Skocz do zawartości

poduszka amortyzatora legacy II kombi - pare pytan


wil3

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mialem/mam problem z tylnim zawieszeniem (pisalem o tym juz w kwestii wymiany amorow) - JEDNAK okazalo sie, ze amory sa w porzadku (szczelne), a z tylu obie poduszki amortyzatora sa sparciale i to jest przyczyna, ze czasami auto z tylu "siada" lub wariuje komputer (wskaznik height hi, na ktory tez juz sie skarzylem na forum), bo kompresor glupieje. Tak rzecze moj mechanik. Jednak, z racji tego ze jestem totalnym lajkonikiem motoryzacyjnym, chcialbym tutaj zadac kilka pytan, a mianowicie:

 

1. Poduszki amortyzatorow (tylne) - rozumiem, ze zamiast sprezyn jak w zawieszeniu klasycznym, w zawieszeniu pneumatycznym sa owe poduszki - zgadza sie? Jesli nie, bede wdzieczny za wszelkie naprostowania mojej (nie)wiedzy.

 

2. Czy na pewno te poduszki sa czescia wymienna? w sensie, ze amory zostaja, poduszki do wymiany.

 

3. Pytanie z zakresu ekonomii stosowanej - ile moga kosztowac takie poduchy i czy sa tansze od oryginalnych zamienniki?

 

4. CZY FAKTYCZNIE sparciale poduszki amortyzatorow moga byc przyczyna nastepujacych objawow:

 

- osiadanie auta przez noc na tyłek (nie zawsze, teraz jak sie ocieplilo smiem twierdzic ze czasami)

 

- co jakis czas wskazania komputera o awarii ukladu pneumatycznego (szybkie miganie wskaznika height hi). tu warto zaznaczyc, ze na to mryganie pomaga wylaczenie i wlaczenie samochodu (alt+ctrl+del ;-) )

 

- osiadanie auta w czasie jazdy, tez na tyłek (odczucia jak z jazdy sportowym bolidem firmy traktor and company) przy jednoczesnym mryganiu height hi. to zdazylo mi sie w sumie tylko dwa razy i tez pomagal reset auta.

 

Pytam, bo mechanik nie jest fachura jesli chodzi o zawieszenie pneumatyczne. Robil takowe w volvo i "juz wie, jak co dziala", jednak w tym subaru jedyne co wczesniej robil to wymienial jakis zaworek od ukladu (zreszta u poprzedniego wlasciciela auta). Osobiscie mam nadzieje, ze ma racje, bo nie usmiechaja mi sie koszta amortyzatorow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legacy z zawieszeniem pneumatycznym nie ma mozliwosci wymiany osobno miechow czy amortyzatorow. To jest jeden kompletny zespol amortyzujaco-sprezynujacy, kosztuje w Niemczech ponad 400 EUR. I do tego wymienia sie parami... Siadanie tylu moze byc spowodowane uszkodzonym zaworem elektromagnetycznym oraz uszkodzonymi uszczelkami. Elementy resorujace najlatwiej sprawdzic w pozycji height spryskujac obficie gumy woda z mydlem. Przy nieszczelnosci pojawia sie banki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dzwonilem nawet do Janusza Gabrysia i tez powiedzial ze te poduszki sie osobno kupuje, wiec chyba jednak ta czesc jest wymienialna. cena 68 euro, jak tak dalej beda mi "drobiazgi" wpadac to pojde z torbami, spryskiwacz 45 euro i teraz to ;-)

 

odezwe sie za tydzien, juz powinno byc wszystko zrobione. dla przyszlych pokolen powiem jak i co bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jesli przez te sparciale poduchy utrzymuje sie niskie cisnienie w ukladzie pneumatycznym, komputer nie moze wskazywac bledu? kombinuje na logike.

 

a tyl, jak pisalem, kilka razy sie tlukl i migala dioda height hi.

 

swoja droga sprawdze pozostale rzeczy o ktorych pisales (zawor i uszczelki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jesli przez te sparciale poduchy utrzymuje sie niskie cisnienie w ukladzie pneumatycznym, komputer nie moze wskazywac bledu? kombinuje na logike.

 

a tyl, jak pisalem, kilka razy sie tlukl i migala dioda height hi.

 

swoja droga sprawdze pozostale rzeczy o ktorych pisales (zawor i uszczelki).

 

Tyl sie tlukl, bo nie miales cisnienia w miechu pneumatycznym. Poduszki nie maja nic do cisnienia w ukladzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, jak tak dalej beda mi "drobiazgi" wpadac to pojde z torbami, spryskiwacz 45 euro i teraz to ;-)

Uzywany kosztowalby 10-20 PLN tyle, ze ciezko jest to kupic od reki. Ja swoje spryskiwacze dostalem gratis do zderzaka ze wzmocnieniem. Calosc za 200 PLN :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siadanie tylu moze byc spowodowane uszkodzonym zaworem elektromagnetycznym oraz uszkodzonymi uszczelkami.

