Skocz do zawartości

Felgi z niechcianymi obciążnikami


wroner

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby wjechać na asfalt muszę pokonać parę km terenu - uff!, wreszcie gładka droga. I tu niespodzianka: wewnątrz felg układają się złogi błocka albo śniegu. Normalna jazda jest niemożliwa - auto się trzęsie, kierownica wibruje, łożyska zagrożone a na dodatek wyprzedza nas stary polonez. Ze śniegiem jest lepiej, bo po rozgrzaniu kół można się zatrzymać i wydłutować zlodowaciałe kawałki. Pomaga. Błoto jest gorsze - grzebanie śrubokrętem w stalowych seryjnych felgach jest straszne i zupełnie nieskuteczne. Wybaczcie, że poruszam ten wątek (dla wielu zupełnie nieznany), ale to naprawdę jest mój codzienny problem. Firmowe alu są lepsze, ale też mają tę nieprzyjemną właściwość. Wątpię w istnienie jakiegoś patentu, ale może ktoś zna jakiś sposób oprócz kieszonkowego karchera :?: Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

felgi z wzorem np. 5 grubych szprych, takie, żeby był łatwiejszy dostęp do ich tyłu w celu wyczyszczenia. jakiego rozmiaru felg i opon używasz? może masz za niskie opony....ja mam na Foresiu 205/65/15 na zimę, i przy tak wysokiej oponie ciężej jest zapaskudzić błotem felgi... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

felgi z wzorem np. 5 grubych szprych, takie, żeby był łatwiejszy dostęp do ich tyłu w celu wyczyszczenia. jakiego rozmiaru felg i opon używasz? może masz za niskie opony....ja mam na Foresiu 205/65/15 na zimę, i przy tak wysokiej oponie ciężej jest zapaskudzić błotem felgi... :smile:

Na zimę mam założone BFGoodrich 205/70/15 na oryginalnych stalówkach. Przejechanie do asfaltu tych paru km jest de facto jazdą terenową z atrakcjami (błocko, wądoły i koleiny). Co prawda siągnąłem mistrzostwo w jeździe grzbietami kolein ale ... Na youtubie jest pełno takich jazd, tylko że dla mnie to niemal codzienność. Mam do takich warunków Gaza-69, ale wybierając się "do miasta" muszę brać Foresia, który też świetnie sobie radzi a potem pomyka po asfalcie ...z wirującą kierownicą. Te stalowe, znane każdemu z wcześniejszych modeli Forestera fegi, są w czyszczeniu tragiczne. Mycie ich lancą karchera przypomina walkę ninja! Pozostaje chyba patyk i dłubanina na kolanach. Albo kieszonkowy karchercio. Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup sobie alusy z pięcioma cienkimi szprychami, występują takie speedline od vw w 15 calch, 5x100 i ET 43, tanie i dobre, występują często na aledrogo, pasują na foresia, chociaż będziesz widział co z tyłu się czai... :smile: a te ori blaszanki...bez komentarza, w ogóle ich nie używam, kupa to komplement... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wjeżdzie na asfalt możesz zbudować taki wjazd . Wejdziesz pod auto i patykiem wyskrobiesz błoto :mrgreen: Zbuduj zakład wulkanizacyjny w tym samym miejscu :mrgreen: Wybuduj myjnię samochodową automatyczną :mrgreen: Połóż kostkę brukową na tej drodze dojazdowej :mrgreen: Wybierz co chcesz z tych opcji :razz: Jak sobie przypomnę , to dopiszę inne pomysły , ale niestety wszystkie będą kosztowne w realizacji . :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wjeżdzie na asfalt możesz zbudować taki wjazd . Wejdziesz pod auto i patykiem wyskrobiesz błoto :mrgreen: Zbuduj zakład wulkanizacyjny w tym samym miejscu :mrgreen: Wybuduj myjnię samochodową automatyczną :mrgreen: Połóż kostkę brukową na tej drodze dojazdowej :mrgreen: Wybierz co chcesz z tych opcji :razz: Jak sobie przypomnę , to dopiszę inne pomysły , ale niestety wszystkie będą kosztowne w realizacji . :wink:

Myjnia owszem, ze specjalną zniżką dla furmanek i wypożyczalnią patyków - podoba mi się, zrobię to. Lecz najpierw podjadę do Subaru Adamski w Łomiankach i wymienię łożysko (łożyska?), bo coś od tego tupania zaczęło szumieć. Pozdrawiam najforeściej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjnia owszem, ze specjalną zniżką dla furmanek i wypożyczalnią patyków - podoba mi się, zrobię to. Lecz najpierw podjadę do Subaru Adamski w Łomiankach i wymienię łożysko (łożyska?), bo coś od tego tupania zaczęło szumieć. Pozdrawiam najforeściej!

Dobrze że wszyscy mają dobre samopoczucie :razz: Sam mam ten problem z błotem , bo często jeżdżę na ryby i z psem w lekki teren . Na szczęście mam kanał w garażu . Nie ma innego sposobu , jak wyskrobanie jakimś patykiem . :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...