elmo Opublikowano 15 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2013 Tak to bywa z fimami przy ktorych trzeba pomyslec Przy tym filmie nie trzeba wytężać szarych komórek. Niektóre sceny ciągnęły się w nieskończoność, gdy już wiadomo było o co chodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 15 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2013 Miło ,że dodajesz ,że to jedynie Twoja opinia Masz tendencje do nadinterpretacji. To ze podkreslam prywatnosc opini, nie znaczy ze nikt wiecej tejze nie podziela ze mna. PS. Teleportacja to jest hipotetycny proces przenoszenia......... Koncept przenoszenia sie do swiata wirtualnego nie zostal poraz pierwszy zaprezentowany w Matrix'sie. Mowienie wiec o punktach zwrotnych jest naciagane. Ale nie wazne, nie jests to dla mnie wyatrczajaco wazna pozycja w kinie by o niej az tyle mowic. Nadinterpretacja?Nie sądzę, przeczytaj jeszcze raz Jedynie miałem nadzieję ,że wycofujesz się z apodyktycznego tonu wypowiedzi, Przejście w Matrix niczego nie teleportuje,bo ciało (makroskopowo) znajduje się na tym samym miejscu bez przemieszczeń,a wirtualne ego żyje z nim równolegle "między symapsami w mózgu".Na pewno to wiedziałeś Nie ma więc mowy o wędrówce po drucie,jak byłeś to wcześniej łaskaw napisać. A gdzież to wcześniej ,w jakim obrazie lub powieści,poddano pod wątpliwość nadrzędność naszej egzystencji bez świadomości bytów wyższych,kto wcześniej zaprzeczył wolności woli,i kto wcześniej zaproponował ,że nasze życie to sterowana fikcja(pomińmy Platona )??? Jakoś sobie nie przypominam. Matrix nie tak ważną pozycją w kinie mówisz i nie warto o niej tyle gadać,a jednak gadamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) Tak to bywa z fimami przy ktorych trzeba pomyslec Przy tym filmie nie trzeba wytężać szarych komórek. Niektóre sceny ciągnęły się w nieskończoność, gdy już wiadomo było o co chodzi. Podzielam zdanie Elmo. Wczoraj obejrzałem pierwszy pełnometrażowy film z 1979 o Star Trek To już nie te efekty specjalne jak współczesne kino, ale i tak warto było. Pytanie kieruje teraz do Ciebie BartZ, który z wszystkich 12 pełnometrażowych filmów jest wg Ciebie najlepszy, i z którą załogą Byłbyś w stanie wskazać persze 3 Edytowane 16 Września 2013 przez pawelszuszu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Ooooo ? Rozumiem, na ortografie patrzymy tylko i wylacznie kiedy pomaga osiagnac cel. Poczucia humoru i dystansu Ci życzę. Chociaż trochę. EOT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Sleuth (2007) wczoraj obejrzałem. Świetna historia, aktorzy i dialogi też zachwycają, tylko czemu tak szybko i nagle się kończy ? Kasy zabrakło na kolejną rolkę filmu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Tak to bywa z fimami przy ktorych trzeba pomyslec Przy tym filmie nie trzeba wytężać szarych komórek. Niektóre sceny ciągnęły się w nieskończoność, gdy już wiadomo było o co chodzi. Podzielam zdanie Elmo. Wczoraj obejrzałem pierwszy pełnometrażowy film z 1979 o Star Trek To już nie te efekty specjalne jak współczesne kino, ale i tak warto było. Pytanie kieruje teraz do Ciebie BartZ, który z wszystkich 12 pełnometrażowych filmów jest wg Ciebie najlepszy, i z którą załogą Byłbyś w stanie wskazać persze 3 Paweł, u mnie to było trochę odwrotnie, bo ja się wychowałem na jednym serialu. Wg wielu uważany za najlepszy serial z serii Star Trek czyli The Next Generation z niesamowitym Jean-Luc Picardem i jego ekipą okraszoną wysmarowanym niemożebnie kremem Datą Dla mnie ten serial był tak kultowy i tak nim przesiąkłem, że gdy zabrakło emisji w polskich stacjach oglądałem go na jakimś Sky One czy coś takiego, nie rozumiejąc połowy. Pamiętajcie, że były to bardzo wczesne lata 90 Na tym "skaju" serial leciał w okolicach 23-24, więc czekałem cierpliwie za każdym razem do późnych godzin by móc oglądać. Potem był Star Trek Deep Space Nine z kapitanem Sisko, nie urzekał tak jak TNG, ale utrzymywał cały czas atmosferę mroczności i niepewności, to się mogło podobać (mnie nawet, do pewnego stopnia). Potem przyszła kolej na Voyagera. Wg mnie bardzo niedoceniana seria. Świetna technicznie, jak na owe czasy oczywiście, zrealizowana już przy pomocy nowszych środków, sam statek był genialnie zaprojektowany. Bardzo ciekawe wątki