Skocz do zawartości

Wyprawa Południowa Afryka Jesień 2014.


Adam12

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Kilka fotek na początek :)

 

Finalnie naszym "domem" była Toyota Land Cruiser z 2012 4.2D MT5 z blokadami dyfrów. Specjalnie przygotowana jako wyprawowa.

Dwa dwuosobowe namioty na dachu, pełne wyposażenie biwakowe, dwie butle z gazem, lodówka zasilana z oddzielnego aku itd.

 

YUUhWH.jpg

 

uTkU9v.jpg

 

Nasza Toyota średnio konsumowała około 12 - 14l paliwa co było zaskakująco dobrym wynikiem i znacząco wpłynęło na obciążenie portfeli co przy kosztach od 4.5 do 8pln ( Malawi :wacko: ) za litr nie było bez znaczenia.

Przez całą trasę pokonaną w 80% po ciężki i bardzo ciężkich szutrach, kamieniach i wyschniętych rzekach mieliśmy tylko dwie awarię: koledzy przebili oponę a my urwaliśmy przewód hamulcowy w lewym tylnym kole.

 

Ymmfvy.jpg

 

Jestem pod prawdziwym wrażeniem odporności tych aut.

 

PS. To jakby ktoś mówił, że tylko Lamparty chodzą po drzewach:

 

6w8of8.jpg

 

LZcHwV.jpg

Edytowane przez Adam12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytajcie a ja będę się starał odpowiadać. Za dużo jest szczegółów, że pisać na forum :)

 

Ceny => generalnie podobnie jak u nas ale jest mały problem. Poza większymi miastami w Zambi, Zimbabwe, Malawi i Mozambiku nie ma sklepów. A jak już znajdziecie to dostępna jest woda, cola + drogie piwo ( ok. 3pln za 0.33, przeważnie tylko i wyłącznie Heineken ). Bez pojemnej lodówki nie ma szans. Do naszej wchodziły zapasy mięsa, serów, trochę masła i trochę chleba na 3-4 dni dla 4 osób. Jak się skończyło był ryż i makarony + puszki. Jako ciekawostka: butelka wody ( paskudnej ) mineralnej 0.5l w Parku ManaPulse na recepcji kosztowała 5 dolarów. W sklepie 1.2pln.

Paliwo relatywnie drogie lub bardzo drogie: od ok.5pln w Zambi, ponad 8pln w Malawi do 4.5pln w Mozambiku.

 

Noclegi => większość spaliśmy w parkach na kampingach w namiotach bo tak było najbezpieczniej. Nie raz budziły mnie hieny lub słoń bawiący się butelką po wodzie przed namiotem. :) Koszty kampingów nie są wygórowane ok. 10 usd/osoba/noc + opłata za auto. Miejsca były wybierane i rezerwowane wcześniej przez mojego kolegę, który od lat jeździ po Afryce południowo-wschodniej.

Kilka razy spaliśmy w Lodgach średniej klasy gdzie koszty to ok. 35-45 usd/osoba/noc. Raz na dziko w całkowicie opuszczonym kampingu ale rano pojawił się ciemnoskóry Pan i było 10usd od głowy. Raz nie zdążyliśmy dojechać do kampingu i spaliśmy w malutkiej wiosce ( 3 chaty ). Bardziej życzliwych i miłych ludzie w życiu nie spotkałem. Mimo że kompletnie nie mówiliśmy po portugalsku :)

 

Kobiety => były ale od tego z daleka. Z przyczyn wiadomych. Chyba, że ktoś lubi niespodzianki.

 

Picie => miejscowych trunków nie miałem odwagi sprawdzać. Jak dla mnie piwo ma pachnieć piwem a nie zakwasem do żurku, który przed godziną "wypluła" starszawa murzynka ( widziałem na własne oczy ). Powąchałem i podziękowałem. Na "dyskotece" w małej wiosce nad brzegiem jeziora Malawi gdzie pierwszy raz widzieli muzungu ( białego ) chcieli nas tym napoić ale odważnych brakło. W Mozambiku wypiliśmy "morze" miejscowego rumu taniego ( 4pln za 05l ) i bardzo dobrego. Nawet kac był do zniesienia. Miejscowe prawdziwe piwo było dobre ale dostępne tylko w lepszych lodgach lub dużych sklepach. Jednego wieczoru w Mozambiku kupiliśmy od miejscowych 12kg Barracudę + 8 kilo kalmarów + 8 szt. langusty. Lokersi przysłali grill man'a który wszystko przygotował na grilu z udziałem miejscowych przypraw i wyszło po 35pln za osobę :) Łącznie z usługą. Całość została popita 6 litrami rumu i dwiema zgrzewkami coli. Nawet nikt nie chorował na drugi dzień. :)

 

Śpiewy => były ale sporadycznie :)  Po 300km po szutrach nie zawsze starczało siły na huczne wieczorne świętowanie. Zwłaszcza jeżeli pobudka jak codziennie o 5.00 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Hej, odświeżę trochę temat żeby nie zakładać nowego:
 

ktoś zna jakieś fajne must see/must do w RPA, poza tym co można znaleźć we wszystkich przewodnikach (coś a la paragliding w Cape Town, pływanie z rekinami w Gansbaai etc)? Może jakieś fajne miejscówki noclegowe? Wstępnie planowana trasa to od Johannesburga przez Krugera, Góry Smocze i Garden Route do Cape Town.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...