Skocz do zawartości

CZASAMI.pl

Użytkownik
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez CZASAMI.pl

  1. ojechałem na majówkę pierwsze szutrerki-padły SLS-wymieniłem

     

    na nowe SLS czy coś w zamian...

     

    tROZ kiedyś Pablonas pisał o trudnej miłości do subaru, to jest toksyczny związek :twisted::mrgreen:

     

     

    Na

     

     

    nowe SLS więc czekam teraz aż znowu klękną :mrgreen:

  2. Ja mam w OBKu trzeci silnik... n/a... :twisted: 8)

     

    Lepiej Ci? :mrgreen:

     

     

    Co Ty z nimi robisz,albo inaczej to ile razy już kulę ziemską dookoła przejechał ten OBK :shock:

    I tak lepiej mi dziękuję :wink:

     

     

    Ostatnio najgorsze co go spotkało to trochę pyłu z szuterków.Tylko,że zaczął burczeć już w drodze na majówkę więc nie sądzę,żeby moje jeżdżenie bezdrożami coś zaszkodziło mu bardziej :wink:

    Ok, niemniej jednak sprawdz stan obu wentylatorow na chlodnicy. U mnie bylo tak ze syf przykleil sie do wirnikow i caly silnik wpadal w drgania jak sie krecily. Moze ktores mocowanie chlodnicy puscilo. :roll:

     

    Pooglądam,posprawdzam :)

     

    Zmień wydech na donośniejszy, będzie ich jeszcze bardziej zazdrość zjadała :P

     

    Taki był plan,miał wejść 2.5" H&S ale najpierw nikt nie miał go na sprzedaż,a później wszedł remont i zjadł kasę na wydech :roll:

     

    Mów, że w wyczynowych, wyścigowych bolidach silnik wystarcza na 1-2 wyścigi. 2000 km na jednym to i tak bardzo dobry wynik :mrgreen:

    W sumie racja :mrgreen:

  3. -jak również uruchomienie klimy powoduje wydobywanie się dziwnego dźwięku i drgania auta

    jezdziles gdzies po blocie ostatnio?

     

    Ostatnio najgorsze co go spotkało to trochę pyłu z szuterków.Tylko,że zaczął burczeć już w drodze na majówkę więc nie sądzę,żeby moje jeżdżenie bezdrożami coś zaszkodziło mu bardziej :wink:

     

    tROZ, nie zawsze. Ale dla pocieszenia powiem, że nasz obecny Forek na dzien dobry popijał olej jak stary ochlejmorda.

    Mój brał przed wypluciem uszczelek i bierze z nowymi :wink:

     

    tROZ, nasze burczydlo wypierdzialo UPD przed czterdziestoma tysiącami. Z tym ze to nie bardzo jego wina chyba jednak byla :roll:

     

    U mnie niby po 143000 ale moje z tej puli to raptem około 2000(troszkę ponad miesiąc jeżdżenia).Czy to ja go zabiłem jazdą?Myślałem,że normalne traktowanie jak każdej turbo benzyny wystarczy.Grzać,chłodzić,sprawdzać oliwę,nie cisnąć cały czas po czerwonym polu i wystarczy żeby korzystać z mocy.

     

    Brechty to mają tylko współpracownicy(typowe podejście najlepszy to jest pasacik w tedeiczku).Miałem abartha to się śmiali ,że to Włoch to się rozpadnie od razu i do tego silnik wyżyłowany zaraz piardnie- i nic się takiego nie stało.Teraz mam subaru znowu głosy,że jakiś wynalazek kupiłem o wyglądzie trumnowozu i niestety ale nawet nie mogę powiedzieć,że bezawaryjny ,niezawodny.

    Jak bronić dobrego imienia forestera jak się nie ma argumentów :roll:

  4. To i ja doleje swoje żale.

    Miałem autko małe miejskie wściekłe,w sumie bezawaryjne i na gwarancji moje od nowości.

    To mi sie zachciało realizacji marzeń o burczydle.

    Sprzedałem Abartha kupiłem po poszukiwaniach Forka 2.5XT

    Polski serwisowany od zawsze w ASO,sprawdziłem przed kupnem w ASO i zadowolony kupiłem.

    W trakcie testów wyszły,że SLS ciekną ale żyją więc wziąłem.

