Skocz do zawartości

CZASAMI.pl

Użytkownik
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez CZASAMI.pl

  1. Producent dla Forka SH z tym silnikiem podaje w mieście 11.1, a to i tak w idealnych warunkach testowych. Do tego mam opony AT i codzienne stanie w korkach i mam spalanie w okolicach 12/13 z bardzo delikatną nogą. Także jak wspominałem EJ w sg palił mi porównywalnie. 

  2. 23 godziny temu, skwaro napisał(a):

    Polift to chyba dopiero 2012, tu mowa o 2011.

     

    Jasne, rozumiem. Ale zmiana na 2.5XT to rzeźba nie warta roboty - inna elektryka, ECU, osprzęt, generalnie pół auta do rozbebeszenia. Do zrobienia, ale koszt będzie większy niż sprzedaż obecnej budy, kupno drugiego i doprowadzenie do stanu używalności. Swap pochłonie mnóstwo roboczogodzin, a to kosztuje. 

    Dzięki, przy takiej ilości różnic to faktycznie bez sensu, spora rzeżba bez celu. 

     

    12 godzin temu, buc niskopienny napisał(a):

    Po co, skoro masz możliwość naprawy obecnego i możliwość zrobienia nim bez problemu kilkuset kkm? Wszystkie inne opcje będą co najmniej tak samo kosztowne a awaryjność poprzedników FB20 jest legendarna. Chyba, że wolnossące 125KM... FB20 pali kropelkę w porównaniu z poprzednikami, zwłaszcza w porównaniu z XT. Coś bez sensu kombinujesz.

    Szukam różnych rozwiązań, a to faktycznie po tym co napisał Skwaro, wydaj się słabe. 

    Natomiast FB20 nie jest bardziej oszczędne w spalaniu niż EJ z SG 2.5XT. Ten FB w mieście w korkach spala mi między 12-13l, tyle samo palił mi forek SG 2.5XT,a tamtym jeżdziło się jednak dynamiczniej i przyjemniej. 

    W trasie poza autostradami(90-120km/h) spala mi okolice 9l/100km, to tez tyle samo co tamten EJ.

  3. 1 godzinę temu, skwaro napisał(a):

    A po co kombinować że swapem, nie prościej kupić SH z EJ255 na pokładzie z fabryki? Przeróbki będą kosztować majątek jak nie będziesz tego robił sam. 

     

    Bo mam już bude, której nic nie dolega, jest mi znana i tylko silnik daje ciała. 

    Jest więc szansa taniej kupic silnik i zamontowac sensowny 2.5 niż kupowac całe zadbane auto 2.5XT, lub co gorsza nieznane z problemami, a obecnego sprzedać w cenie zaniżonej o silnik z problemami.

    Tak rozważam tylko sobie.

  4. Dobra, a tak mi jeszcze przyszło do głowy szukając rozwiązania, czy da się do Forka SH 2011, który fabrycznie wyszedł z silnikiem FB20, manual 5B, wsadzić 2.5 z doładowaniem jak od Forków XT?

    Tamten silnik jest dobrze znany ze swoich problemów i przez to łątwiej znaleźć serwis, chętny do pracy przy nim. Mocy więcej, dżwięk lepszy, spalanie zapewne podobne.

    Przerabiał ktoś taki temat?

  5. 8 godzin temu, Henryk82 napisał(a):

    Bez przesady , mój radca prawny za prowadzenie sprawy gdzie sprzedawca zataił uszkodzenia auta pobrał około 500 zł ale obyło się na pismach i sprzedawca zgodził sie obniżyć cenę zakupu o 2500 zł  (czasem jedno pismo z kancelarii z pieczątkami  potrafi zdziałać cuda). 

     

    @CZASAMI.pl po tym opisie jak przebiegł zakup i co po zakupie to mam wrażenie że jak bym patrzył na siebie. Tylko że zamiast dowózki auta przez sprzedającego ja swoje wiozłem na lawecie bo brak rejestracji i ubezpieczenia, a auto miało być po kompleksowej naprawie. Możliwe że kupowaliśmy od tego samego sprzedawcy (okolice garwolina) niedaleko Warszawy 

    Po zakupie też dokonałem kilka poprawek z konserwacją podwozia, a w międzyczasie wyszło zatajenie wad auta (między innymi przerwanie ścieżki do kontrolki w liczniku). Sprzedawca wstępnie  chciał przyjąć auto zwracając tylko koszty zakupu auta bez zwrotu poniesionych wydatków na nie. Później deklarował że naprawi usterki na które miał dwa miesiące i ich nie robił, to dlaczego teraz by miał je robić. Zakończyło się pomniejszeniem kwoty zakupu auta.

