Skocz do zawartości

Amstaff23

Użytkownik
  • Postów

    1637
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Amstaff23

  1.  

    ...moimi sugestiami o których prywatnie pisałem chojnemu i sugerowałem takie rozwiązanie. Ale jednak chojny był twardy i po raz kolejny cynicznie w prywatnej sms-owej korespondencji odesłał mnie do Flipera.

    Ja jestem pod wrażeniem, że chce Wam się angażować prywatny czas, pisać sms'y itp w sprawie forumowych perypetii, problemów z ostrzeżeniami, itp.

     

    To nie jest tak - prawdziwy administrator czasami musi zaangażować czas forumowy na życie prywatne :D

  2. Czy coś jedzie, czy nie jedzie zależy - moim zdaniem - od okoliczności..... Ten sam pojazd w ruchu miejskim inaczej jedzie niż na Nurburgringu. Zaś na odczucia za wyjątkiem mocy składa się wiele czynników (waga, wysokość, szerokość, opory, zawieszenie, itp.) Co innego postawić pytanie :"ile mocy sprawi że będziesz mógł mieć krótkiego siusiaka"? Przy okazji przypominam że jechanie to moment obrotowy a kunie to vmax :P

    To wszystko jasne. Tylko pytanie jest troszkę inne - przychodzi dajmy na to taki GTR, który te wszystkie parametry ma dość dobre ;)

    I nagle wpada ktoś, kto twierdzi, że ten samochód nie jedzie :) i tak się zastanawiam, czy jest to kwestia jego przebogatych doświadczeń, czy może poprzewracaniasięwdupie, czy może ten samochód (przynajmniej jemu) naprawdę nie jedzie? :)

  3.  

     

    Ostatnio w dziale K/S pojawił się GTR i znalazł się ktoś, dla którego to "nie jedzie" :mrgreen:

     

    Między innymi dlatego zacząłem się zastanawiać, gdzie jest ta granica :)

    Każdy ma swoją i dla jednego to 200KM dla drugiego 1000KM. A jak ktoś lata na moto to 90% aut nie jedzie, bo pierwsza lepsza sportowa sześcsetka rozpędza się w granicach 3,5s do setki, nie mówiąc nawet o litrach, a to już pułap superaut.

    No właśnie nie wiem, czy to można tak wprost odnosić. Dla mnie to jednak dwie zupełnie inne rzeczy i inne doznania.

    Tak jak napisałem, dla mnie Forek mimo wszystko jechał, nawet mimo tego, że mam moto.

  4.  

    Czyli wychodziłoby na to, że nie jest to kwestia ilości koni mechanicznych, a raczej reakcji samochodu na wciśnięcie pedału gazu?

     

    A także z masą auta i "odizolowaniem" od tego, co się dzieje na  drodze. Jadąc małym HH typu Fiesta ST czy C2 VTS nie narzeka się na brak mocy i to auto naprawdę "jedzie", podczas gdy jadąc takim ML500, który miażdży Fiestę osiągami, wrażenie jest właśnie, że autu brakuje mocy.  

     

    A propos odizolowania tego, co się dzieje na zewnątrz. Pamiętam, jak jakiś czas temu robiłem prawko na motocykl. Pojeździłem trochę po placu, wyjechałem na ulicę, którą jeżdżę od 15 lat, czyli znam każdą studzienkę i wszystko dookoła, ruszam... jedynka, gaz, dwójka... wiatr we włosach, trójka, gaz.... adrenalina, ledwo już widzę świat, wszystko robi się rozmazane, za chwilę przekroczę barierę dźwięku... patrzę na zegary - 36km/h :D

    A wrażenie miałem takie, jakbym za chwilę naprawdę miał wystartować i prosto do chmur :)

    Za drugim razem było już normalnie, a dziś jak jadę 100, to chcę wysiadać, bo myślę, że już się zatrzymałem ;)

  5.  