    Była radość przez chwilę:

    -kilka dni po kupnie zrobiło się chłodniej to i przewody paliwowe zaczęły cieknąć a w kabinie śmierdzieć-Wymienione

    -kolejne 2000km i padły UPG- gruby remont

    -przed wydaniem auta padł akumulator

    -pojechałem na majówkę pierwsze szutrerki-padły SLS-wymieniłem

    -wyjechałem z wymiany SLS przejechałem może z 6km -"check engine"-wracam błąd 1 sondy -skasowany

    -200km błąd znowu świeci-więc pewnie pójdzie pod wymianę

    -w między czasie przestał domykać sie szyberdach-trzeba go ciągnąć ręką bo inaczej się cofa

    -jak również uruchomienie klimy powoduje wydobywanie się dziwnego dźwięku i drgania auta

    -do tego dzięki byłemu właścicielowi który tablice przykręcił blachami mam piękne ogniska rdzy na klapie

     

    Czy to zawsze musi tak wyglądać na początku znajomości :roll:

  5. Jako ojciec wątku pragnę zaraportować,że używanie dziubka w puszce 300V faktycznie pomaga i lejek nie potrzebny :wink:

    Teraz to jest oczywiste :roll: :oops:

     

    Za to pytanie czy każde 2.5XT bierze olej w normalnej miejskiej/mieszane jeździe?

    Miałem niedawno wymieniane pierścienie coś tam robione z gniazdami zaworowymi,liczyłem po cichu,że trochę przystopuje.Niestety dalej go schodzi a ja naprawdę już jeżdżę tak ekonomicznie po mieście,że osiągam spalanie rzędu 12.3L/100km .

    Rozumiem jakbym go pałował jak głupi odcinka cały czas,nieważne zimny ciepły ,ale on u mnie ma delikatne życie.

  6. Warszawa:

    Okolice ul.Ciasna / Nowiniarska i później jazda "wspólna" przez spory kawałek.

    Pozdrawiam Srebrnego poliftowego Forka II z świniakiem na klapie rej.WE.

    Musze przyznać,że kilka razy już go widziałem zaparkowanego i naprawdę fajna sztuka,zawsze czysta :wink:

    Lotka na klapie robi robotę muszę taką zamontować u siebie :D

  7. hemi112 nie pocieszaj mnie,obciach jak stąd do końca forum :oops::mrgreen:

    Na moje usprawiedliwienie mam jedynie to,że dotychczas miałem auta które nie brały oleju,a jak zdarzyło mi się dolać trochę po serwisie, to był to normalny pojemniczek z normalną nakrętką :wink:

  8. Pozdrówki dla oświniaczonego srebrnego TurboForka dziś po południu w Rucianem pod marketem/pizzerią :-)

    Miły akcent dnia :-)

    Pozdrawiamy również :)

    Ps.Niedźwiedzi róg to jedno z naszych ulubionych miejsc :D

    Pozdrowienia dla załogi srebrnego Forka, który kilkanaście minut temu przejeżdżał przez Niedźwiedzi Róg :-) Widziałem z okna wynajmowanego domku...

    To Wy? :-)

    Yyy... Zdaje się, że moja wesoła ekipa zepsuła Wam sesję foto na pomoście... Sorki...

     

    -- 5 maja 2012, o 15:50 --

     

    PS gdzie ten niedźwiedzi róg
    Południowy brzeg Śniardw. Fajna dziura, wokół lasy :-)

     

     

    To my :D

     

    Mogli się ujawnić,że są subarowi to by się też na sesje załapali,a tak w myślach dostali ochrzan :mrgreen:

    Ale nie dziwie im się,że wybrali takie miejsce na posiedzenie bo jest rewelacyjne,dwa lata temu był jeszcze obok taki spory szeroki pływający pomost(http://onephoto.net/index.php?id=589680#589680)

     

    Pozdrawiamy również oczywiście :wink:

     

    Pozdrawiamy również rodzinę przemierzającą bezdroża w okolicy jeziora Śniardwy i Tuchlin ,granatowym boxerdiesel Outbackiem,bardzo miło porozmawialiśmy na mostku o Subaru baja(poprzednie autko rozmówców) i o obecnych naszych autkach :D

  9. Jak nalać olej do silnika,żeby nie pozalewać wszystkiego :evil: :roll:

    Jakie macie na to sposoby?

    Dolewałem dziś olej z puszki motula,przygotowałem sobie lejek,ale nie da się tak przechylić puszki,żeby nie ściekało dookoła. :(

    Momentalnie zagotowałem się i jak nie wymyśle sposobu to przy następnej okazji coś urwę w szale :mrgreen:

  10. Pozdrówki dla oświniaczonego srebrnego TurboForka dziś po południu w Rucianem pod marketem/pizzerią :-)

    Miły akcent dnia :-)

     

    Pozdrawiamy również :)

     

    Ps.Niedźwiedzi róg to jedno z naszych ulubionych miejsc :D

  11. To moze rower, albo dwa? Ja od roku jezdze do pracy rowerem, jest taniej i szybciej niz samochodem (na odcinku ~8km), mi wystarcza 15 letni Trek 750.

