Skocz do zawartości

Luke Skywalker

Użytkownik
  • Postów

    841
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Luke Skywalker

  1. Dokładnie tak, jak mówi Tomasz_555. Wiskoza nie blokuje niczego na sztywno, (sprzęgło podatne) wobec czego NAWET pomimo jej obecności, taki mechanizm różnicowy rozpatruje się jako OTWARTY! (Wisko jedynie zwiększa opory pomiędzy dwoma stopniami swobody w chwili wystąpienia różnicy prędkości - ścinanie kinetyczne płynu wypełniającego "puszkę").

     

    Miłego Frajdeja!

    Luke :)

  2. @4mamut: tu nie jestem pewien, którędy przepływa moment, ale idzie w rzeczy samej od "D" strony, zdaje się, że jest przenoszony przez kosz satelitów, czyli przez element, który nie powinien go przenosić. Stąd konieczność skrócenia próby do minimum i pozostawienia auta na luzie.

    Tylne koła stoją na ziemi (blokada), napęd od kół przednich, więc wałek zdawczy skrzyni biegów (napędzany od "D" strony) będzie się obracał z większą prędkością (przekładnia sumująca) niż wynikałoby to z samego przełożenia "hipotetycznej" przekładni kątowej.

  3. @respect: tak, zgadzam się, macie rację. Sprzęgło do wiskozy nic nie ma - niewielki moment będzie przez nią przenoszony (niewielki w związku ze znikomą różnicą prędkości). Ma natomiast (sprzęgło) do centralnego mechanizmu różnicowego. Oczywistym jest, że moment przez wiskozę generowany (czy przenoszony) w związku właśnie ze znikomą prędkością wirowania kół badanej osi, wpływ na uszkodzenie mechanizmu różnicowego ma POMIJALNY, wręcz żaden (to jest sprzęgło podatne ("wiskoza" to też rodzaj sprzęgła)). Może stąd niefortunne sformułowanie, że "wiskozie wsio ryba". Tak: nie "wsio ryba", bo "coś tam" pracuje.

     

    @aflinta:dzięki, szacun, wszystko gra.

     

    Zdrówka!

    Luke

  4. Serwisówka: jak dla mnie rozdział zatytułowany "Brake test" oraz tekst w jego treści "perform brake test" wskazują wyraźnie na badanie układu hamulcowego.

    Sama znajomość słów nie wystarcza by poprawnie zrozumieć tekst w języku obcym.

    Poprosiłbym bez wycieczek osobistych, to komunikacja łatwiej zajdzie :)

     

    Tekst z serwisówki brzmi:

    3. BRAKE TEST

    1) Place vehicle onto brake tester

    2) Perform brake tests

     

    Jeśli w powyższym autor ma na myśli badanie skuteczności wiskozy, to cofam wszystkie sęki na świecie.

     

    Luke

     

    EDIT:

    Takie przemyślenie naszło mnie jeszcze: forum służy m.in. do wymiany zdań, opinii, doświadczeń itd. Padło ich tu wiele, znacząca większość wartościowych i rzeczowych. Dla mnie osobiście sprawa jest jasna jak działa (z całym szacunkiem: banalny) układ napędowy Subaru porównując go np. z rozłączalnym 8x8 ciężarówki, który ma 6 mechanizmów różnicowych lub stałym, który ma ich 7 plus wszelkie możliwości blokowania ich w różnych kombinacjach. Nic więcej nie wymyślę - nobody's perfect ;)

     

    Zdrówka!

    :D

  5. Łooochocho.. ale wątek się rozwinął. Pozwolicie że nie będę cytował konkretnych wypowiedzi, tylko spróbuję się ustosunkować "z pamięci" do kilku.

    Serwisówka: jak dla mnie rozdział zatytułowany "Brake test" oraz tekst w jego treści "perform brake test" wskazują wyraźnie na badanie układu hamulcowego.

     

    Zgadzam się co do tego, że wiskoza spina wały centralnego dyfra wychodzące na oś przednią i tylną, więc występująca różnica prędkości generuje moment przez nią przenoszony. Nadal twierdzę, że krótkie, jednorazowe badanie hamulców NICZEGO w jej życiu nie zmieni.

