Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa dotyczy naprawy 2 aut :Impreza GT i Impreza STi 02 w latach 2005-2007.Na pierwszy ogień pójdzie GT-ek. W połowie 2005 oddałem auto do Swiątyni.Chciałem mieć sprawne auto ,takiego wypielęgnowanego "dzikuna",taką kopię

A-grupy z lat1993-97.Przed wjazdem do "uzdrowiska" motor brał olej w czasie jazdy a nawet potrafił wziąć na postoju, tak o niego dbał były niedoceniony przez sponsorów zawodnik R

SMP.Doktor zaopiekował się ,aż serce rosło i duma mnie rozpierała, na tarasie domu wywiesiłem flagę SWRT.Serio byłem zauroczony tylko tam widziałem białe przescieradła na warsztatowym stole i budzik nastawiony na 4 rano ,aby nikt nie przeskadzał w trakcie budowy nowego motoru. Wymienione wszystko seriowy kawior np: pierścienie i pompa paliwa.Docieranie z różańcem na szyji skończyło się więc można sobie pozwolić i po 5 minutach agresji w jeżdzie szarpanie ,dławienie ,bekanie potem 20min spacerowej jazdy i po specjalistycznym zabiegu odpięcia klemy akumulatorowej ustapiło .Tak się działo wielokrotnie.Pytanie Mistrza kończyło się wielką niewiadomą vel diagnozą ,że to prowadnice olejowe w turbinie temu winne.Z nastaniem chłodnych pażdziernikowych wieczorów 2005 zaniepokoiła mnie para wodna wydobywająca się z ostatniego tłumika,kolega klepał po plecach ,popatrz wszyscy dymią taka temperatura otoczenia.W garażu 18'C i widzę błękitny dym.Przy najbliższej sposobności pytam Yodę dlaczego?Jeszcze trochę jeżdzić i będzie tylko mała rewizja zaworów.Rozum podpowiada,że pierścionki,ale Doktor tak ładnie leczył co się do licha stało ,który element nie tyra. Przez całą zimę w weekendy nie patrzę w lusterka bo nie chcę oglądać"pary wodnej" i mysleć o rewizji.Przedwiośnie zaprasza do stołu z białym prześcieradłem.To,że koronka za koronką leci w różańcu nic nie pomaga .Po dłuższym czasie płacę za nowy short block i wszystko co bylo przy okazji,Yoda prowadzi mnie kawiorową drogą i wierzę we wszystko o czym prawi.Teraz będzie cacy ,teraz będzie chodzić jak esesman ze siągniętymi pośladkami ma wszystko nowe ,lepsze pierścienie i pompy.W końcu ma nowe pierścienie bo jak się dowiaduję od Don Pedra nigdy ich nie było wcześniej po prostu zapomniały się założyć,po prostu leżały w kartoniku.Jak nie beknie ,jak stanie okoniem,po ponownym docieraniu tak szybko na holu jestem pod bramą Uzdrowiska.Niemcy się dziwią ,ale uznają gwarancję bo popłynęły dwa tłoki .Uznają ją i drugi raz gdy po miesiącu znowu wracają spalone tłoki .Po czwartym złożeniu na białym prześcieradle postanawiam sprzedać błękitka bo jak można uwierzyć w auto ,które tylko zna drogę do kurortu.Wziąłem rozwód z marką i było dobrze do momentu ,kiedy Don Pedro powiedział mi że,nowa pompa paliwowa leżała na regale przez 14 miesięcy i dopiero przy 4 prześcieradle trafiła na swoje docelowe miejsce,rozpoczynając odpowiednio dozować benzynę. Zakochałem się od nowa, znowu zacząłem wywieszać flagę w trakcie rund WRC ,odkurzyłem zdjęcie Colina.Wybaczyłem Yodzie bez żadnego słowa.Sprawy- nie było -uznałem ,czeski błąd,najlepszym się trafia.Postanowiłem ,że błękitka STi 02 też będzie leczyć ten sam Doktor :wykonany duży przegląd na serio cacy,przy okazji sworznie ,końcówki i itp.Minał miesiąc na małych nie równościach z przodu auta puk,puk.Yoda zabrał mnie na wycieczkę do kanału i trzcinką pokazał przyczynę.Zaraz biegłem po magielę tylko spytałem czy mogę wykorzystywac cały potencjał mocy na prostej i zakrętach,usłyszałem JJJJJAAAAASSSSSNNNNEEEEEE. Zabawa była przednia co potwierdzały oczy Pchełki (żona).Yoda na wyjeżdzie to jadę do starego mechaniora ,boję się czy podoła,czy potrafi ominąć wszystkie pułapki ,o których wspominał Mistrz,baknąłem jeszcze o pykanku z tyłu.Po 30 min ,gdy odstawiłem auto,dzwoni stary mechanior i mówi ,że do odbioru .Błyskawice ,grzmoty,wspomninie Yody żal,że zdradziłem i słowa jak kubeł zimnej wody -co za CH..... nie dokręcił sworznia i tylnych amorów. Wkurzyłem się i uprzejmie poinformowalem Uzdrowisko o incydencie ,do dzisiaj nie wierzą-przecież dokręcaliśmy momentem itd i itp. Jeszcze było kilka ciekawych przygód np: z wymianną akumulatora Yoda kupił nowy całe 45Amh do STi. Pozostało jeszcze kilka historyjek,ale szkoda czasu.Kupiłem STI 06 i jak się okazało miało wyciek w okolicy lewej głowicy i ładnie zasmarkaną sylikonem pokrywę zaworów , nie dokręcone poduszki silnika i niedokręcone ramiona wycieraczek,o których dowiedziałem się w trakcie nawałnicy burzowej na remontowanym odcinku A4 Kraków -Katowice,brak pasa awaryjnego .Kto leczył ten egzeplarz wcześniej YODA.