i nawiązania do TNG, całkiem udane zresztą (w mojej ocenie). Dla odmiany kapitanem jest kobieta Kathryn Janeway. Na sam koniec rzucono prequel wszystkich tych seriali Star Trek Enterprise ze Scottem Bakulą. Wg mnie bardzo dobry serial, gratka dl fanów, z małym problem jednak. W założeniu miał to być technicznie najmniej zaawansowany statek, gdyż zwyczajnie był najstarszy, ale tego się nie udało do końca zrealizować i w efekcie otrzymaliśmy technikę będącą koślawą hybrydą współczesności (naszej), która już była lepsza niż technika z seriali sprzed 15 lat, i przyszłości serialowej, która miała być słabsza od poprzednich, ale ciągle dużo bardziej zaawansowana od tej naszej właśnie współczesnej. Obrazowo mówiąc, jeżeli gdzieś miał być monitor, to powinien był to być CRT, ale był LCD bo inaczej się nie dało Na kanwie tego wszystkiego zacząłem oglądać pełnometrażowe filmy i powiem szczerze, że mnie trochę męczyły... szczególnie te najstarsze. Generalnie najbardziej lubię: W poszukiwaniu Spocka, Rebelia i Nemesis, to z tych starszych, ale i tak, jako technomaniak, zdecydowanie bardziej wolę dwa ostatnie... stety bądź nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) Tak to bywa z fimami przy ktorych trzeba pomyslec Przy tym filmie nie trzeba wytężać szarych komórek. Niektóre sceny ciągnęły się w nieskończoność, gdy już wiadomo było o co chodzi. Podzielam zdanie Elmo. Wczoraj obejrzałem pierwszy pełnometrażowy film z 1979 o Star Trek To już nie te efekty specjalne jak współczesne kino, ale i tak warto było. Pytanie kieruje teraz do Ciebie BartZ, który z wszystkich 12 pełnometrażowych filmów jest wg Ciebie najlepszy, i z którą załogą Byłbyś w stanie wskazać persze 3 Paweł, u mnie to było trochę odwrotnie, bo ja się wychowałem na jednym serialu. Wg wielu uważany za najlepszy serial z serii Star Trek czyli The Next Generation z niesamowitym Jean-Luc Picardem i jego ekipą okraszoną wysmarowanym niemożebnie kremem Datą Dla mnie ten serial był tak kultowy i tak nim przesiąkłem, że gdy zabrakło emisji w polskich stacjach oglądałem go na jakimś Sky One czy coś takiego, nie rozumiejąc połowy. Pamiętajcie, że były to bardzo wczesne lata 90 Na tym "skaju" serial leciał w okolicach 23-24, więc czekałem cierpliwie za każdym razem do późnych godzin by móc oglądać. Potem był Star Trek Deep Space Nine z kapitanem Sisko, nie urzekał tak jak TNG, ale utrzymywał cały czas atmosferę mroczności i niepewności, to się mogło podobać (mnie nawet, do pewnego stopnia). Potem przyszła kolej na Voyagera. Wg mnie bardzo niedoceniana seria. Świetna technicznie, jak na owe czasy oczywiście, zrealizowana już przy pomocy nowszych środków, sam statek był genialnie zaprojektowany. Bardzo ciekawe wątki i nawiązania do TNG, całkiem udane zresztą (w mojej ocenie). Dla odmiany kapitanem jest kobieta Kathryn Janeway. Na sam koniec rzucono prequel wszystkich tych seriali Star Trek Enterprise ze Scottem Bakulą. Wg mnie bardzo dobry serial, gratka dl fanów, z małym problem jednak. W założeniu miał to być technicznie najmniej zaawansowany statek, gdyż zwyczajnie był najstarszy, ale tego się nie udało do końca zrealizować i w efekcie otrzymaliśmy technikę będącą koślawą hybrydą współczesności (naszej), która już była lepsza niż technika z seriali sprzed 15 lat, i przyszłości serialowej, która miała być słabsza od poprzednich, ale ciągle dużo bardziej zaawansowana od tej naszej właśnie współczesnej. Obrazowo mówiąc, jeżeli gdzieś miał być monitor, to powinien był to być CRT, ale był LCD bo inaczej się nie dało Na kanwie tego wszystkiego zacząłem oglądać pełnometrażowe filmy i powiem szczerze, że mnie trochę męczyły... szczególnie te najstarsze. Generalnie najbardziej lubię: W poszukiwaniu Spocka, Rebelia i Nemesis, to z tych starszych, ale i tak, jako technomaniak, zdecydowanie bardziej wolę dwa ostatnie... stety bądź nie Powiem Ci tak BartZ Byłem mile zaskoczony gdy obejrzałem dwa ostatnie pełnometrażowe obrazy z 2009 i 2013r. Wymieniona została całkowicie ekipa na młodych. I wcale nie są gorsi od ekipy Pickarda czy Kirka granego przez Shatnera - moim zdaniem. Po obejrzeniu Into Darknes skusiłem sie na filmy z poprzednich lat, tych których nie widziałem. Nemesis troche dziwny. W poszukiwaniu spocka dobry, ale mnie