     

    Brak naciśniętego sprzęgła podczas badania lub auto na biegu spowodowałoby (mogłoby spowodować) uszkodzenie centralnego mechanizmu różnicowego (2 stopnie swobody zablokowane a moment dostarczany na trzeci). W najlepszym razie auto zjechałoby z rolek. I wynika to z samej konstrukcji mechanizmu różnicowego bez różnicy czy wyposażonego w wisko czy nie.

     

    Wisko "nie zamyka" mechanizmu różnicowego, blokada nie jest sztywna, lecz podatna (z poślizgiem). Wobec tego skłaniam się do rozpatrywania takiego dyferencjału bardziej jako otwarty ze wszystkimi konsekwencjami.

     

    Cieszę się, że spowodowaliśmy naprawdę fajną dyskusję :)

     

    Zdrówka!

    Luke

  6. Oczywiście! Jeśli oba koła osi badanej obracają się z identyczną prędkością kątową w przeciwnych kierunkach, z "dyfra" wychodzi ZERO (sumujemy lub odejmujemy :) - wsio ryba). Przyznam, że nawet nie wiedziałem, że są takie hamownie.

     

    Natomiast serwisówka niczego takiego nie podaje. Co ciekawe, w samochodach z MT twierdzą, że możliwe jest występowanie resztkowego momentu od wisko, a samochodach z AT niczego takiego nie będzie :shock: Ciekawe, nie?

     

    Tyle że diagnosta tego nie wie.

    No to trza mu powiedzieć :mrgreen: Subarak mi bliższy niż jego foch...

     

    A rolki dla 4WD mają jak się przyznali - tylko nie chce im się ich targać.

    No to trza mu powiedzieć, żeby przytargał :mrgreen: Subarak mi bliższy niż jego foch...

     

    Luke

  7. Uprzedzając: wiskozie wsio ryba dlatego właśnie, że jeden ze stopni swobody jest całkowicie otwarty.

     

    Nieprawda.

     

     

    Przemyśl jeszcze raz konstrukcję dyfra i szpery. :wink:

     

    OK, jakie warunki muszą zajść, żeby wiskoza zaczęła przenosić moment? :)

     

    EDIT:

    Tak żeby rozwiać wątpliwości, czy można czy nie można... Zrzut z ekranu z serwisówki:

    Hamulce.JPG

     

    Jak widać zakładają możliwość wystąpienia szczątkowego momentu związanego z pracą wiskozy, nie zmienia to faktu że NIC SIĘ JEJ NIE STANIE, choćby dlatego, że różnica prędkości obu wałów jest niewielka (prędkość obrotowa kół na rolkach hamulcowych jest śmieszna), a po drugie test trwa bardzo krótko.

    Gdyby zablokować wolny stopień swobody mając np. wrzucony bieg, dzięki wiskozie auto podczas testu chciałoby zjechać z rolek lub mogłoby dojść do jej uszkodzenia...

     

    I jeszcze: pamiętasz słynną dyskusję pt. "czy naciskać sprzęgło podczas podcinania Subaraka w poślizgu ręcznym" ?? Właśnie po to samo naciska się wówczas sprzęgło, po co na rolkach podczas testu hamulców samochód ma stać na luzie. 8)

     

    Luke

  8. Kolejny temat z cyklu: "Wujku, a powiedz - co to jest mechanizm różnicowy?!..." :P

     

    Hamownia podwoziowa wyłącznie z rolkami dla jednej osi - ŹLE! Zniszczysz układ przeniesienia napędu (mówię o zdejmowaniu charakterystyki trakcyjnej silnika).

     

    Sprawdzenie skuteczności hamulców na rolkach wyłącznie dla jednej osi - NIC się nie stanie. Warunek: wciśnięte sprzęgło podczas badania lub co najczęściej ma miejsce: auto na luzie.

    Mechanizm różnicowy ma 3 stopnie swobody. Jeśli stoję na rolkach np. kołami osi przedniej oraz mam luz w skrzyni biegów, moment napędowy od rolek hamowni zostanie przeniesiony na JEDYNY WOLNY w tym momencie stopień swobody, czyli na wał wejściowy centralnego mechanizmu różnicowego, który będzie się SWOBODNIE kręcić, bo mamy luz.

