O civicu ufo chyba moge co nieco powiedziec, bo mam z nim do czynienia od 3 lat(ma go moja dziewczyna, ale w sumie prowadze czesciej go ja niz ona ). Siedzi w nim 100-konne 1.3, ale typowo japonskie, czyli ponizej 4-4,5 tys. nie zyje. Za to jest oszczednie, bo w trasie spokojnie 6-6,5, po miescie ponizej 9 tez spokojnie da sie zejsc. Bagaznik jest dosc obszerny, powierzchnia podlogi raczej wieksza niz u mnie w forku, za to przez wystylizowana klape im wyzej, tym gorzej:). W srodku duuuzzooo miejsca, za to kiepsko wsiada sie do tylu i latwo sobie nabic guza (znowu styl nad praktycznoscia:)). Prowadzi sie przyjemnie, za to powyzej 110 dosc glosno, mimo 6-biegowej skrzyni, ktora swoja droga jest bardzo przyjemna(dokladna I dosc krotki skok). Siedzi sie w nim dosc wysoko, ale widocznosc jest raczej kiepska przez mocno nachylone przednie i tylne slupki i przedzielona na pol tylna szybe. Za to lusterka to rekompensuja, bo sa naprawde spore. Ufff, mam nadzieje, ze nieco przyblizylem temat civica;). No i jeszcze chyba dosc wazna sprawa. Od ponad 3 lat i 50tys. km oprocz przegladow trzeba bylo wymienic tylko jedna zarowke;).