Po co patrzeć na okładziny... Gdyby ich nie było to by strasznie bębny hałasowały (metal trze o metal). Po prostu wytarłeś trochę okładzin, musisz podciągnąć ręczny.
Linkę podciągasz w kabinie po odkręceniu środkowego tunelu (trzyma się chyba na trzech śrubach).
Szczęki rozpierasz pod samochodem. Masz tam małą dziurkę w bębnie zatkaną gumowym korkiem. Wkładasz płaski śrubokręt i rozpierasz szczęki (tylko nie za mocno bo będą tarły i będzie się wszystko grzało)