U kogo wydech w Lodzi (do Astry)?

[grzywaczewski]

Czas juz na zrobienie wydechu w Astrze F, bo juz na wyzszych obrotach brzeczy i chrzesci, a przy hamowaniu silnikiem jakby kto sypal zwir do metalowego wiadra... Ogledziny zewnetrzne wskazuja, ze wszystkie elementy sa podobnie sterane. Nie bede sie zetem szczypal i chce wymienic calosc.

 

Poniewaz autko stalo sie 'trzecim w domu' mam niecny plan zrobienia z niego 'nauki jazdy'... ma juz nowe zwieszenie, hamulce, sprzeglo i uszczelnienia, kubelki czekaja na montaz, pasow poszukuje... to mozna i wydech z charakterem zalozyc. Naturalnie w zakresie imbecyli dopuszczonych przepisami i dobrosasiedztwem

 

Czy mozecie polecic mi w Lodzi (okolicach) sprawnego fachmana, ktory przygotuje taki uklad - moze nawet z pospawaniem nowego kolektora - a robota nie przekroczy wartosci auta? Jesli nie w Lodzi, to gdzie?

[raison]

Łap PW :cool:

[grzywaczewski]

Zatem bylem tam gdzie raison kazal. W 15 minut wymieniono mi tlumik koncowy i jest troche lepiej. Ale niestety burczenie-chrzeszczenie dobywajace sie z okolic konsoli i tunelu centralnego przy wysokich obrotach nie ustapilo. A panowie od wydeszkow mowia, ze reszta jest OK.

 

Wypatrzylem, ze mam w grodzi wygnita dziure. Wczesniej byl tam seryjny otwor i przechodzil przez niego taki gumowy ni to waz, ni to jezor. A tera jest dziuuura, jezor wisi na jakichs ciegielkach, ogolnie syf. Przypuszczam ze tam moze byc wiecej zgnitej materii i to wszystko tak wibrowuje. Ogarne problem, a pozniej ew. wroce na dalsze dlubanie w wydechu.

 

Prosze o POMUKA dla raison.

[filester]

Pomuka Ty dajesz. Nie trzeba nikogo prosić. W temacie, który zakładasz masz pod postami taki przycisk z zielonym znaczkiem.

[grzywaczewski]

Genialne! Dzieki, W.

[raison]

A dziękuję dziękuję Cieszę się, że namiar się przydał.

Jeśli jest tam dziura to możliwe, że te dźwięki to po prostu normalne odgłosy z komory silnika tylko teraz wyraźniejsze. Miałem to samo, jak Panowie od sprzętu audio zostawili dziurę w uszczelce w grodzi. Szczypta silikonu wystarczyła i jak ręką odjął. A przewrażliwiony byłem strasznie, że mi coś zaraz wybuchnie pod kierownicą

 

Pozdrawiam,

Karol

[grzywaczewski]

Szczypta? Ja bym mogl tam paca narzucic...

[raison]

U mnie wystarczyła szczypta na uszczelkę. Skoro taki duży otwór jest to bardzo prawdopodobne, że to dźwięki silnika słychać :wink: no, ale na odległość to nie ma co osądzać :wink: