Po czyszczeniu zacisków pojawił mi się dziwny problem z hamulcem. Czasem bywa tak, że pierwsze naciśnięcie pedału jest miękkie, następne już wysokie i twardsze (takie jak być powinno). Tak jakby klocki odchodziły za daleko od tarczy... Są minimalne bicia na tarczach, ale wiele razy takie miewałem i nic takiego się nie działo. Jedyne co mi przychodzi do głowy to zużycie tarcz :?
Nic nie cieknie, płyn świeży, układ odpowietrzony (kilka razy na różne sposoby).
Jakieś pomysły?