OlekGDY Opublikowano 11 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 Od wczoraj po wymianie sondy lambda, skasowaniu bledow oraz pozimowym porządnym myciu auta pojawiło się piszczenie. Piszczenie dochodzi z nóg kierowcy i jest ciągłe, jednostajne i niezależne czy zapłon jest włączony, silnik chodzi czy nie chodzi. Po odpieciu akumulatora piszczenie ustaje. Jest to BARDZO irytujące. Ewidentnie się coś zepsuło. Nie wiem czy ma to związek z wczorajszym myciem auta, czy moze kasowaniem błędów. Bałem się ze rano nie odpale i pierwsze co zrobilem jak wstalem to polecialem do auta zobaczyc czy moze samo sie naprawilo i przestalo piszczec. Niestety samo sie nie naprawilo, ale cale szczescie nie wyladowalo aku wiec Suabarak odpalil bez zajakniecia. POMOCY!!! Co to moze byc?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 11 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 Zalana wodą syrena alarmu albo jego czujnik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OlekGDY Opublikowano 11 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2011 problem znaleziony, brzeczyk od LPG ma jakies zwarcie. Chwast wyrwany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się