     

     

     

    Ja kupiłem w Sulejówku, ale też uśpiło moją czujność to, że brałem od prywatnego użytkownika, starszego, statecznego Pana, który był właścicielem tego auta od kilku lat. Nie był to typowy handlarz typu kupiłem tanio gruzika, po taniości naprawiłem i zataiłem usterki i sprzedaje jako cukiereczka. Jak widać nie wyszło mi z zaufaniem:)

    Temat sądów i walki ze sprzedającym odpuszczam zupełnie, po próbach telefonicznego dogadania się i poznania jego stanowiska, wiem, że w sądzie byłoby jego słowo przeciwko mojemu. I zapewne kilku letnie przepychanki, na których głównie zarobili by prawnicy. A ja co najwyżej dorobiłbym się nerwicy. Sąd nie może brać ze pewnik mojego słowa, że od początku były problemu, bo równie dobrze mogłem wracając od sprzedającego pojechać od razu na tor i tam katować furę, aż do przegrzania na odcince i następnie żądać naprawy.

     

    Najgorzej, że szukając kolejnego forka unikałem silnika EJ 2.5 z turbiną takiego jak miałem w SG bo tamten ma swoje problemy, które przerabiałem. Więc ten wolnossący FB20 miał być rozsądnym wyborem, a teraz jak miałbym remontować za worek kasy silnik to jednak wolałbym inwestować w 2.5 z turbiną, przynajmniej fun byłby większy:)

     

     

     

    • Lajk 2
  6. W dniu 9.03.2024 o 14:13, ir3n3usz napisał(a):

     

    Najwięcej miał 200tyś i obróconą panewkę. Brał olej, a użytkownik nie miał zwyczaju sprawdzać poziomu oleju. Aż pękł tłok od uderzeń w głowicę. Po remoncie jeździł bezproblemowo. 
    Najmniej miał z 2011r okolice 60tyś km. Nowy właściciel sądził się z poprzednim, bo nie powiedział że silnik bierze olej. Wymiana pierścieni rozwiązała problem.
    Niestety, ale otwieranie silnika zawsze wiąże się ze sporymi kosztami. Nie da się tego zrobić za 2-3tyś zł. (no chyba, że dla siebie ;)
    Po wymienia zaklejonych pierścieni nagarem i oczyszczeniu tłoków efekt wymiany powinien być pozytywny.  
    Jak już ktoś wspomniał zmiana silnika na nowszy też jest całkiem dobrym pomysłem. Tak czy inaczej będzie to się wiązało z mniejszymi lub większymi kosztami. 

    O i takich konkretnych odpowiedzi popartych własnymi doświadczeniami potrzebowałem, bardzo Ci dziękuję. Czyli muszę poszukać jeszcze innego warsztatu w Warszawie i zobaczyć czy robić czy sprzedawać całość jak jest.

     

    W dniu 9.03.2024 o 13:29, Jumpman napisał(a):

    Irek z pewnoscia te silniki robil. Pierwsze slysze zeby byly z nimi jakies problemy poza pierwszą partią jak wspomniano. Naprawiaj (wymiana pierscieni) i śmigaj. Przy okazji wjadą nowe UPG wiec święty spokój na lata. Nie wiem skąd opinia, że to jednorazówki? .. ktos po prostu bardzo nie chciał tego robic bo woli zmienić klocki i olej w tym czasie. Jakies tam ryzyko niepowodzenia jest zawsze. W EJ253 ktore tez (niektore) od nowosci braly olej wymiana pierscieni nie zawsze pomagała... ja bym podjął rękawice :)

     

    Opinia od warsztatów robiących Subaru, w których chciałem robić diagnostykę i następnie liczyć koszty remontu by rozważyć co dalej.

     

     

    Odnosząc się jeszcze do podpowiedzi o tym czy nie kapie gdzieś. Przy znikaniu oleju w ilości 1l/1000km czyli powiedzmy 2-3 tygodnie, pod autem miałbym kałużę, a jest suchutko. Ale już też kilka osób to potwierdziło więc ten temat zostawiamy:)

     

    W dniu 9.03.2024 o 18:54, Henryk82 napisał(a):

    Pierwsze wesje FB mają też  wadliwe  uszczelki które  powodują  uciekanie oleju pomiędzy  głowicą  a blokiem , szczególnie  wersja 2.5 L  Rozebranie silnika z wymianą  uszczelek i sprawdzeniem pierścieni  dwa lata temu w nieautoryzowany serwisie tylko subaru w Łodzi  płaciliśmy  za to około  4 tysiące  pln 

    Nasz SH wersja US był  z roku 2009 i ubywało  w nim oleju  od wymiany do wymiany ( 10k km ) około  0.7 L 

    Niestety w tych SH brak czujnika ciśnienia oleju i trzeba co tankowanie sprawdzać  poziom oleju ( dobry zwyczaj zalecany przez serwisy do tych FB). I troszkę  więcej pokory, bo inni chcą  dla Ciebie jak najlepiej z poradami. A poniżej zdjęcia  z naszego SH jak spierniczał olej bo uszczelka nie trzymała  na obwodzie kanału  olejowego.

