Milek

uuuuuuułłłłłłaaaaaaaa :shock: :shock: :shock:

Widzialem w te wakacje w USA mnustwo aut na chromach z czego wiekszosc to byly ogroomne auta typu GMC Yukon, Hummer H2 itp. Prezentowaly sie rewelacyjnie! I wcale drogi w stanach nie sa takie rewelacyjne, zreszta pisal o tym zdaje sie Kuba albo RadRSTI. Niektorzy "kozacy" typu SHAQ jezdza na 24 calach i takze nie narzekaja. Niektore osoby tego nie rozumieja, ze ktos kupuje "terenowke" tylko i wylacznie do wozenia sie po miescie i trasie i to wlasnie glownie do tego celu uzywane sa te auta i jezeli podobaja im sie te felgi to je kupuja i juz. A wszystkie komentarze na ten temat sa zbedne. Tak sie sklada ze Subaru nie sa pieknymi autami a nawet nie sa ladnymi autami (moze wyjatek Legacy sedan) i to ze ktos chce zdecydowanie poprawic wyglad auta poprzez duza felge to grzech?- a wiadomo ze nic nie poprawia tak wygladu samochodu jak ladna duza felga

no to pojawil sie kolejny problem - oktany :roll:

Z tego co zauwazylem starsze auta sa baaaardzo tanie ale cos nowszego jak np. Subaru Forester STI z 2004 roku kosztuje juz 27.500$, do tego podoliczac jakies podatki, cla i akcyzy + transport to wcale tak rozowo tego nie widze...

a w Japonii placi sie amerykanska waluta? :| Troche problemow napewno byloby z przelozeniem kierownicy ale strasznej biedy z tym nie ma. Widzialem jak w ciagu dwoch dni znajomy blacharz zrobil ze starej audicy 80 z Anglii- europejczyka Mysle, ze skoro ceny sa takie jakie podales to pewnie jakos by sie oplacilo ciagnac ale mimo wszystko ludzie sie boja tej "kierownicy"

Zapytaj o to Niuńka, albo krzysiam Owoc przeciez zawsze musi znalezc sie jakis wyjatek potwierdzajacy regule, mam racje? kanap4, przeczytaj kilkanascie postow wyzej co napisal Marcin. Sprowadzenie nowego STI z US wyniesie ok.170tys.zl wiec sam widzisz ze roznica wcale nie jest taka duza.... tylko ta moc :roll:

No, tak - mnie też by bolało, gdybym zamówił auto droższe i słabsze niż US-Spec Ale zes mu dowalil Owoc hahah Ja jak pisalem juz wczesniej jezeli dysponowalbym odpowiednia iloscia pieniedzy zachowalbym sie identycznie jak Przemeq, lepiej kupic auto w kraju z pelna 3 letnia gwarancja za wcale nie tak duzo wieksze pieniadze niz ciagnac ze stanow... Masz wtedy wszystko kompletnie w dupie, cos sie zrąbie- jedziesz do serwisu a jak kupisz nowego US to nawet na same przeglady wywalisz fortune a raczej u pana Henia nie bedziesz serwisowal takiej perełki jak STI

Ja slyszalem,ze wystarczy pol roku,zeby sprowadzic fure na zasadzie mienia przesiedlenczego, ale nie jestem tego pewien w 100%, takze moge byc w bledzie. Jestes w bledzie Po pierwsze musisz siedziec w USA minimum rok czasu i jeden dzien (oczywiscie miec jakies rachunki, rozliczac sie z podatkow itp.) a auto ktore chcesz sciagnac na mienie to wlasnie musisz miec wtedy pol roku i jeden dzien

A co ty z forum nissana micry jestes??? Jezeli juz pytasz to bardziej rozwine o co mi chodzilo. Jestes na tym forum wystarczajaco dlugo, masz super wypasne auto i z tego co gdzieniegdzie czytalem to jezdziles takze roznymi autami i zapewne doskonale wiesz jak sie jezdzi na nizszym profilu opony itd. - ot takie moje male spostrzezenie...

No jezeli teraz napisal juz to "nasz" Michal to innego wyjscia nie widze tylko zakladac smialo 19 !

To samo mialem wlasnie napisac, wielokrotnie mijalem sie z amerykancem i nie zauwazylem zeby mnie w jakikolwiek sposob razilo po oczach

A ja uwazam ze 18 cali do forysia smialo mozna wrzucic. Oczywiscie nie podwazam slow Mteusza ale skoro Imprezy jezdza na 17, 18 calach to w forester moze tym bardziej - przynajmniej jakos bedzie chociaz wygladal Pakistani wyraznie napisal ze w teren czesto nie bedzie wyruszal wiec nie widze przeszkod. A jezeli nawet bedzie mial zamiar to zawsze mozna wlozyc stare 16...

