Skocz do zawartości

Koniec sprzęgła czy co?


symek

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

proszę o pomoc w diagnozie, co dzieje się z moim sprzęgłem. Wczoraj, po wjeździe na wysoką przełęcz sprzęgło zaczęło nagle zapadać się do połowy. Auto jechało normalnie, biegi mogłem zmieniać, ale pedał wyraźnie dawał opór dopiero od połowy głębokości. Przeżyłem chwilę grozy, wszystko odbywało się w nocy wysoko w górach i byłem pewien, że zaraz auto się rozkraczy. Tymczasem po zjechaniu kilku kilometrów w dół na jednym biegu, kiedy zatrzymałem auto na stacji benzynowej, sprzęgło zaczęło znów normalnie działać. Przejechałem od wczoraj 800 kilometrów i objaw się nie powtórzył. Nie wiem, co o tym myśleć. Diagnoza sprzęgła w warsztacie to chyba poważna sprawa (wyjmowanie silnika?). Wolałbym wiedzieć, o co chodzi zanim zacznę zawracać głowę mechanikom.

 

Czy ktoś spotkał się z takim objawem? Auto ma 200 tysięcy km, a sprzęgło (już drugie) jest ponoć w połowie zużycia (nie pamiętam teraz dokładnych liczb, ale tak wynikało z przeglądu).

 

z góry dziękuję za pomoc,

skk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje, że to może być kwestia zagrzania płynu.

 

Kiedyś jak zakopałem się na poligonie i długo próbowałem wyjechać miałem bardzo podobnie. Sprzęgło wpadało dużo lżej i miałem problemy z wrzuceniem jedynki. Jak już mnie wyciągneli, postawiłem Forka na ostudzenie, potem przejechałem spokojnie parę km i sprzęgło wróciło do normy.

 

Przy najbliższym serwisie wymieniłem płyn na nowy i sprzęgło hulało jeszcze ładnych parę km 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to coś więcej niż zagrzanie płynu to może kończący się wysprzęglik. U mnie przy jeździe w korku (częste używanie sprzęgła plus wysoka temperatura w komorze silnika) działo się tak, że pedał z trudem wracał do górnego położenia. Gdy auto ostygła było już w porządku. Po diagnozie fachowca i zmianie wysprzęglika problem znikł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za pomoc. Kamień spadł mi z serca. Niestety to nie jedyny niepokojący objaw po wakacjach. Co jakiś czas jak ruszam ze skręconymi kołami coś wali w podwoziu. Wrażenie jest takie, jakby ktoś kopał w fotel z tylnego siedzenia. Po lekturze paru wątków stawiam na wiskozę. Rozumiem, ze mam takie coś jak sprzeglo wizkotyczne w S-turbo '99?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 99% wysprzęglik. Miałem to samo, serwis również stwierdził, że jak pada wysprzęglik to wycieka płyn, jednak u mnie wycieku nie było, a po wymianie wysprzęglika objawy już się nie pojawiły. Polecam również wymianę płynu i czyszczenie (i sprawdzenie uszczelnień) pompy sprzęgła. W sumie robota prosta i można to wszystko zrobić samemu, tylko do odpowietrzenia przydałaby się trzecia ręka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki, sprawdzę "poduszki". W tej chwili jadę polską szosą i przy każdym starcie z jedynki czuje kopanie w fotelu i głuche bicie w podłogę, kilka uderzeń przy pewnej, małej prędkości. Wydaje mi się, że dzieje się to mniej więcej w połowie auta, a nie przy osiach czy skrzyni. Jutro mechanik.

 

jeszcze raz dziękuję,

skk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dopiero od kilki dni jest w naprawie. Jako antidotum podano regeneracje wału. Niestety nie wiem, na jakie konkretnie schorzenie jest to terapia. Ciężki żywot ignoranta w warsztacie samochodowym i wielka szkoła zaufania do ludzi. Domniemam, że jak już wyjmą wał i będą go regenerować (cokolwiek to znaczy) to gumy, poduszki, cholera wie co, również sprawdzą, ewentualnie wymienią.

 

A jak się zrywa takie gumy? Zużywają się po prostu, czy się o coś zahacza, z czymś przesadza, wjeżdża gdzie nie należało? (do uderzeń przy ruszaniu, dochodzi świszczenie wału (lub czegoś innego, co nie jest silnikiem i jest "gdzieś" pode mną...) przy prędkościach > 100 km/h).

 

edit:

Mam nowy wysprzęgnik, naprawiony krzyżak w wale, nowy olej w skrzyni i autko jeździ aż miło :)

 

jeszcze raz dzięki za pomoc.

skk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...