    IMG_1214.jpg.21d57ce12ab5fa7f5cab93a0bbc5d2ed.jpg

    Dzięki za opis i za minusa pod moją odpowiedzią :) 

     

     

    W dniu 9.03.2024 o 18:55, buc niskopienny napisał(a):

    Pomijając wszystko nie chciałeś oddać auta sprzedającemu? Poważnie pytam, nie robię sobie jaj. 

     

    Odnośnie remontu podejrzewam, że @ir3n3usz wie co robi. Ja bym zaryzykował albo... sprzedał złom. Nic mnie tak nie drażni jak dolewanie oleju:) Gdyby ktoś mi sprzedał takiego forka, zatłukłbym gnoja.

     

    Temat się skomplikował na początku. Podczas jazdy próbnej i oględzin wszystko było super. Następnie jako, że byłem sam i kupowałem pod Warszawą wróciliśmy ze sprzedającym na dwa samochody(czyli ja swoim, a on tym sprzedawanym bliżej mojego mieszkania kilkanaście kilometrów) czyli w trasie jechał on. Finalizacja, rozstaliśmy się. Kilka kilometrów po tym jak zacząłem sam wracać do domu zaczęło auto przy skręcaniu ząbkować. Tak jest, padnięta wiskoza dała o sobie znać po dłuższym rozgrzaniu w tamtej trasie, ktorej ja nie odbyłem., a tylko sprzedający. Sprzedający nic o tym oczywiście nie widział po moim telefonie. Ja napalony dalej na to auto, umówiłem od razu, naprawę w Aso subaru i tam mi wymienili wiskozę, a przy okazji zrobiłem przegląd(oleje, filtry, płyny hamulcowe, klima itd). I tak przygotowane auto oddałem jeszcze do Krowna na zabezpieczenie podwozia. Po czym od razu pojechaliśmy w trasę gdzie się okazało, że olej ucieka bardziej niż się tego spodziewałem. A, że mam zwyczaj sprawdzania stanu oleju to wyszło przy tankowaniu. Po telefonach do sprzedawcy oczywiście standard, że on nie dolewał, jemu nie znikał itd. Szkoda nerwów na szarpanie się, sądy tez takie sprawy wałkują z tego co wiem dosyć długo, a wynik wcale nie jest taki pewny. My ponieśliśmy już spore inwestycje w auto i też nie chciałem się go pozbywać. Tak pewnie można było to załatwić inaczej, ale zostało auto z nami. 

  7. 20 godzin temu, diuk napisał(a):

     

     

    Dzięki, kanał znam. Ale to nie odpowiada na pytania z tego wątku. Masz taki silnik? Remontowałeś? Pomogło? Znalazłeś warsztat, który podjął się remontu?

     

    17 godzin temu, ir3n3usz napisał(a):

     

    Zaklejone są pierścienie olejowe. Wystarczy wymienić je i spalanie oleju spadnie prawie do zera. Nawet przy takim przebiegu wymiana pierścieni da dużą poprawę. Ryzyko zawsze jest, ja bym spróbował. 
    Nawet można się pokusić o wersję budżetową, czyli wymianę samych pierścieni. Do tego wystarczy zdjąć głowice i miskę olejową. W FB20 nie trzeba rozpoławiać bloku do demontażu korbowodów. Kwota będzie co najmniej połowę mniejsza.

    Robiłeś taki zabieg? Kto się tego podjął? Bo 5 warsztatów specjalizujących się w Subaru w Warszawie(i okolicy) nie było zainteresowane/przekonane o skuteczności robienia czegokolwiek z tym silnikiem. Średnio zachęcające było by wydanie powiedzmy 8-10k na pierścienie aby się przekonać, że niewiele dało i znowu trzeba płacić robociznę za ponowny demontaż silnika. Dlatego pytam o doświadczenia.

     

    14 godzin temu, Karas napisał(a):

    nie wiem czy dobrze szukałeś w internetach . Zgodnie z info z forów zza wielkiej wody Pierwsze egzemplarze fb20 miały problem z konsumpcją oleju z powodu wadliwych pierścieni olejowych . W USA serwisy wymieniały je za free. 

    Jeżeli pierścienie są zapieczone najpierw spróbuj jakaś agresywną płukankę ( coś typu tec 2000 ) - może coś tam rozpuści i pierścienie ruszą. W silnikach po 2014 roku już ten problem nie występował - w moim xv z tym samym silnikiem spalanie oleju wynosiło około  0,5l /10000 - od wymiany do wyminay dolewac nie musiałem. 

    przy takim przebiegu z tymi cylindrami już tak może być a wtedy faktycznie chyba lepiej szukać silnika z rozbitka po 2014 roku. tzn samego słupka bo resztę osprzętu  przełożysz z obecnego motoru. Może warto iść w tą stronę ? Możesz takie auto zawsze sprzedać ale przyszły właściciel może wystąpić z roszczeniami że sprzedałeś auto z wadą ( i zmusi Cię do pokrycia kosztow remontu /wymiany silnika) , możesz też wystawić z informacją że bierze olej ale dostaniesz za niego grosze.

    A stany mają FB20 czy FB25? W Polsce nie ma wymiany pierścieni za free, a dwa auto ma już 13 lat, nie przesadzajmy aby producent miał wymieniać za free części w silniku, który zrobił 240000 km.

    Płukanki były grane już 4 razy, przy każdej wymianie oleju. Tec2000 i  liqui moly professional, nic one nie dały. Liczyłem, że magicznie jak w testach na YT rozwiąże problem, ale niestety marketing mocniejszy niż działanie:)

    Ostrzeganie mnie o konsekwencjach sprzedaży auta z ukrytą wadą jest dla mnie szokujące...jaką trzeba być mendą aby sprzedawać auto uszkodzone i kłamać, że wszystko git. Każde auto, które sprzedałem miało pełną informację co i jak, każde miało segregator z fakturami i rozkładem co i kiedy było robione. 

    Poprzednie subaru sprzedawałem przez forum i była pełna informacja co jest z autem. Tez podbierało olej, kupujący o tym wiedział, cena byłą niższa, liczyłem się ze stratą, ale tak trzeba.

    To jest rak polskiego rynku aut, nagle sprzedający ma amnezję co się dzieje z jego autem, które użytkował przez ostatnie lata. 

     

     

    To co nikt nie robił naprawy silnika FB20?? Bo to by w pewien sposób potwierdzało moje obawy, że to silnik na raz.

     

     

    • Do kitu 1
  8. Hej,

    Pojawiam się z pytaniem o Wasze doświadczenia z silnikiem FB20? Czy faktycznie jest jednorazowy i jego remonty nie są opłacalne/możliwe do wykonania z satysfakcjonujacym finałem? Czy remonotwaliście taki silnik?

     

    Tło do takich rozważań stanowi mój Forek SH MY2011 z tym właśnie silnikiem FB20B.

    Samochód kupiłem z przebiegiem około 220000km i od samego początku naszej znajomości auto spala olej. W ilościach dochodzących w trasie nawet do 1l/1000km. Pominę uczciwość sprzedającego.

    Obecnie Forek ma 240000km, nie kopci. ma moc. pracuje równo i cicho, nic nie wskazuje na spalanie oleju, oprócz znikającego oleju.

    Natomiast jazda w trasy autem, które zjada takie ilośći oleju jest upierdliwa. Dlatego zacząłem się rozglądac co z tym tematem można by w warsztatach zrobić i tutaj zaskoczenie.

     

    Warsztaty autoryzowane, doradziły mi dalsze dolewanie, zmianę na gęstszy. Bo remont będzie drogi i po nim auto nadal może brac olej. Wyczuwalna była niechęć do tego motoru i jego otwierania.

    Warsztaty nieautoryzowane ale ogólnie znane o ugruntowanej warszawskiej pozycji:

    1: Nie podejmie się remontu bo to nie ma sensu. Oni stracą kasę i czas, a ja będę niezadowolony. Remontują tylko paskowe, łańcuchowe to jednorazówka.

    2: Coś mogą zdiagnozować, może to uszczelniacze...ale nie umówimy się chwilowo, oddzwonimy do Pana jak się dogadamy tu na miejscu. Do dzisiaj cisza już chyba z miesiąc.

    3.Nie ma co tracić kasy na diagnozowanie, to pierścienie. Zapewne też się okaże, że i cylindry jaja. Remont na grubo ponad 20000. Powyżej 200000 te silniki tak mają, polecamy zalać 5W40 może trochę spadnie spalanie oleju. Używki nie ma co brac bo one wszystkie tak mają. Remont niby się podejmą, ale Pan sobie przemyśli czy to się opłaca robić bo to wie Pan, taki silnik.

