Skocz do zawartości

Wersje na rynek amerykański


subleo

Rekomendowane odpowiedzi

o jakich rocznikach mówimy? Do MY09 to na 100% tak było. Do tego inne elementy gumowe plus amortyzatory. W nowych to nie wiem.

Dzięki. Myślę właśnie o nowych rocznikach MY10. W Polsce cena wersji z silnikiem 3.6 jest niestety droga (~50 000 EUR), a w USA już całkiem akceptowalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o jakich rocznikach mówimy? Do MY09 to na 100% tak było. Do tego inne elementy gumowe plus amortyzatory. W nowych to nie wiem.

Dzięki. Myślę właśnie o nowych rocznikach MY10. W Polsce cena wersji z silnikiem 3.6 jest niestety droga (~50 000 EUR), a w USA już całkiem akceptowalna.

 

 

jak doliczysz +10%+18.6%+23% + transport to zrobi się trochę inaczej. W każdym razie różnic jest dużo mniej niż w przeszłości ale mogą występować.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do 2l pojemności.

Aha koszty transportu powinny być na początku

O, jak to dobrze ze ja swojego na mienie jednak wzialem... Poczekam pol roczku(szybko zleci) a ile kasiory w kieszeni zostanie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wersje na rynek amerykański (produkowane w USA) mają inaczej zestrojone zawieszenie w porównaniu do wersji europejskich? Wiadomo, że u Jankesów nie ma zakrętów, co najwyżej skrzyżowania.

 

Czy ta opinia, o zakretach, to jest z doswiadczenia?

 

W sumie na niektorych autostradach, poza duzymi miastami to w sumie poczesci racja, ale mysle, ze to nie dlatego SoA zestroilo inaczej zawieszenie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

subleo napisał(a):

Czy wersje na rynek amerykański (produkowane w USA) mają inaczej zestrojone zawieszenie w porównaniu do wersji europejskich? Wiadomo, że u Jankesów nie ma zakrętów, co najwyżej skrzyżowania.

 

 

Czy ta opinia, o zakretach, to jest z doswiadczenia?

pewnie jak wielu teoretyków powiela niepewne informacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wersje na rynek amerykański (produkowane w USA) mają inaczej zestrojone zawieszenie w porównaniu do wersji europejskich? Wiadomo, że u Jankesów nie ma zakrętów, co najwyżej skrzyżowania.

Czy ta opinia, o zakretach, to jest z doswiadczenia?

W sumie na niektorych autostradach, poza duzymi miastami to w sumie poczesci racja, ale mysle, ze to nie dlatego SoA zestroilo inaczej zawieszenie :mrgreen:

Kilka miesięcy spędziłem w Ohio stąd takie wnioski. W zasadzie trudno porównywać nasze drogi, szczególnie w południowej Polsce, do amerykańskich. Oczywiście USA są różnorodne, więc w Arizonie czy Utah wygląda to pewno trochę inaczej.

 

Rozumiem Sherif, że zestrojenie wynika z dopasowania do wymagań/przyzwyczajeń klientów.

 

Nie, bede juz mial w garazu w Kwietniu, najpozniej w Maju :wink:

Po półrocznym przymusowym postoju, trzeba go od razu solidnie przegonić. Najlepiej tak Wa-wa - Londyn i z powrotem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka miesięcy spędziłem w Ohio stąd takie wnioski. W zasadzie trudno porównywać nasze drogi, szczególnie w południowej Polsce, do amerykańskich.

 

Zawsze bardzo mi sie podoba porownywanie jablek do pomaranczy.

 

Przejechales sie autostrada w Ohio i porownujesz ta autostrade do ..... no powiedzmy zakopianki.

 

Czy moze wiesz jakie jest najwyzsze wzniesienie w Ohio? :P

 

Wszedzie nie tylko u jankesow autostrady robi sie jak najprostrze. Bo po co niepotrzebnie krecic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechales sie autostrada w Ohio i porownujesz ta autostrade do ..... no powiedzmy zakopianki.

No tak, Ohio ma powierzchnię wynoszącą 1/3 powierzchni Polski i są tam tylko autostrady. Brawo. Selektywne czytanie ma przyszłość.

 

Z mojej strony TEMAT ZAKOŃCZONY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po półrocznym przymusowym postoju, trzeba go od razu solidnie przegonić. Najlepiej tak Wa-wa - Londyn i z powrotem

 

Nie no, takim niedotartym... :mrgreen: Po za tym jeszcze kolejne chyba pol roku to bede musial uwazac na kontrole bo przeciez nie na mnie bedzie :wink:

 

Z mojej strony TEMAT ZAKOŃCZONY.

 

 

Co kolega taki nerwowy... W kolejnym temacie jakies glupie docinki macie na tym forum - ja przyszedlem z forum Jeepa i jeszcze sie nieotrzaskalem... :mrgreen:

 

Mam nadzieje ze jak zaczne juz na dobre jezdzic Subaru to sie nie zmienie w obrazalsko/docinajacego kolege :lol:

Ludzie machajcie do siebie jak jezdzicie to rozladowuje nerwy... Usmiechnijcie sie :arrow: przeciez jezdzicie SUBARU :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...