Skocz do zawartości

harek

Użytkownik
  • Postów

    228
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez harek

  1. Kiedyś na działce podwarszawskiej coś mi przegryzło kable w aucie. Od tamtej pory, jak jestem na działce to na noc wystawiam na granicy łąki i lasu wszystkie resztki jedzenia (zbierane skrupulatnie i mrożone, jak mieszkamy w mieście) oraz dodatkowo psie i kocie żarcie. Zwierzaki wszystko zjadają - ani kosteczki nie zostawią. No i co najważniejsze samochody zostawiają w spokoju. One po prostu głodne są!

  2. A mnie jest trochę żal dawnych lat kiedy startowały w rajdzie "dziwne" samochody (np. Rolls,  cytryna 2CV itp). Pytanie było czy dojadą i ew. ile kilometrów przejadą, bo wygrać nie wygrają .

  3. Od czasu do czasu nachodzą i mnie pomysły aby poprawić brzmienie radia w forku. Jestem z autka tak bardzo zadowolony, że jeszcze zostanie u mnie na długo. I tu moje pytanie : jak i czy w ogóle dokładne wyciszenie drzwi/podłogi może wpłynąć na wcześniejsze pojawienie się ognisk korozji? Czy wyciszenie nie pogarsza wentylacji profili?

  4. Witam, ha trochę mnie zadziwiły zdjęcia tych naturalnych pokrowców. Mnie też się wydają być trochę w stylu: afro-ameryko-gangsta. Ale jak są wygodne i pasują właścicielowi to ok.  W moim forku są skórki, poduchy i podgrzewanie - żadne pokrowce ani inne narzutki  nie mogą być zakładane (tak stoi w instrukcji) :)

  5. No na razie nic :angry: . Za każdym razem po włączeniu oświetlenia sprawdzam czy guziki są podświetlone, jeśli nie to delikatnie "pukam" w radio i jest OK. Problemem zajmę się w Nowym Roku. Przy okazji życzę wszystkim Forumowiczom dużo szczęścia z okazji Świąt i zdrówka w 2016r. Obyśmy tylko takie problemy miewali z naszymi autkami !

    Marek

  6. Odświeżę temat bo okazało się, że u mnie też padło podświetlenie przycisków - reszta działa (radio ze zmieniarką  Kenwood GX 806EF2). Dzwoniłem do zakładów - serwisów car-audio ale nikt nie naprawiał tego w subaru. 

    Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów naprawił taką awarię w Warszawie i może podać kontakt ?


    No to problem na razie się rozwiązał: delikatne "puknięcie" ręką w radio przywróciło podświetlenie - musza to być jakieś luzy na kabelkach, złączach. Wiem, że to naprawa z rzędu "drut" a raczej "pięść", ale skoro nie mogłem się umówić do fachowców od radia w tym roku (zarobieni tacy) , to jestem zadowolony, że w forku wszystko działaq jak należy!

  7. Według instrukcji obsługi (takiego poglądowego rysunku)  w moim FXT  są:  moduł sterujący układem poduszek powietrznych (z czujnikami siły uderzenia) - umiejscowiony gdzieś przy podłodze pośrodku konsoli, przednie czujniki siły uderzenia: lewy i prawy - położone odpowiedznio za zderzakiem przednim, czujniki bocznych poduszek powietrznych: kierowcy i pasażera- położone obustronnie przy podłodze słupka "B". Do tego jeszcze dochodzą napinacze pirotechniczne  pasów. Instalacja   elektryczna  układu poduszek powietrznych pod siedzeniami- jest koloru żółtego.

    Wiem, że samemu coś naprawić to frajda i duże zadowolenie, ale.... ten system może uratować Ci życie w nieszczęściu. Może lepiej sprawdzić wszystko u fachowców?

  8. W moim FXT MY07 oryginalny akumulator wytrzymał ponad 5 lat, następca Bosch w tym roku (po 4 latach użytkowania) już dawał oznaki słabości (przy pełnym obciążeniu) -co stwierdził mechanik podczas okresowego serwisu. Ja sam niczego niepokojącego nie zauważyłem. Uznałem jednak, że warto wymienić akumulator na nowy i uniknąć stresu, jak przyjdą mrozy!

  9. Temat bardzo ciekawy. Ja w wyborze zimowych opon kierowałem się ... indeksem głośności, bo hałas od opon może być męczący. Reszta to oczywista oczywistość : producent renomowany, opony nowe, rozmiar dedykowany do modelu, opona musi być młoda. Bardzo trudno znaleźć oponę, która będzie idealna we wszystkich warunkach, spotykanych w zimie, na nizinach!

  10. Moja lista jest krótka:

    - Skoda 105 - pierwszy mój samochód i jedyny do tej pory kupiony jako nowy (zakup w Szwecji, za pieniądze zarobione na zbieraniu trustkawek, malowaniu domków itp.). Skoda przywieziona promem kolejowym i nieomalże zatopiona przy rozładunku w Świnoujściu! Skodziawka została pokonana przez rudą i sprzedana, jak zgubiła skrzynię biegów na torowisku po 12 latach jeźdżenia.

    - Polonez 1500- zakupiony jak miał 10 lat i przebieg 38tys. km, również pokonany przez rudą, która pojawiła sie nagle i przez dwa lata zjadła wszystkie błotniki, drzwi i progi (poldek liczył sobie wtedy 19 lat).

    - Volvo 740-  zakupione 10 letnie z przebiegiem 240tys.km - Volvis jest do tej pory w świetnej formie, podobnie jak dokupiony forester. Oba razem mają już 34 lata!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...