najbardziej przypadł "Pierszy kontakt" Mroczny klimat filmu tworzony przez borgów, zasymilowana częśc ekipy Enterprise i jak zwykle niesamowity Picard w akcji. Moje zestawienie wyglądałoby w takiej kolejnosci: 1. Bezapelacyjnie "Into Darkness" 2. "Pierwszy kontakt" 3. "Gniew Khana" Natomiast co do ekipy. Sądze że kazda stanęła na wysokości zadania. Nie mniej przychyle sie do Twojego zdania, że jednak wysuwają sie na przód: Picard i jego ludzie. Serial The Next Generation również wspominam z TV, reszty serii nie miałem okazji zobaczyć. Wszystko przede mną Edytowane 16 Września 2013 przez pawelszuszu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Pierwszy kontakt jest również dobry i mógłbym go właściwie umieścić na równi z pozostałą trójką, ale Gniew Khana jakoś mnie nie przekonywał. Ogólnie rzecz biorąc zajebiście podobało mi się umieszczenie Leonarda Nimoya w nowej serii, dla mnie strzał w dychę Absolutnie się zgadzam, że wszystkie "generacje" stanęły na wysokości zadania i również z tym, że jednak zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnym było/jest TNG. Jako swoisty żarcik dodam, że Chris Pine, grając w "A więc wojna" przedstawia się na jednej z imprez jako kapitan statku kosmicznego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Na sam koniec rzucono prequel wszystkich tych seriali Star Trek Enterprise ze Scottem Bakulą. Obecnie leci na PickTV. I muszę przyznać że momentami jest zabawny, w swojej naiwności a nie w dowcipie. Nie pamiętam dokładnie pozostałych serii, ale tutaj aktorstwo jest na poziomie liceum, a lista bzdur logicznych długa i to chyba najsłabsza seria. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muzyk Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Sleuth (2007) wczoraj obejrzałem. Świetna historia, aktorzy i dialogi też zachwycają, tylko czemu tak szybko i nagle się kończy ? Kasy zabrakło na kolejną rolkę filmu ? Mówiłem że naprawdę wybitne kino. Teraz obejrzyj ten w starszej wersji, koniec jest taki jaki chyba oczekujesz. Porcja dobrego kina Pierwsza propozycja: pojedynek film.jpeg Świetna gra aktorska duetu Micheal Caine i Jud Law potwierdzam. genialny film, również bardzo mi się podobał. proponuje obejrzeć pierwowzór w którym młody caine gra tym razem Milo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Na sam koniec rzucono prequel wszystkich tych seriali Star Trek Enterprise ze Scottem Bakulą. Obecnie leci na PickTV. I muszę przyznać że momentami jest zabawny, w swojej naiwności a nie w dowcipie. Nie pamiętam dokładnie pozostałych serii, ale tutaj aktorstwo jest na poziomie liceum, a lista bzdur logicznych długa i to chyba najsłabsza seria. Zdecydowanie jest to najsłabszy fragment całej układanki, ale zawsze darzyłem go jakimś sentymentem, poza tym lubiłem tę załogę Najgorsza była świadomość, że po Enterprisie nie będzie już nic... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sprite Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) Zdecydowanie jeden z lepszych filmów jakich do tej pory widziałem to My traveler's wife Prawdziwe mocne emocjonalne kino, film o podwójnym znaczeniu, na pierwszy rzut oka mocno przygnębiający z racji historii, która zostaje pokazana, natomiast przekaz w wydźwięku jest bardzo pozytywny i popychający do działania Edytowane 16 Września 2013 przez Sprite Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Mówiłem że naprawdę wybitne kino. Teraz obejrzyj ten w starszej wersji, koniec jest taki jaki chyba oczekujesz. No to muszę koniecznie zobaczyć tą starszą wersję, bo ta nowa to jak dla mnie się urwała w najciekawszym momencie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) Pierwszy kontakt jest również dobry i mógłbym go właściwie umieścić na równi z pozostałą trójką, ale Gniew Khana jakoś mnie nie przekonywał. Ogólnie rzecz biorąc zajebiście podobało mi się umieszczenie Leonarda Nimoya w nowej serii, dla mnie strzał w dychę Absolutnie się zgadzam, że wszystkie "generacje" stanęły na wysokości zadania i również z tym, że jednak zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnym było/jest TNG. Jako swoisty żarcik dodam, że Chris Pine, grając w "A więc wojna" przedstawia się na jednej z imprez jako kapitan statku kosmicznego BartZ "Pierwszy kontakt" zrobił na mnie