 

i tu pytanie do wszystkich - gdzie moglbym zweryfikowac uszkodzenie ww. zaworu i uszczelek? tylko blagam nie odsylajcie mnie do Gawinow, bo latwiej umowic sie z kardiologiem w naszej sluzbie zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzywany kosztowalby 10-20 PLN tyle, ze ciezko jest to kupic od reki. Ja swoje spryskiwacze dostalem gratis do zderzaka ze wzmocnieniem. Calosc za 200 PLN :D

 

nie nerwuj mnie :wink: szukalem dlugo uzywanego, a ten brak spryskiwacza mnie strasznie denerwowal, moja Subarynka wygladala jak z podbitym okiem, a u mnie musi wszystko byc cacy. zreszta mam nadzieje ze doprowadze samochod przed Plejadami 2006 do stanu idealnego (o ile sie nie okaze, ze bede musial wymieniac te cholerne amory, wtedy raczej pozamiatane bedzie...). W sumie zostalo mi tylko zawieszenie i pare elementow typu szkielko do halogenu czy lusterko wewnetrzne do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nerwuj mnie :wink: szukalem dlugo uzywanego, a ten brak spryskiwacza mnie strasznie denerwowal, moja Subarynka wygladala jak z podbitym okiem, a u mnie musi wszystko byc cacy.

Tez mam ten problem. Auto z poprzedniej dekady ma byc jak nowe :lol:

ale subaru nauczylo mnie cierpliwosci. Drobiazgi kupuje przy okazji bez szukania i tracenia majatku na telefon. Zauwazylem takze, ze duuzo tansze czesci sa na zachodzie Polski ew Allegro, ale tu rozpietosci sa spore.

W kazdym razie moj antyk jest juz w "nieprzyzwoicie" dobrym stanie

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no coz, pozostaje mi uklonic sie w strone Legacy96, miales racje. Po pierwsze chodzilo faktycznie o poduche w amortyzatorze, a nie gorne mocowanie amortyzatora (tu nie zrozumialem mechanika), po drugie faktycznie ta czesc jest niewymienialna (tu mechanik nie mial racji). Pozostaje mi jezdzic dopuki moge a potem albo przejsc na keyaby albo dostac zlecenie na jakis duzy projekt, ktory sfinansuje naprawe zawieszenia :twisted: wolalbym rzecz jasna to drugie.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew. mozna kupic uzywany element, sa czesta na ebay.de . Choc ja wymienilbym na nowe... no i jednak zawieszenie pneumatyczne ma kilka zalet, wydaje mi sie iz nie warto przebudowywac na normalne.

Twoj mechanik wyglada na wybitnego specjaliste... czy sprawdzales miechy mydlinami, tak jak pisalem ? Prawde mowiac to ze nagle tracisz cisnienie z tylu, a potem znowu jest, wskazuje raczej na zawieszanie sie zaworu elektromagnetycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pisalem wczesniej, nie mam gdzie tego sprawdzic. w kielcach nie ma jako takiego specjalisty od pneumatyki w subaru. mechanik stwierdzil tylko, ze poducha w amortyzatorze wyglada na bardzo sparciala i z gory zalozyl, ze to wlasnie jest powod problemow. nie testowalem metody mydla. nie testowalem zaworu ani uszczelek.

 

jednak - po poruszeniu nieba i ziemi, podobno jest mozliwosc wymiany gornego elementu amortyzatora. w szczecinie wyplynal czlowiek, ktory sie ma tym zajmowac. z tego co zrozumialem jest do dosc inwazyjna metoda, bardziej na zasadzie mechanicznego tuningu (odciecie gornej czesci i przymocowanie nowego elementu na miejsce starego). polak potrafi. bede wiedzial cos wiecej na dniach (czekam na dokumentacje + zdjecia). koszt imprezy to 700zl za tyl + robocizna. lepsze to niz 2x400euro. jesli to nie czarymary i faktycznie operacja sie powiedzie, to opisze cala procedure w osobnym watku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem... od zawieszenia zalezy bezpieczenstwo, jesli miech rozleci mi sie przy 200 km/h to moze byc nieciekawie... W kazdym razie za 100-200 EUR kupisz pare uzywek.

O gosciu dowiedz sie wiecej, czy to powazna firma, ile dje gwarancji, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test woda z mydlem o ktorym pisze Legacy96 wydaje sie dosc prosty.

Najlepszy bylby reczny opryskiwacz. Widzialem jak takiej zabawki uzywal mechanik w servisie klimatyzacji i tlumaczyl mi, ze to najtansza metoda. Mogliby kupic drogi plyn i sprzet. Do opryskiwacza lali wode z bodajze ludwikiem :lol:

Jak nie masz czegos takiego, to moze byc np. butelka po plynie do szyb, ktora mozna pryskac. Uniesc auto podnosnikiem do kola i juz. Tylko, zeby nie siadlo Ci na konczyny gorne.........

Pozdrawiam,

Slawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...