Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

No to fajnych pasażerów Przemeq wozi... :shock: :mrgreen:

 

Nie bez powodu są w tak bliskich stosunkach z owocem. Nawet sobie z tęsknoty jakieś paczki przesyłają. :mrgreen:

 

Az strach pytać co w tych paczkach jest :twisted: Pewnie roczniki tego brytyjskiego magazynu co to go kiedyś Maly5150 drukował przypadkiem :mrgreen: :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajnych pasażerów Przemeq wozi... :shock: :mrgreen:

 

Nie bez powodu są w tak bliskich stosunkach z owocem. Nawet sobie z tęsknoty jakieś paczki przesyłają. :mrgreen:

 

Az strach pytać co w tych paczkach jest :twisted: Pewnie roczniki tego brytyjskiego magazynu co to go kiedyś Maly5150 drukował przypadkiem :mrgreen: :razz:

 

Skoro ty mówisz to na pewno tak jest. W końcu musisz się z tym strasznym towarzystwem dość często stykać. :roll: Współczuję.

 

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajnych pasażerów Przemeq wozi... :shock: :mrgreen:

 

Nie bez powodu są w tak bliskich stosunkach z owocem. Nawet sobie z tęsknoty jakieś paczki przesyłają. :mrgreen:

 

Az strach pytać co w tych paczkach jest :twisted: Pewnie roczniki tego brytyjskiego magazynu co to go kiedyś Maly5150 drukował przypadkiem :mrgreen: :razz:

 

Skoro ty mówisz to na pewno tak jest. W końcu musisz się z tym strasznym towarzystwem dość często stykać. :roll: Współczuję.

 

 

:mrgreen:

 

Mówię Ci, to straszny "element" :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajnych pasażerów Przemeq wozi... :shock: :mrgreen:

 

Nie bez powodu są w tak bliskich stosunkach z owocem. Nawet sobie z tęsknoty jakieś paczki przesyłają. :mrgreen:

 

Az strach pytać co w tych paczkach jest :twisted: Pewnie roczniki tego brytyjskiego magazynu co to go kiedyś Maly5150 drukował przypadkiem :mrgreen: :razz:

 

Na szczęście zbankrutowali a nazywało się to Refresh :oops: , uciekałem z pracy jak to było produkowane :cry: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, Możesz jakoś przybliżyć temat?

przypadek banalny:głupie ściganie się, a co ja mogę dziadkiem automatem wolnossącym? :mrgreen:

jechałem sobie spokojnie do lasu na jagody :grin: pan po chamsku mnie wyprzedził w końcu po paru kilometrach(był spory ruch i wąska dość droga-jeden pas z szutrowym poboczem )

musiałem ostro hamować, bo bym mu z d.... zrobił jesień średniowiecza...... :evil:

on bezczelnie pokiwał mi palcem i pomknął dalej na Poznań, odpuściłem sobie pogoń za nim(chociaż bardzo mnie korciło :twisted: )i skręciłem w leśną szutróweczkę

a auto, to też na "s" tylko bliżej produkowane(nie Saab i nie Seat :twisted: )

 

przepraszam za spóźnioną reakcję, ale cholera nie umiem się rozdwoić :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierdź potworom :!: Kategorycznie.

 

 

 

*******************************

 

 

Mówię Ci, to straszny "element" :twisted:

 

Domyślam się. Ta Warszawa to przyciąga samych najgorszych, a jej osławione okolice jeszcze gorszych. Współczuję Ci, że ty prawy człowiek musisz, żyć obok "takich". :roll:

Chociaż wiesz co? Tam pod tą Warszawą na takim zakręcie jest taki budynek, co akurat by do "nich" pasował. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta Warszawa to przyciąga samych najgorszych

 

Nie wiem, jak Ty, ale ja w swoim mieście się urodziłem, tak jak moi rodzice itd. Tak że mnie nic nie przyciągało.

 

Wiem natomiast jaki jest powód, dla którego tak dawno nie byłem we Wrocławiu :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta Warszawa to przyciąga samych najgorszych

 

Nie wiem, jak Ty, ale ja w swoim mieście się urodziłem, tak jak moi rodzice itd. Tak że mnie nic nie przyciągało.

