Nieteges: utknąłem dzisiaj na rondzie koło Mariotta na jakieś 15 minut, bo pan autobusem postanowił wjechać na skrzyżowanie, rondo znaczy, mimo, że nie miał jak zjechać. Postaliśmy sobie wszyscy, łącznie z około 20 tramwajami zanim jakos się to rzojechało :roll:
Teges: pani, która zobaczyła lukę między mną a samochodem stojącym obok :shock: na szczęście tylko "zdjęła" mi brud z narożnika zderzaka :roll: przynajmniej tak to wyglądało po ciemku...