     

    I to jest myśl najlepsza tak naprawdę do miasta.Sam tak staram się robić jeśli tylko pogoda pozwala.W Warszawie w ciągu dnia jestem na rowerze zdecydowanie szybciej niż byłbym samochodem/komunikacją a moja kondycja jest daleka od formy z lat świetności :D:D

    Akurat w zeszłym tygodniu prowadziłem porównania komunikacji/roweru bo forek stał z UPG. Efekt jest taki,że na trasie około 8km zysk rowerem to nawet do 15 minut nad komunikacją jadąc spokojnie :wink:

  12. bcf012562_wyborny_suchar.jpg

     

    -- Wt maja 01, 2012 4:12 pm --

     

    ...

     

    A z moich zboczeń to po ostrzejszej jeździe uwielbiam wąchać zapach hamulców i rozgrzanych opon :D a dłonią sprawdzam poziom ich ciepłoty 8)

    O zapachu z rury wydechowej nie ma co wspominać ani o opuszczaniu szyb w tunelach i etc ;-P

     

    Amen :lol:

     

    hehe też tak mam :shock:

  13. I ja już po :mrgreen:

    I mogę jechać testować na mazurskie szutry :D

    Już mi się japiszon cieszy na samą myśl o podróży :wink:

    Serwis ogarnął to w tempie mistrzowskim a auto zrobiło sie takie poukładane teraz,sprzęgło mięciutkie i płynne,silnik cichutki i kulturalny :D

  14. Warszawa:

    Około godziny 14.30-15 niebieski Hawk na złotych,z świnkami na lusterkach i łapkami "Siemankami" pod lusterkami kierowca w czerwonym polo chyba :wink: .

    Stał na światłach Długa/Miodowa a ja przechodziłem przez to właśnie przejście z dziewczyną na spacer,pomachałem odruchowo .....i odmachanie dostałem :mrgreen:

    Pozdrawiam :D

  15. Ja jestem w trakcie całego procesu naprawy,ale rokowania są obiecujące :D

    Poprosiłem o wymianę wszystkiego co wymaga wymiany,a że brał oleju i ruszał nie równo to.

    Z tego co wiem oprócz kompletu UPG jeszcze pierścienie,planowanie głowic,gniazda zaworowe,kompletne sprzęgło i chyba tyle.

    Dokładnie będę wiedział jak odbiorę :wink:

  16. Pozdrowienia z dziś dla srebrnego legacy (WF?) z wyklejonymi plejadami ciemno szarymi na bokach auta i z świnią w bejsbolówce na klapie.

    Pomachane obustronnie :D

     

     

    Oczywiście odpozdrawiam :D

     

     

    Huraaa mój pierwszy pozdrowieniowy sukces :mrgreen::D:D

  17. W sumie to tak jak pisałem jestem właścicielem od krótkiego czasu.

    Ale w sumie chyba objawów specjalnych nie było,wcześniej,brał olej ale podobno to norma i tyle(0.5l/1000km).

    Nie grzeje się,nie strzela płynem z zbiorników,nie ma spadku mocy.

    W przeciągu tygodnia bardzo wzrósł mu nagle poziom płynu w zbiorniku wyrównawczym,a na płynie szlam i syf.

    Oleju wziął cały bagnet (między kropkami) w 300km.

    Wczoraj zaczął rano kopcić solidnie a w pojemniku bąble i para,przewody sztywne.

    Ciekawe tylko czy to ja jestem nie kompatybilny z autem i je zabiłem jazdą tak szybko,czy coś tam się już działo wcześniej.

     

    drout myślisz,że srebrne mają taką tendencje,wiedziałem żeby brać czarnucha :mrgreen:

  18. I się dzisiaj potwierdziło uszczelki,auto ma niepełne 143000 nalatane.Ja jestem jego właścicielem od jakiś 2500 km czyżbym go zabił :(

    Samopoziomy też wkrótce polecą bo już przy kupnie było z nimi słabo.

    Dobrze,że to wszystko są usterki eksploatacyjne bo inaczej musiałbym mówić,że strasznie awaryjne maszyny te subarki :mrgreen:

    Ciekawe ile mnie to wszystko wyniesie .

    Najgorzej,że na majowy weekend długi mam rezerwacje na mazurkach i liczyłem polatać po szutrach...a tak muszę pożyczyć auto.W możliwościach chwilowo mam do wyboru fabie w dychawicznym silniku lub ew.stilo w dychawicznym silniku. :(:cry:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...