ot to w końcu to elektronika jest najsłabszym ogniwem w nowoczesnym aucie, zresztą patrząc na nowych kierowców odnosze wraznenie, że myslenie nie jest w modzie, a ponieważ "mój golf ma ABS" to moge więcej niż inni.
Zapominamy o pokorze za kierownicą w przeswiadczeniu, że "trzyliterówki" nas uratują w razie draki. Bullshit, ale wsio idzie w tym kierunku - odmóżdżenia
Piszę to jako osoba z kilkunastoletnią praktyką za kółkiem i w żadnym z moich róznych aut (od 899cm-3125cm) nie miałem ABSu i żyję. Nieskromnie dlatego, że za kółkiem myslę :roll: może z braku tych "cudów-wianków"