Skocz do zawartości

Zapach spalonego oleju w samochodzie


cypkenzie

Rekomendowane odpowiedzi

Katalizator śmierdzi zgniłymi jajkami, więc odpada, to może być raczej albo olej cieknący na kolektor wydechowy i tam się spalający, albo olej palony przez silnik, w tym przypadku musi go być widać w spalinach, auto kopci na niebiesko... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katalizator śmierdzi zgniłymi jajkami, więc odpada, to może być raczej albo olej cieknący na kolektor wydechowy i tam się spalający, albo olej palony przez silnik, w tym przypadku musi go być widać w spalinach, auto kopci na niebiesko... :lol:

W przypadku oleju w kolektorze to oznacza, że zawory lub pierścienie przepuszczają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katalizator śmierdzi zgniłymi jajkami, więc odpada, to może być raczej albo olej cieknący na kolektor wydechowy i tam się spalający, albo olej palony przez silnik, w tym przypadku musi go być widać w spalinach, auto kopci na niebiesko... :lol:

 

a jak to sprawdzić ?

 

[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 1:27 pm ]

cypkenzie, po pierwsze sprawdź, czy uszczelki pokryw zaworów się nie pocą.

 

a jak to sprawdzić ?

 

[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 1:30 pm ]

Katalizator śmierdzi zgniłymi jajkami, więc odpada, to może być raczej albo olej cieknący na kolektor wydechowy i tam się spalający, albo olej palony przez silnik, w tym przypadku musi go być widać w spalinach, auto kopci na niebiesko... :lol:

W przypadku oleju w kolektorze to oznacza, że zawory lub pierścienie przepuszczają?

 

a to poważna sprawa ?

 

[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 1:59 pm ]

czekam na pomysły i odpowiedzi ... cały czas przy laptopie ... sprawa poważna bo w poniedziałem muszę coś powiedzieć mechanikowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kolor spalin jest normalny, to nie ma co się doszukiwać poważniejszych problemów w silniku, musi być po prostu wyciek oleju na coś gorącego czyli w przypadku Subaru - spod pokrywy zaworów na wydech, w 99% tak jest. Jeżeli ubytek oleju nie jest zauważalny oznacza to, że wyciek nie jest duży, czyli olej kapie a nie się sączy, dla silnika niegroźne, natomiast kierowca reaguje różnie... :sad: aż do wymiotów przy skrajnie czułych powonieniach i skrajnie paskudnych rodzajach olejów :smile: tak czy tak trzeba kiedyś zrobić... :sad: przeszkadza szczególnie w lecie, otwarte szyby, zatrzymujesz się na skrzyzowaniu, a spod maski bucha swąd... :lol: nie halo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie byly dwie przyczyny:

 

1. przy dolewaniu oleju pocieklo po po gratach na glowice czy kolektor, olej sie wypalal i smierdzial - kilka tygodni - mocno czuc, wyrazny zapach ciezkich spalin w kabinie

 

2. pekniety drugi katalizator - malo czuc, ale czuc

 

P.

 

bardzo dziekuję za pomoc i wyjaśnienie :)

zaraz idę wszystko wsprawdzić :)

 

[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 4:36 pm ]

Jeżeli kolor spalin jest normalny, to nie ma co się doszukiwać poważniejszych problemów w silniku, musi być po prostu wyciek oleju na coś gorącego czyli w przypadku Subaru - spod pokrywy zaworów na wydech, w 99% tak jest. Jeżeli ubytek oleju nie jest zauważalny oznacza to, że wyciek nie jest duży, czyli olej kapie a nie się sączy, dla silnika niegroźne, natomiast kierowca reaguje różnie... :sad: aż do wymiotów przy skrajnie czułych powonieniach i skrajnie paskudnych rodzajach olejów :smile: tak czy tak trzeba kiedyś zrobić... :sad: przeszkadza szczególnie w lecie, otwarte szyby, zatrzymujesz się na skrzyzowaniu, a spod maski bucha swąd... :lol: nie halo....

 

tak strasznie nie siemierdzi ale stojąc na światłach muszę włączać obieg bo mojej narzeczonej przeszkadza :) hehehe

bardzo dziekuję za pomoc i wyjaśnienie

zaraz idę wszystko wsprawdzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo dziekuję za pomoc i wyjaśnienie :)

zaraz idę wszystko wsprawdzić :)

 

Trzymaj sie i nie ulegaj forumowym psychozom glowicowo-uszczelkowym - przynamniej nie bez walki. Jak sie ma zepsuc, to sie zepsuje, nie ma co sie stresowac na zapas.

 

P.

 

i tu się z Tobą zgadzam :)

unikanie stresu jest moim głównym hobby :) - nie mylić z adrenaliną :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jeździe autem jak staję, np: na światłach w samochodzie czuć zapach spalonego oleju lub spalin.

u mnie podobne objawy były przy pękniętej gumie na drążku. na silnik wyrzucało smar i śmierdziało zdrowo... sprawdź pod maską, czy nie masz silnika/wydechu uciapkanego smarem. to w sumie najlepsza z możliwych przyczyn - usunięcie nie jest szczególnie kosztowne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem dwa razy a przyczyny były dwie:

1. jak wyżej napisał _lEszEk_ powodem była pęknięta guma na prawej półosi (od strony silnika). Smar siłą odśrodkową rzucało na wydech a smród czuć było przede wszystkim po zatrzymaniu się. Gumy pękają w pewnym wieku więc trzeba być ostrożnym :lol:

Można to łatwo sprawdzić po odkręceniu koła (o ile pamiętam).

 

2. jak wyżej pisali inni Koledzy olej sączył się spod prawej pokrywy zaworów i jak w przypadku nr 1. trafiał podczas jazdy na wydech. W tym przypadku najprościej trzeba z latarką uważnie przyjrzeć się silnikowi w okolicach głowicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może byłeś na przeglądzie w ASO??? W moim przypadku koledzy z serwisu polali wydech olejem ale nie silnikowym tylko ze skrzyni!!! Wypaleł się chyba ze dwa tygodnie i śmierdziało niemiłosiernie! Dopiero pilny wyjazd do Poznania autostradą i powrót rozwiązał trwale problem :smile:

PS auto było oczywiście sprawdzone prze serwis i wszystkie smary usunięte i oczyszczono dokładnie wydech :roll: pomogła szybka wycieczka po autostradzie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy samochód nie jest nowy?

Nowe samochody mają zabezpieczenie przeciwkorozyjne na silniku (na czas transportu morskiego).

 

Takie coś musi się ponoć wypalić. U mnie śmierdziało solidnie przez pierwsze 500 km a po 1500 było jeszcze coś czuć jak się klapę silnika otworzyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie polemizujemy, snujemy domysły, gdybamy, a jednak chyba najlepiej by było podjechać do pierwszego lepszego warsztatu na podnośnik i poogladać auto od spodu, nawet średnio rozgarniety monter nowej generacji stwierdzi ewentualne wycieki, nawet nie znając się specjalnie na Subaru... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...