Roland

No właśnie - w WRXie mam tzw. klimę półautomatyczną i zastanawiam się czy w zimie mam ją ręcznie wyłączyć czy automatyka o to sama zadba? W Toledo jest pełen automat i tam jest to fajnie rozwiązane - po włączeniu klimy na wyświetlaczu pojawia się "śnieżynka" - jak temp. spadnie poniżej 2-3st to klima automatycznie się wyłącza (i nawet ręczna próba włączenia nic nie daje). W Subarynie jest tak, że dioda na przycisku od klimy świeci się non-stop bez względu na temperaturę i stąd pytanie czy powinienem jednak ją ręcznie wyłączyć czy nie.

tommy-tg, może mój stary temat Ci coś pomoże: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=100239 (wiadomość z 14 marca)

pin, oooo - good news. To może i u mnie w skrzynce zawita takowa przesyłka :-) Myślałem po prostu, że ten filmik pojawił się duuuużo wcześniej a nie dopiero tuż przed Świętami.

hogi, no tak obstawiam :-) luki, no właśnie - zapomnieli czy ktoś gwizdnął ze skrzynki a może jednak się nie pokazało w oficjalnej "dystrybucji"? A filmik bardziej chciałbym mieć w kolekcji bo jest tam uwieczniona nasza Córa :-) Jeśli ktoś ma to na płytce/ftp'ie to prośba o info chętnie bym to jakoś ściągnął.

No właśnie - tak mi się skojarzyło, że co rok była płytka z filmikiem. Po zlocie przyszedł magazyn "Plejady" ale płytki nie było (znaczy się była ale z materiałami reklamowymi a nie filmem). Czy coś przegapiłem czy może jednak SIP nie opublikował tego materiału? pozdrawiam, Roland

guma, a może w trochę innym klimacie: http://www.egipska-sahara.pl/ Parę lat temu poznałem gościa, który to organizuje i trochę sobie z nim porozmawiałem nt. właśnie tego typu ekspedycji. Na pewno nie jest to akcja typu "wsiadamy do autokaru i zwiedzamy zabytki" tylko coś bardziej ambitnego :-)

pumex1, no wiesz - raczej to pewien gienerał obrał sobie tą datę jako interesującą - ja jak coś to byłem pierwszy

No to jako założyciel wątku szczególnie chciałem podziękować za wczorajsze życzenia urodzinowe :-)

a można bez nicka i bez świnek ??

yyyy - no nie bardzo załapałem - przecież jeśli zostawię "working space" jako np. Adobe RGB to profil monitora (ten wygenerowany kalibratorem) jest chyba ignorowany? ale którym? tym z working space czy mam przekonwertować na ... no właśnie jeśli tak to na co? no domyślam się, że tak pięknie to nie będzie :-) ale staram się zbliżyć choć trochę do tego co mam na monitorze względem tego co dostaję z labu

Chciałbym choć trochę zapanować nad kolorystyką zdjęć tak żeby to co na papierze w jak największym stopniu odwzorowywało to co pokazuje mi się na ekranie. Wykonałem kalibrację monitora (Spyder2express) i utworzony został plik profilu (icm). Profil ładowany jest przy starcie systemu ale ... No właśnie - jak mam poustawiać soft do obróbki zdjęć? Jeśli ustawię w "working spaces->RGB" ten wygenerowany profil to przy otwieraniu zdjęć pojawia się pytanie o to czy chcę konwertować z np. Adobe RGB 1998 (embedded) do Monitor RGB - Spyder2express (working) i mam do wyboru 3 opcje: - use embedded profile - convert to working space - discard embedded profile Co powinienem wybrać? Czy w ogóle ustawienie "working spaces" na profil wygenerowany przez kalibrator jest właściwym ruchem? Krok kolejny - chcę zapisać plik jako JPG i przesłać go do labu: 1. co zrobić jak nie mam profilu labu - czy mam to jakoś konwertować (jeśli tak to do jakiej przestrzeni), czy załączać "ICC profile"? 2. co zrobić w przypadku gdy lab udostępnia profil - pytania j.w. pozdrawiam, Roland

A ja polecę jeszcze coś innego - RÖMER King TS Plus. Fotelik ma rewelacyjny system montażu. Pasy z szerokimi szelkami nie uwierającymi (wyglądają trochę zniechęcająco bo mają sporo takiej pianki - ale w rzeczywistości zarówno w lato jak i w zimie spokojnie się to sprawdza - dziecko się nie poci, jest dobrze przytrzymywane, itp.). Fotelik ma dobrą wentylację, materiały bardzo dobrej jakości (fakt, że braliśmy ten z tapicerką Highline). No i w testach zbiera wyższe oceny od Recaro. W sumie poświęciliśmy sporo czasu przeglądając zarówno różne fora internetowe jak i szukając testów i uważam, że był to bardzo dobry wybór. Teraz (po prawie roku używania) spokojnie mogę powiedzieć, że jakbym miał wybierać drugi raz wziąłbym dokładnie ten sam model. Proponuję Ci zabrać dziecko do sklepu i je przymierzyć do fotelika. Nasza Mała praktycznie nie dała się wsadzić do Maxi Cossi a do tego bez problemu (robiliśmy 2 czy 3 próby żeby nie była to kwestia przypadku :-) ). Nie bardzo wierzę w foteliki super uniwersalne typu 9-36kg. To tak mniej więcej jak z oponami całorocznymi. Ani to dobre dla małego dziecka ani dla dużego. Wiem, że samochodziarza marka Recaro będzie ciągnęła dodatkowo - ale to, że robią bardzo dobre fotele samochodowe nie musi oznaczać, że nie ma lepszych firm jeśli chodzi o foteliki dziecięce. Jest to jednak zupełnie inna branża. Aha - zwróć uwagę jeszcze na system regulacji wysokości pasów. W tym foteliku co mamy jest to całkiem fajnie zorganizowane i nie wymaga kombinacji żeby wyregulować pasy.

aflinta, yyyy - no mam taki router z 4 gniazdkami RJ-45 i WiFi. I to co idzie po kablu ma max. 100Mb/s - czyli nawet jak podepnę obudowę dysku obsługującą 1000Mb/s to moim zdaniem raczej nic więcej względem obudowy 100Mb/s nie zyskam. Chyba, że się mylę ....

Przeglądam różne obudowy i tak zacząłem się zastanawiać - niektóre osoby promują rozwiązanie GigabitEthernet - tylko jeśli mam zamiar to podpiąć do routera który obsługuje max. 100Mb/s to chyba kompletnie nic mi nie da fakt, że obudowa potrafi działać szybciej skoro będzie i tak wąskie gardło gdzie indziej? A może się mylę i mimo takiego routera jaki mam warto kupić obudowę obsługującą GbitEthernet (pomijam kwestię, że "może kiedyś w przyszłości kupisz inny router" - na razie nie kupię i przez kilka najbliższych lat nie zamierzam :-) )

Tasior_Miedziak dzięki za info. Tak na 99% zdecyduję się na Revoltec'a (chociaż dla mnie to taka sama "firma" jak Argos czy jakikolwiek inny wynalazek - ale popytałem wśród bardziej rozgarniętych w branży części komp. i raczej nie ma zbyt wielu powodów do narzekania na tą firmę). Co do transferu - w sumie najgorsze będzie przerzucenie kilkudziesięciu GB zdjęć. Później to już prościej bo transfer rzędu 10MB/s jest dla mnie wystarczający (moje zdjęcia nawet te w RAWach mają < 10MB).

A dzięki i moja druga połowa odpozdrawia :-) No to więcej szczegółów: - podpięcie jak najbardziej przez LAN - dysk - najchętniej wsadziłbym tam jakiegoś Seagate'a bo mam do nich największe zaufanie - dostęp - nie musi mieć FTP, zależy mi na tym żeby móc zmapować taki dysk i widzieć jego zasoby jak każdy inny dysk podpięty do PCta; tak samo nie musi mieć przeglądarki WWW - jeśli chodzi o bezpieczeństwo - no nie chciałbym żeby jednak ktoś z zewnątrz łatwo mógł się tam dostać; absolutnie nie muszę mieć do tego dysku dostępu z netu (a wręcz nie chciałbym mieć - wystarczy dostęp z LANu) - tak jak już pisałem - nie chciałbym nic instalować na komputerach z których będzie dostęp do takiego dysku (w szczególności, że będą to również laptopy firmowe a zarówno u mnie jak i u mojej drugiej połowy polityki bezpieczeństwa, itp. są moooocno uciążliwe i nie wchodzi w grę instalowanie czegokolwiek nawet jeśli jest za free) - wolałbym żeby dysk zmieścił się w obudowie tego urządzenia niż miałbym jeszcze dokupować obudowę USB i ją dopiero podpinać Patrzyłem na obudowy typu: http://allegro.pl/item266004501_kieszen ... p_box.html http://allegro.pl/item269985739__revolt ... b_w_w.html http://allegro.pl/item268538097_obudowa ... a_ftp.html http://allegro.pl/item270171143_obudowa ... ether.html Nie potrzebuję "bajerów" typu odtwarzanie jpg, divx, itp.

No router już mam Linksysa bez USB i z różnych względów go nie wymienię na nic innego :???:

