1,5 roczne opony - czy warto?

[Gość Zjebur]

Witam wszystkich forumowiczów!

Muszę zakupić 2 opony (17'' Toyo T1R) gdyż jedną zniszczyła mi żona a drugą zepsułem sam (ciężko teraz nie trafiać w dziury których teraz pełno).

Moje opony mają 2 lata i mogę dokupić 2 nowe z 2010 roku (430 PLN/sztukę) lub też nowe ale wyprodukowane w końcówce 2008 roku (350 PLN/sztukę). Nie wiem czy lepiej kupić te "nowe" z 2008 czy może postarać się o świeże z tego roku.

Plan był taki żeby opony które kupię założyć na przednią oś a te które mi ocalały (w świetnym stanie) zostawić na tylnej. Co sądzicie? Czy lepiej mieć wszystkie opony o podobnej dacie produkcji czy może jednak lepszym rozwiązaniem będzie na przód założyć te świeżynki z 2010 roku?

Pytanie może trochę głupie ale nigdy nie miałem opon starszych niż rok bo za szybko się ścierały

 

PS moje auto to GT'99

 

Wielkie dzięki za okazaną pomoc!

[Gość ariel]

Ja bym kupił nowe i założył na tylną oś (lepiej się zachowa przy nadsterowności) rocznik aż tak dużego znaczenia nie ma czy 2010 czy 2008 byle bieżnik miał ten sam wzór.

[lukass]

Bierz te 1,5 roczne, nie ma co przesadzać, że coś z nimi nie tak. I wrzuć na przód to sie szybciej "dotrą" do tych starych.

[Dyzio_d]

Dobry masz plan! 1 i pół roku to żadna różnica, a zostanie Ci na jaką zacną flaszę! ;-)

[ravo]

widzialem test robiony chyba przez pirelli na oponach 1,2,3,4 letnich na torze na motocyklu, na wszystkich robil te same czasy.

Podsumowujac nawet 4 letnia opona ( nowa ) dobrze przechowana zachowuje sie jak nowa

[emotorsport]

No chyba, że jeździsz w F1.....bierz nowe....a jak normalnie, czasami upalając, to bez różnicy czy opona ma rok, dwa czy trzy, róznice są tak niewielkie, że nie ma możliwości tego wyczuć....przy oponie osmio czy dziesięcioletniej bym się zastanawiał, chociaż do upalania się nawet lepiej nadaja bo są twarde i fajnie się na nich ślizga...

[Fx]

a ile masz bieżnika w swoich oponach ?