Skocz do zawartości

wrx '02 problem z elektryką


zuras555

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy forumowicze :)

Nadszedł ten nieszczęsny dzień gdy mój wrx pierwszy raz został unieruchomiony na drodze - pomogła mu w tym moja małżonka, kiedy ja nieświadomy zagrożenia jechałem do Limanowej na GSMP. Czyżby znak od niebios 'nie pozwalaj jej jeździć do 'mamusi'?' 

 

Podczas wyprzedzania zaświeciła się jej kontrolka check'a. W przeszłości zdarzało się, że wywalało mi błąd położenia wałka podczas ostrzejszej jazdy (również podczas jakiegoś sprawniejszego wyprzedania :) ). Czasami kontrolka sama gasła, czasami trzeba było się zatrzymać i odpalić auto na nowo żeby zgasła, a czasem nie gasła - a auto jechało normalnie.

 

Dzisiaj po zaświeceniu się kontrolki (nie wiem jeszcze jaki błąd) auto jechało normalnie. Żona mająca nawyk z naszego drugiego (na szczęście byłego już auta - accord 2013) gdzie świrował czujnik położenia łopatek turbiny, chciała odpali auto na nowo. Nie wiem co miała dokładnie na myśli, ale zamiast zatrzymać się i próbować odpalić auto (jeżeli już podjęła się walki z 'checkiem' na własną rękę) zrobiła to podczas jazdy - na prostym odcinku drogi, na luzie. Nie wiem czy miało to wpływ na rzeczy które zdarzyły się później ale wole o tym wspomnieć. 

Po wyłączeniu stacyjki i próbie ponownego odpalenia silnika kontrolki zgasły, prądu brak (całkowicie rozładowany akumulator?!) i auto stanęło na poboczu.

 

Oczywiście musiałem wrócić z połowy trasy do Limanowej i przeprowadzić akcję ratunkową. Na kablach auto odpaliło bez problemu, ale po ok 1km zaczęło przerywać, check zaczął migać, a dodatkowo zaczęła świecić kontrolka ABS, przygasały światła. Działo się tak podczas jazdy, na postoju auto wkręcało się na obroty,  ABS nie świecił, ale przygasały światła. Po zatrzymaniu wyłączyłem auto i już nie odpaliło - akumulator dętka. Na pierwszy rzut oka klemy OK.

 

Stwierdziłem, że pewnie za małe napięcie z aku i dlatego wszystko świruje. Mając na uwadze, że trwa już drugi trening podpiąłem auto pod prostownik i dzida na wyścig :) Po powrocie ~4h, spróbowałem odpalić auto. Rozrusznik ani drgnie. Wygląda na to, że akumulator w ogólnie nie przyjmuje prądu, no chyba że rozrusznik ma jakieś zwarcie i takie cuda się dzieją? Nie miałem możliwości odczytać błędów z komputera, nie sprawdzałem też czy ładuje alternator. 

 

Wcześniej nie miałem absolutnie żadnych problemów z akumulatorem, czy z ładowaniem. Nawet gdy auto postało kilka dni podczas wakacji.

Macie może pomysły co to może być? Akumulator, alternator, a może jakiś regulator napięcia? Z góry dziękuję za pomoc i wszystkie pomysły. Auto stoi obecnie w strefie zagrożenia (u teściowej) i chciałbym żeby jak najszybciej wróciło do swojego ciepłego garażu - oby udało się to ogarnąć bez lawety...

 

dzięki

ż

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba temat ogarnięty, oczywiście pierdoła. Akumulator wydaje się ok.12,8V, ale rozrusznik ani drgnie. Na kablach wystartował jak burza. Chyba faktycznie coś jest nie tak z klemą minusową. Gdy przykładałem miernik do końcówki biegunów nic się nie działo - cały czas 12,8V, przy próbie startu też bez zmian. Po odpaleniu z kabli 12,8V, ładowania brak. Klema wydawała się dokręcona i czysta (bez korozji i nalotów).  Po przeczyszczeniu i przykręceniu na nowo wszystko ustąpiło (przynajmniej na razie). Auto kręci bez problemu, ładowanie 14,2-14,4V.

Fakt jest taki, że klema była trochę spękana, a podczas przykręcania pękła jeszcze bardziej więc może ze stykiem było coś nie halo. Tak czy siak, trzeba ją wymienić.

'Check' który wyskoczył to błąd położenia wałka - tylko to się zapisało. 

Edytowane przez zuras555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...