duże wrażenie, a klimat i mroczna atmosfera wyczuwalna jest natychmiast! Największe pierdoły moim zdaniem były z Sybokiem i jego eldorado czy czyś w tym rodzaju Tam to nie wiedziałem czy mam spać czy srac :biglol: Na sam koniec rzucono prequel wszystkich tych seriali Star Trek Enterprise ze Scottem Bakulą. Obecnie leci na PickTV. I muszę przyznać że momentami jest zabawny, w swojej naiwności a nie w dowcipie. Nie pamiętam dokładnie pozostałych serii, ale tutaj aktorstwo jest na poziomie liceum, a lista bzdur logicznych długa i to chyba najsłabsza seria. Zdecydowanie jest to najsłabszy fragment całej układanki, ale zawsze darzyłem go jakimś sentymentem, poza tym lubiłem tę załogę Najgorsza była świadomość, że po Enterprisie nie będzie już nic... Moje zdanie tutaj sie kończy. Obejrzę Zaczne od TNG oczywiście Edytowane 16 Września 2013 przez pawelszuszu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TyrTyr Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Tak to bywa z fimami przy ktorych trzeba pomyslec Przy tym filmie nie trzeba wytężać szarych komórek. Niektóre sceny ciągnęły się w nieskończoność, gdy już wiadomo było o co chodzi. Nie wiem dlaczego myslenie kojarzysz z wytezaniem szarych komorek..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Tak to bywa z fimami przy ktorych trzeba pomyslec Przy tym filmie nie trzeba wytężać szarych komórek. Niektóre sceny ciągnęły się w nieskończoność, gdy już wiadomo było o co chodzi. Nie wiem dlaczego myslenie kojarzysz z wytezaniem szarych komorek..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TyrTyr Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Sleuth (2007) - zachecony rekomendacja, usadowilem sie w fotelu, i ........ hmm, szklanka ze szkocka czekala na goscia juz nalana przez przypadek...? Jakos tak zaraz po pojawieniu sie falszywego detektywa usnelem...... Zawsze mam dylemat z ocenami filmow przy ktorych zasypiam http://youtu.be/EWacJP8OaHg Doskonala alternatywa dla niektorych produkcji SF. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jathek Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Wy dalej o tym Matrixie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muzyk Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Sleuth (2007) - zachecony rekomendacja, usadowilem sie w fotelu, i ........ hmm, szklanka ze szkocka czekala na goscia juz nalana przez przypadek...? Jakos tak zaraz po pojawieniu sie falszywego detektywa usnelem...... Zawsze mam dylemat z ocenami filmow przy ktorych zasypiam http://youtu.be/EWacJP8OaHg Doskonala alternatywa dla niektorych produkcji SF. Powiem szczerze ,że po tobie mogłem sie spodziewać takiej odpowiedzi. Spróbuj obejrzeć do końca bo usnąłeś w "połowie filmu", chociaż jestem pewny ,że ze zmęczenia a nie z powodu filmu. Fabuła wkręca od początku. PzDr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 (edytowane) Sleuth (2007) powiadacie w takim razie i ja obejrzę, mówicie wybitny? Powiem Wam tylko: to jest mocne słowo zobaczymy jak film Tak to bywa z fimami przy ktorych trzeba pomyslec Przy tym filmie nie trzeba wytężać szarych komórek. Niektóre sceny ciągnęły się w nieskończoność, gdy już wiadomo było o co chodzi. Nie wiem dlaczego myslenie kojarzysz z wytezaniem szarych komorek..... BTW, czemu Wy tak zawsze Edytowane 16 Września 2013 przez pawelszuszu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 wybitny To określenie jest tu zakazane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 wybitny To określenie jest tu zakazane chyba masz racje, tutaj krytyk każdy z innej beczki :biglol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muzyk Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Powiem Wam tylko: to jest mocne słowo No to jak to jest zzzzaaaa mocne to powiem Wyśmienity PzDr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Wy dalej o tym Matrixie? Jathek przyłaczasz sie? No to jak to jest zzzzaaaa mocne to powiem Wyśmienity Dobrze, wkrótce moje zdanie będzie w tej sprawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muzyk Opublikowano 16 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2013 Dobrze, wkrótce moje zdanie będzie w tej sprawie. Czekam z niecierpliwośćią... PzDr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się