    Chyba dobrym przykladem jest Levorg, przy ktorym odnosze wrazenie, ze nawet tryb "inteligent" jest tak zaprogramowany, ze kazde wcisniecie pedalu gazu nagradzane jest zwawym przyspieszeniem.

    Miałam inne odczucia ostatnio w Kielcach, ale może skrzynia była ustawiona w tryb "slow" :mrgreen: ... przyznaję się, nie zwróciłam uwagi ;)

     

    A czym jechałaś na chwilę przed Levorgiem? :)

  6. Szukaj na Forum i w komisie Subaru, który wrzuciłeś w linku.

    Największa szansa, że dowiesz się sporo o aucie.

     

    I, zaznaczam, że to moje zdanie, bo zaraz się zacznie :) ale:

     

     

     

    w tygodniu będzie użytkowany na krótkich trasach (dojazd do pracy 10km w jedną stronę w korkach)

     

    wyklucza się z :

     

     

     

    diesel również jest opcją

     

    Kup benzynę.

  7. Czytając sobie ostatnio kilka wątków zacząłem się zastanawiać, czy jest gdzieś granica, od której obiektywnie możemy uznać, że auto jedzie?

    Oczywistym jest dla mnie, że to zawsze będzie kwestią punktu odniesienia. Jeżdżąc 100-konną benzyną, gdy wsiadłem w 130-konnego diesla, zwariowałem :) Po czym okazało się, że w porównaniu do 180-konnej Beemki, tamten diesel nie jedzie :) Itd. Itd.

    Jeździłem w życiu różnymi autami, również kilkusetkonnymi na Ułężu, po czym wejście do seryjnego STi objawiało się słynnym stwierdzeniem - nie jedzie. Coś, co wcześniej wyśmiewałem, albo uważałem wręcz za poprzewracaniesięwdupie :) Miałem tak w zasadzie z każdym kolejnym samochodem i przestałem się do końca dziwić, że ludzie określają "nie jedzie" dużo mocniejsze auta, niż te, z jakimi miałem do czynienia.

    Ale! :)

    Muszę też stwierdzić, że Forek XT, którego miałem kilka lat, był pierwszym samochodem, w którym mi niczego nie brakowało, jeśli chodzi o dynamikę. I nigdy nie stwierdziłem, że nie jedzie. Jeśli tylko chciałem, w 9/10 sytuacji mogłem być szybszy. I teraz pytanie, czy jest jakaś umowna granica, po przekroczeniu której możemy być zawsze zadowoleni z mocy i dynamiki swojego auta, czy jednak zawsze będzie za mało i każde auto po pewnym czasie nie będzie jechało?

    Jak Wy z tym macie?

  8. Trzeba niestety szukać. I czytać warunki.

    Każdy z nas może dostać inną ofertę od tego samego ubezpieczyciela.

    Co ciekawe, mnie z reguły Subaru wychodziło najtaniej w Avivie (w stosunku do tego, co oferuje ubezpieczenie), czyli chcieli mnie jako klienta, a niedawno na inną markę wywalili mi taką cenę, że mi szczęka opadła :)

    Nie ma chyba jednej reguły.

  9. Nie będzie to pierwsze moto, ale chcę coś tego typu. Pasuje mi pozycja w tych motocyklach i po prostu mi się podobają. Nie wiem, czy kwestia awaryjności jest tak istotna, bo chcę kupić je w miarę świeże, powiedzmy kilka tysięcy przebiegu max. I pewnie i tak pojeżdżę sezon-dwa i papa.

    Także pytam bardziej o doświadczenia, bo może ktoś i miał i zwróci uwagę szczególnie na jakieś wady. Dzieki za opinie :)

  10. Honda CBR 600f, Kawasaki ER6F, Yamaha MT-07, Yamaha XJ6 Diversion, Suzuki Gladius.

     

    Co byście polecili, wybrali? Zastanawiam się nad tymi modelami. Wiem, że się trochę różnią, ale jest to mniej więcej podobny budżet, wszystkie dadzą radę w mieście, a gdzieś wyskoczyć też się da.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...