, że chyba wszyscy czytający ten wątek zgodzą się z taką tezą.
Drugie, to podejście użytkowe. Czymś jeździć trzeba, a SVX ma swoje walory.
Jeśli popatrzymy na kwestię ceny z drugiej perspektywy, to faktycznie im mniej płacimy tym lepiej. To tylko samochód.
Natomiast pierwsza perspektywa trochę zmienia wnioski. Jeśli szukam samochodu, który ma zadatki na bycie youngtimerem, to kluczowy jest stan samochodu, jego przebieg i historia. Nie zależy mi, żeby sprawdzał się na co dzień, ale był w możliwie perfekcyjnym stanie.
Stąd według mnie kontrowersje na temat cen, czy pytanie o to czy ludzie na zachodzie EU szukają SVXów ( na rynku kolekcjonerskim te samochody w Niemczech czy Szwajcarii zaczynają dobijać do 10k EUR, choć mówimy o stanie prawie perfekcyjnym ).
uff
Tak przy okazji. Padł mi napęd CD w moim kosmodronie. Panasonic uznał, że napęd jest nieosiągalny. Może ktoś ma do sprzedania cały deck albo jakiś pomysł jak ugryźć temat?