Do Pana pracującego na białym prześcieradle nie mam żadny pretensji ,wiem że bardzo się stara i kocha Subaru i jest fachowcem,ale niech zlikwiduje ten mentlik ,który upośledza jego miejsce pracy.

 

Składnia :???: :???: :???:

 

Na przyszłość - Polecam ASO :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mile, Jest dużo prawdy w tym co mówisz, ale przyznaj, że niektóre zdania musiałeś przeczytać kilka razy, żeby zrozumieć o co chodzi. Owszem składnie nie jest kluczowa, ale skoro już ktoś coś pisze, to niech przeczyta to co stworzył zanim opublikuje. Poprawa tekstu zajmie może 2 minuty, a wszystkim będzie łatwiej zrozumieć "co autor miał na myśli".

 

Poza tym, nie przyczepiam się, tylko zwracam uwagę. Czujesz różnicę ???

 

[ Dodano: Wto Paź 21, 2008 6:10 pm ]

To już któryś z kolei wątek gdzie ktoś opisuje swoje problemy z autem lub z ASO,a ty sie przyczepiasz do składni.
Na moje oko, opisana przez Ciebie sytuacja zachodzi pierwszy raz, ale to już inna sprawa :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Harvestera rozumię i wiem gdzie są błędy .Nie odbieram tej uwagi jako obrazliwą,ale jako pokazanie, że coś nie teges i trzeba poprawić
I takie miałem założenie :wink: BTW radzę się przyłożyć już teraz, bo ja też tak mówiłem, że przyłożę się przed maturą i jakoś mi nie wyszło :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie teges to nie teges a własciwie pytanie o nie teges:)

-co robicie jak podczas wyprzedzania kogos ten ktos przyspiesza i blokuje zjazd na pas a za wami idzie kolejne auto ? dodam ze z przeciwka napada inny wozik juz coraz blizej!

 

zrobic nie teges i go zepchnac czy odpuscic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maly, Jeżeli masz realną szansę zdążyć to but ile się da. Jeśli nie to ja bym raczej zepchnął (nie z drogi, a jedynie trochę miejsca sobie zrobił).