Nie bardzo.... nie musisz jezdzic dwa lata a potem je rozwalic Odrazu kupujesz rozbitka i go wysylasz do kraju i najlepiej wlasnie jak auto nie bedzie mialo wiecej niz 2 lata (mniejsza akcyza) Czesto gesto jednak bardziej sie oplaci kupic w Polsce i byc moze nawet na gwarancji

Tzn masz na mysli kupic juz w Polsce sciagniete STI ze stanow, czy wersje europejska?Ja tak czy siak wybieralbym samodzielne sciaganie z usa, bo wtedy przynajmniej mialbym pewnosc,ze autko,ktore kupuje nie mialo dachowania i nie bylo skladane z dwoch, z kolei kupowane z Polski wychodza drozej i nie maja 300KM i dccd . Jezeli chcesz isc po kosztach to chyba lepiej brac ze stanow i ze swojego jakiegos zaufanego zrodla. Gdy kupujesz w Polsce i to wlasnie auto z USA to musisz sie liczyc z jego burzliwa przeszloscia. Przed wakacjami jechalem z kuzynem do Wawy odebrac Lancera 2.0 wlasnie ze stanow, oczywiscie rozbity (rozwalony sam tyl) to wlasnie owy lancernik w porownaniu do innych aut stojacych na parkingu wygladal jak nowka z salonu !!! Rozmawialem z celnikiem, ktory opowiadal, ze przyjezdzaja ludzie , ktorzy kupili auta przez internet i nie chca ich potem odebrac tlumaczac, ze to chyba nie jest te auto ktore mialo przyjsc (oczywiscie chodzi o stan tego auta a mianowicie WRAK). Widzialem takze dwie Imprezy STI - daj Boze szczescie osobom, ktore je nastepnie kupily... Najbardziej w Imprezie US denerwuje mnie llicznik zegarow (szczegolnie w WRX) 140mph czyli 220km/h :roll: ale przynajmniej mozna zamknac licznik

to samo czyli, jak juz ciagnac to tylko rozwalone i do dwoch lat (wtedy sie dopiero lepiej oplaca) a jeszcze lepiej jak ma ponizej dwoch litrow pojemnosci

W MRce jeszcze nie siedzialem wiec nie bede mowil ale w Roadsterze juz pisalem wyzej jak sie czulem to Azrael nie wmowisz mi ze jest wystarczajaca ilosc miejsca Nie dalbym rady skrecic kierownica nawet a przypominam ze mam 195cm i 90kilka kg.

niestety musze sie z toba zgodzic WRCfan Ps. Nie myslcie sobie tylko, ze jakis mutant ze mnie czy cos :shock: Poprostu wysoki, szczuply z brzuszkiem (do czasu) chlopaczyna ze mnie hehe A tak w ogole to z "naszego" Witka to kawal chlopa (slyszalem i widzialem na pewnym zdjeciu). Jak to skomentuje caly zamieszany?

Jezeli chcesz sprowadzic nowe STI ze stanow to wcale nie wyjdziesz na tym tak dobrze. Lepiej juz kupic w Polsce, ewentualnie gdzies w Europie. Przemeq pisal cos o Estonii, ze podobno tam tanio jest. Jezeli ciagnac juz auto to uzywane i.... rozbite :roll: Mam dosyc spory kontakt z osobami, ktore sprowadzily auta ze stanow i kazdy mowi to samo

Moj sasiad ma na sprzedaz zolte MR-2 z 2001 w maxymalnej opcji ze skorami + hard top za jezeli mnie pamiec nie myli 65tys.zl, wiec jak ktos chetny to niech daje znac Kuba, zdaje sobie wlasnie sprawe ze w tego typu autach mam przerabane, zreszta nie trzeba miec +190cm. zeby miec ciasnote w srodku, te auta sa robione chyba tylko dla malutkich japonczykow Ten sam sasiad co ma Mr-2 posiada takze Smarta Roadstera Brabus. Autko z zewnatrz wyglada rewelacyjnie, mała pyrkawka z silnikiem 0.7 Turbo na wielkiej feldze i oponce chyba 225/30. Gdy chcialem usiasc "za stery" -odrazu pierwsze rozczarowanie. Dopiero za trzecia proba udalo mi sie wsiazc i tu zaczely sie dopiero schody..... nie dalem rady zamknac drzwi !! Gdy nastepnie sasiad na chama nimi trzasnal i je zamknal to pojawil sie nastepny problem.... kolano wystawalo poza gorna krawedz drzwi przy okazji wystajac przez okno i mocno dotykalo kierownicy uniemozliwiajac jakiekolwiek skrecanie itp. Dlatego autom tego typu mowie stanowcze NIE

A co zescie tak wszyscy sie nagrzali na te MX-5? :roll: Juz bym wolal bez porownania MR-2 a jeszcze lepiej S-2000 - tylko jak zwykle ten sam problem w przypadku takich aut, czy bym sie zmiescil do srodka...

Mam pytanko, co robi Mazda w salonie Subaru??? Czy moze te dwie marki sie sprzedaja pod jednym dachem?

No to sobie wszystko wyjasnilismy, bez urazy Walduś.... wlasnie po tym poscie Ciebie zrozumialem, szkoda tylko ze tak pozno. Chociaz i tak nie zmienia to faktu ze twoja pisownia mnie troche drazni, hehe Pozdro :!: ....ups. Pozdrawiam serdecznie

Wzialem to do siebie aflinta, przemyslalem swoje perfidne zachowanie, doszedlem do wniosku, ze zachowalem sie jak gowniarz i wiecej tego nie zrobie Mowie powaznie :!:

hehe, mysle ze nie tylko Legasiowcy Kuba a ile taka przyjemnosc ma kosztowac? Wiadomo cos?

I tu sie zgodze z toba w 100%. Nie zgodze sie jedynie co do twojego drugiego zdania. Niby nie kupisz ale juz to praktycznie masz, przeciez jest to twoja matka, ktora byc moze na dzien dzisiejszy nie daje jezdzic Tobie tym autem ale przekonasz sie ze wkrotce sie to zmieni