    Uprzedzając: wiskozie wsio ryba dlatego właśnie, że jeden ze stopni swobody jest całkowicie otwarty.

     

    Reasumując: kilkusekundowe badanie (na luzie) nie zrobi NICZEMU ŻADNEJ SZKODY.

     

    Howgh.

     

    Luke

    • Lajk 1
  9. Czołem!

    Cała masa trudnych technicznie zimowych wątków, to ja w takim razie celem rozluźnienia skostniałej od mrozu atmosfery...

    CZY ktoś z Pań / Panów Posłów grzebał w instalacji antenowej w GT-ku i może jednoznacznie stwierdzić, czy instalacja jest:

    - pasywna

    - aktywna (wzmacniasz? separator? inne ustrojstwo?)

     

    Problem w tym, że radio zachowuje się tak, jakby miało odpiętą wtyczkę antenową. "Złowić" jakąś stację nawet w centrum Wawy bardzo ciężko, nie mówiąc o RDS-ie...

     

    Dzięki, pozdrawiam CIEPŁO!

    Luke

  10. Może faktycznie nie tyle "nie pracują" co nie przenoszą obciążeń. W momencie, gdy następuje symetryczny (obustronny) skok zawieszenia np. w górę, poruszają się równocześnie oba wahacze --> popychają oba łączniki --> które symetrycznie popychają drążek stabilizatora. Ponieważ oba ramiona drążka stabilizatora poruszają się w tym samym kierunku i mają (teoretycznie) ten sam skok, drążek nie pracuje na skręcanie, więc łączniki nie przenoszą obciążeń od tej siły.

     

    Oczywiście - i to może był niepotrzebny skrót myślowy - jeśli stan łączników jest AGONALNY na tyle, że nawet bez momentu skręcającego od drążka łupią pod obciążeniem wywołanym tarciem w związku z obrotem stabilizatora w tulejach, to faktycznie - w tym sensie "pracują".

     

    Luke

  11. Według mnie kluczowa jest informacja, że NIE stuka przy prostopadłym pokonywaniu nierówności, a jedynie przy najechaniu pod kątem. Według mnie wskazuje to na łączniki stabilizatora. Przy prostopadłym przejeżdżaniu np. garbów stabilizator (ani łączniki) nie pracują.

     

    Amortyzatory stukałyby niezależnie od kąta pokonywania przeszkody.

     

    Ł.

  12. To np. w STI te listwy nie są plastikowe lakierowne fabrycznie? Bo są w kolorze nadwozia... :wink:

    Słowo-klucz :)

     

    Ja tylko przedstawiłem swój subiektywny pogląd. Pomalować można wszystko z lepszym lub gorszym skutkiem. Kwestia kosztów i kto co lubi.

     

    Luke

  13. 2) Czy lakier nie odpryskuje zbyt szybko z tych elementów? Są one najbliżej ziemi i często są narażone na uderzenia kamieni itp.

    Ja przepraszam, że nie bezpośrednio w odpowiedzi na to pytanie... ale owe listwy właśnie dlatego nie są lakierowane, bo są najbliżej ziemi i często są narażone na uderzenia kamieni itp... :wink:

    Widziałeś zapewne efekty lakierowanych listew drzwiowych, zderzaków i innych elementów, które służą zabezpieczeniu nadwozia przed drobnymi uszkodzeniami. Efekt wkrótce jest odwrotny od zamierzonego i z estetyką ma niewiele wspólnego.

     

    Think about it zanim spaskudzisz auto.

    I oczywiście bez urazy - o gustach się nie dyskutuje.

    Luke

     

    PS.: Moje doświadczenia z malowaniem plastików i wrażenia po upływie jakiegoś czasu są średnie (oczywiście nie mówię tu o swoich "pierwszych krokach lakierniczych"). Bardzo ciężko dobrze przygotować plastikową powierzchnię pod lakier. Jasne, że nie jest to niewykonalne, ale zwykłe "tryśnięcie przy okazji" nie zdaje egzaminu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...