 

1. Hamując ten ktoś wjedzie Ci w tył, po czym jak ten z naprzeciwka nie wyhamuje to jeszcze czołówkę zaliczysz.

 

2. Spychając, porysujesz jedynie bok auta (pod warunkiem, że gościa z drogi nie zepchniesz)

 

Szczerze mówiąc to nie wiem, bo nigdy się nie znalazłem w takiej sytuacji, więc tylko sobie tak teoretyzuję....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maly, nie mam takich problemow :mrgreen: a powazniej, hamujesz i sie chowasz chyba. to lepsze rozwiazanie, niz czolowe zderzenie, albo pobocze.

radzę się przyłożyć już teraz

chlopaku, troche za maly jestes, zebys pouczal. jeden bufon pan wiceprezes na tym forum to juz za wiele jak na moje mozliwosci :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mile, Bez sensu jest rozmowa z Tobą, bo to raczej Ty się mnie czepiasz, że zwracam ludziom uwagę, w sposób kulturalny i bez jakichkolwiek intencji obrażenia kogoś, więc w czym jest problem ???

 

innymi slowy, mlody czlowieku, troche za duzy gowniarz jestes i nie zadzieraj nosa :twisted::mrgreen: jak zarobisz kiedys na swoje pierwsze STI, to przemyslimy to jeszcze raz.
Przepraszam Panie dorosły, że przez te 19 lat staram sobie wykreować jakiś pogląd na ten świat. A to, że póki co inne rzeczy łatwo mi przychodzą nie ma tu żadnego znaczenia, bo wyobraź sobie, że wiem jak to jest gdy się nie ma pieniędzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mile, Bez sensu jest rozmowa z Tobą, bo to raczej Ty się mnie czepiasz, że zwracam ludziom uwagę, w sposób kulturalny i bez jakichkolwiek intencji obrażenia kogoś, więc w czym jest problem ???

 

W tym że jeśli osoba kieruje pytanie w dziale technicznym do Dyrekcji lub samego Działu techniczego,to mam dziwne wrażenie że ostatnie czego chce wysluchać to jakieś porady od 19 latka na temat ortografii który nie ma zielonego pojecia na temat poruszanego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym że jeśli osoba kieruje pytanie w dziale technicznym do Dyrekcji lub samego Działu techniczego,to mam dziwne wrażenie że ostatnie czego chce wysluchać to jakieś porady od 19 latka na temat ortografii który nie ma zielonego pojecia na temat poruszanego problemu.
Nie no najlepiej, żeby forum zostało zalane chamstwem, brakiem jakiegokolwiek ładu i kurwami! :evil::evil: Jeżeli ktoś chce uzyskać, coś innego niż uwagi na temat ortografii od 19 latka to powinien w sposób KULTURALNY sformułować treść problemu. To, że powiedziałem gościowi, żeby poprostu trochę z tonu zrzucił to mu inni będą bardziej chętni pomóc, to naprawdę taki wielki problem :?:

 

W tym przypadku (powyżej), też się nie przyczepiłem, tylko chciałem, żeby post był trochę bardziej przejrzysty na dobra ogółu.

 

No ale ok, skoro tak to mam to w daleko gdzieś i gwarantuje Ci, że już się nie będę CZEPIAŁ jeśli ma Ci to pomóc. Może chociaż Tobie w ten sposób pomogę.

 

Dziękuje, dowidzenia, proszę pasek.

 

[ Dodano: Wto Paź 21, 2008 7:20 pm ]

Harvester, dostales klasyczny, no, mobbing i konczymy temat :cool:
Uważam za zakończony :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no najlepiej, żeby forum zostało zalane chamstwem, brakiem jakiegokolwiek ładu i ***! :evil: :evil: Jeżeli ktoś chce uzyskać, coś innego niż uwagi na temat ortografii od 19 latka to powinien w sposób KULTURALNY sformułować treść problemu. To, że powiedziałem gościowi, żeby poprostu trochę z tonu zrzucił to mu inni będą bardziej chętni pomóc, to naprawdę taki wielki problem :?:

 

Harvester, tak trzymaj i nie odpuszczaj. Ja nawet nie wiem o co koledze chodziło, bo po pierwszym zdaniu sobie odpuściłem. Sorry, ale tego się nie da czytać. A pisania wypracowań i składania zdań uczą w podstawówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harvester, tak trzymaj i nie odpuszczaj. Ja nawet nie wiem o co koledze chodziło, bo po pierwszym zdaniu sobie odpuściłem. Sorry, ale tego się nie da czytać. A pisania wypracowań i składania zdań uczą w podstawówce.
Dzięki, bo już myślałem, że to ze mną jest coś nie tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...