Przymierzam się do zakupu zewnętrznej obudowy na dysk 3.5" w celu archiwizacji zdjęć (oczywiście dodatkowo kopia na DVD ale ze względu na coraz niższe ceny dysków chciałbym mieć po prostu "dubel" danych od razu na dysku a nie konieczność odtwarzania kilku/nastu/ płytek jakby mi walnął HDD). Początkowo miała to być zwykła obudowa podpinana przez USB ale na Allegro znalazłem rozwiązanie dużo ciekawsze czyli obudowa z możliwością wpięcia do sieci LAN i udostępnienia katalogów. Takie rozwiązanie byłoby dla mnie duuuużo bardziej korzystne gdyż oznacza bezproblemowe współdzielenie plików pomiędzy stacjonarnym PC a laptopami. Tylko jak zacząłem czytać to mam coraz większy mętlik w głowie. A to rozwiązania oparte na technologi SAN a to NDAS (NAS), itp., itd. Na co zwracać uwagę przy zakupie tego typu obudowy (celuję w rozwiązania niskobudżetowe - czyli max. 250zł za obudowę - więc wszelkie LaCie, itp. za 1000+ odpadają). Czy architektura SAN/NAS/NDAS ma dla mnie jakiekolwiek znaczenie? To na czym mi zależy to: - możliwość podpięcia dysku SATA (ew. może być ATA ale raczej niechętnie) - proste udostępnienie plików z dostępem jak do katalogów sieciowych (ftp może być jako opcja ale nie chcę się w coś takiego bawić - ma to działać jak najprościej - przez zmapowanie zasobów na jakimś urządzeniu lub cokolwiek w tym stylu) najchętniej bez konieczności instalacji czegokolwiek na komputerach które będą z tego korzystały - fajnie jakby można było do tego podpiąć drukarkę po USB i korzystać z niej jak z drukarki sieciowej - możliwość podpięcia bezpośrednio do kompa przez USB i traktowania tego jak zewnętrznego dysku (nie w sieci LAN)

pozdrowienia dla kierownika szarego WRX MY'06 na blachach WA32xxx z którym rano wymieniliśmy kiwkę na wjeździe z Modlińskiej na trasę toruńską

A jeśli to nie tajemnica to może zdradź jak wygląda proces dostarczania przez autora artykułu. Napisałeś, że zawinił grafik - jakoś totalnie sobie nie mogę wyobrazić, że gość dłubiący przy wyglądzie jakoś może namieszać w zawartości artykułu. Bo wg mnie wystarczyłoby, że autor przygotuje porządnie tekst i później to trzeba się moooocno postarać żeby coś schrzanić. Laickim okiem to Ctrl+C, Ctrl+V i jedziemy z tematem

Miałem nic nie pisać ale skoro Az pierwszy zaczął :-) to się dołączę - wywalić gościa i to szybciutko. Pomijam kwestie składni ale literówki + ortografy to średnio rozgarnięty uczeń gimnazjum umiejący pracować w Wordzie Wam wyłapie. Dla mnie pierwszy numer był chyba najlepszy. Później jakość poszła mocno w dół i teraz powoli jest lepiej ale moim zdaniem porównując do debiutu jest gorzej. Czytając artykuł o Moslerze zastanowiła mnie jedna rzecz. Jest tam masa literówek a i ortografy się trafią. Niektóre zdania (jak dla mnie) są bez składu. Jak w takim razie wygląda praca autora tekstu? Przecież w dzisiejszych czasach nikt chyba nie pisze na klasycznej maszynie i później nikt tego nie przepisuje do kompa. Autor zapewne dostarcza gotowca i ktoś to później wkleja do layoutu strony. Skoro tak to p. Martin Śliwa mnie mocno zaskoczył (negatywnie). Bardzo cenię Jego artykuły bo zazwyczaj pisane są z polotem ale patrząc na ten konkretny to mam wrażenie, że napisała to osoba średnio radząca sobie z tym tematem (tekst jest tak niechlujnie napisany, że aż żal ściskał cztery litery jak się go czytało :-( a jakby nie patrzeć jest to arykuł numeru).

No dobra - dla potomności. Faktycznie trzeba zdjąć grill i odkręcić trzecią śrubę którą mocowany jest reflektor (dwie pozostałe są widoczne od góry). Dodatkowo warto odpiąć 2 zapinki trzymające zderzak (te tuż przy reflektorze - też od góry tak jak śruby) żeby prościej wyciągnąć reflektor. Najtrudniejsze okazało się wyciągnięcie reflektora. Samo odkręcenie śrub to połowa sukcesu. Później są jeszcze dwa takie "pypcie" które wchodzą w plastikowe mocowania w błotniku i wyszarpanie reflektora z tych uchwytów jest nielada wyzwaniem. Jak to się uda to wszystko jest jak na dłoni.

No to mi moooocno namieszałeś. Ceny takiego Kamei czy Mont Blanc są w zasadzie indentyczne jak Atlantisa a jak wynika z testu tamte boxy wypadają duuuuuużo lepiej w różnych sytuacjach awaryjnych (a takich niestety nie można wykluczyć :-( ). No nic - podjadę tak czy siak do jakiegoś sklepu (vert dzięki za namiary - mam jeszcze jeden sklep gdzieś na Grójeckiej) i się organoleptycznie przyjrzę jak to wygląda.

Kuba mam ten nowszy model. Dzięki za info - coś faktycznie jest o plastikach ale w instrukcji jest to tak zamieszane, że 5 razy się zastanawiałem czy dobrze widzę, że do wyjęcia reflektorów muszę rozmontować grill.

Jak (bez uszkodzenia oczywiście) wyjąć reflektor w WRXie? Muszę wymienić żarówki postojowe i za chiny po odkręceniu tych dwóch śrubek nie chce wyjść :-( Nie chcę za bardzo szarpać żeby czegoś nie uszkodzić. Czyżby tak z pozoru prosta czynność jak zmiana żarówki postojowej wymagała wizyty w serwisie?