 

Wiem natomiast jaki jest powód, dla którego tak dawno nie byłem we Wrocławiu :twisted:.

 

No właśnie o tym mówię. Nie byłeś, bo Cię warszawa przyciąga. :mrgreen: :razz:

Nawet arno, co prawda z ciężkim sercem, ale jednak przyznał, że Wrocław fajne miasto. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totalny nieteges! odebrałem dzisiaj po miesięcznym przestoju w serwisie TV. Najpierw się nie mogłem doprosić zwrotu i różne obiecanki ze strony sklepu/sieci w której go kupiłem (Euro RTV notabene) sprawiły, że czułem że niepotrzebnie kupiłem to cudo bo równie dobrze mogłem codziennie oglądać sobie TV za darmo w sklepie. No ale wreszcie po interwencji pisemnej w centrali sieci dzisiaj oczywiście nie doczekawszy sie obiecanego powiadomienia ze sklepu odebrałem go ze sklepu. Tutaj kolejna wtopa! nie umożliwili mi jego sprawdzenia na miejscu. Dodatkowo okazało się, że serwis zgubił gdzieś kartę gwarancyjną. Na szczęście wymusiłem taką adnotację na potwierdzeniu odbioru.No więc zaturlałem się z nim do domku, podłączam i okazuje się że jak nie działał tak nie działa nadal. Objawy dokładnie takie same jak miesiąc temu! Nic tylko jutro z pewnym sportowym ekwipunkiem do popularnej w stanach gry zespołowej udać się do sklepu i domagać się zwrotu kasy wraz z odszkodowaniem za utracone nerwy.

Żeby tego było mało to także dzisiaj otrzymałem reklamowane elementy do szafy zakupionej w sklepie BRW. Pierwsza dostawa bowiem była zapakowana bez jakichkolwiek zabezpieczeń miedzy zapakowanymi elementami więc podczas transportu porysowaniu uległo 16 ! elementów. No więc szczęśliwy, że wreszcie po 2 tygodniach przywieźli mi reklamowane graty wtargałem je do domu (niestety na wniesienie liczyć nie mogłem bo dostawę robi jak to zwykle bywa zewnętrzna firma transportowa i kierowca ma w D wnoszenie). Rozpakowuję elementy i co widzę? ano znowu jakieś 60% z nich jest porysowanych. Tym razem nie w trakcie transportu a zapewne już u producenta. Co gorsza rysy widać, że ktoś próbował zatrzeć czymś. Tak więc pełna bezczelność. Oj jutro chyba dam upust twórczości "literackiej" i kilku osobom dostanie się od przełożonych!

No dobra starczy tych nietegesów. Idę sobie zrobić drinka.

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile lat mieszkales we Wrocawiu???

 

Pozwól, że odpowiem używając analogii: czy żeby powiedzieć, że "Ostatnia Wieczerza", czy "Narodziny Wenus" to ciekawe obrazy, muszę być ich posiadaczem, czy wystarczy, że je widziałem? :twisted:

 

Wrocawiu

 

Poza tym mówimy o Wrocławiu, nie Wrocawiu :razz: :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile lat mieszkales we Wrocawiu???

 

Pozwól, że odpowiem używając analogii: czy żeby powiedzieć, że "Ostatnia Wieczerza", czy "Narodziny Wenus" to ciekawe obrazy, muszę być ich posiadaczem, czy wystarczy, że je widziałem?

 

Aha. A samochod kupujesz, po obejrzeniu go w folderze?

 

Pytanie bylo calkiem powazne, bo bardzo czesto slysze o tym, jakie to fajne miasto. Potem okazuje sie, ze fajne bo: jest sporo knajp, nie sa zamykane o 23 itd.

 

Wrocawiu

 

Poza tym mówimy o Wrocławiu, nie Wrocawiu.

 

Ta uwaga pod zly adres. Tu poprawny: www.creative.com

 

g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie bylo calkiem powazne, bo bardzo czesto slysze o tym, jakie to fajne miasto. Potem okazuje sie, ze fajne bo: jest sporo knajp, nie sa zamykane o 23 itd.

 

Powiem tak: byłem tam kilkanaście razy i po prostu odniosłem pozytywne wrażenie. Tylko tyle i aż tyle :cool:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...