     

    I teraz jakie są u Was z tym doświadczenia?

    Tylko moje FB20 takie jest, czy może ktoś przerabiał już temat z sukcesem?

    Kolejne moje subaru i ponownie taki sam temat, spalania oleju.

     

     

     

     

     

  9. 12 godzin temu, st981777 napisał(a):

    Ponieważ emisja flotowa musi się zgadzać, bo jest to kupa pieniędzy, oraz to, że jakby to nie zabrzmiało, producenta niewiele interesuje, czy w 2023r silnik z 2011 będzie brał olej, czy się zatrze.

    Olej ma smarować, nie spełniać normy EURO, ale niestety jest przeliczany jako ekwiwalent (stąd coraz dłuższe interwały wymiany) a wyśrubowane normy zmuszają do używania olei o coraz mniejszej lepkości (bo dzięki mniejszym oporom można jeszcze gdzieś gram czy dwa uszczknąć).

    Nie mam zamiaru tu demonizować producentów, gdyż są do tego zmuszani karami, a normy są wyśrubowanie tak bardzo, że próbują wręcz przeczyć prawom fizyki.

     

    Co do zaleceń serwisów na 5w30, to i tak jest to niewielka zmiana, ja z własnej woli nigdy nie wleję nic o lepkości niższej niż W40, ale to nie olejowy... Konkluzja jest taka, że serwisy w Polsce próbują dbać o interesy użytkowników/właścicieli, a instrukcja dba o interes producenta.

    W końcu jakaś rzeczowa argumentacja:)

    Zaciekawiła mnie ta niewielka różnica między 0W20,a 5W30 bo wątek olejowy jest dla mnie interesujący. Na podstawie oleju Eneos Sustina widać różnice w lepkości całkiem spore procentowo. W 40oC jest to ponad 100%, to chyba spora różnica w lepkości przy rozruchu auta?

     

    11 godzin temu, Knurek1111 napisał(a):

    Żeby trochę urozmaicić dyskusję: ja do FB20 od ok. 50kkm wlewam 0W40 (i wymieniam co 10kkm). Z 5W30 zrezygnowałem jak zobaczyłem wskazania temperatury oleju podczas jazdy po autostradzie. Generalnie już przy 10st.C otoczenia i przepisowej prędkości olej nie schodzi poniżej 100st.C.

     Przy autostradowej jeździe każde moje dotychczasowe auto, które miało wskaźnik temperatury oleju pokazywało ponad 100st.C
     

    2A66CE78-AED7-4C5D-815F-ADE8D4C770C2.png

  10. 3 godziny temu, DZIAŁ TECHNICZNY napisał(a):

     

    Proszę o wskazanie daty produkcji Pańskiego Forestera. Na tej podstawie jednoznacznie przedstawimy jakiej specyfikacji oleje silnikowe producent dopuścił do stosowania.  Wówczas powinno stać się wszystko jasne. ;)

    :) 2011r silnik Fb20. Tylko to chyba niewiele zmieni bo pytanie nie brzmi jakie producent dopuszcza, bo to już wiadomo w tym wątku od dawna. 0W20 i 5W30. 
    Pytanie moje było o to czemu różne instrukcje obsługi tego samego auta, z tym samym silnikiem dopuszczają inaczej. I przede wszystkim czemu w mojej jest 5W30 tylko awaryjnie jako uzupełnienie, a w polskiej jest 5W30 bez dopisku. 
    Pytanie postawiłem ponieważ chciałem się dowiedzieć czemu pomimo tego, że producent jasno zaznacza, że do tego silnika najlepszy jest 0W20, a inne dopuszczone awaryjnie Polskie serwisy uparcie zalewają i zalecają 5W30? Czy 0W20 zabije mój silnik, a jeśli tak to czemu jest zalecany do tego silnika.

  11. W dniu 18.02.2023 o 00:19, kris16 napisał(a):

    Pytanie do bardziej doświadczonych . W poniedziałek jadę oglądać używany wał do mojego forka SF potrzebuje porad jak mogę ocenić stan krzyżaków . Podporę daje nową więc ona mi odpada 

    Co prawda nie miałem jeszcze okazji sprawdzać w Forku ale pewnie działają tak jak w Samuraiu.

    Sprawdzić czy nie mają luzu, gdy trzymasz za wał przed i za krzyżakiem. A gdy krzyżak pracuje przy zginaniu wału powinien pracować płynnie, bez blokowania się,

    bez nadmiernej siły. Wypracowany, potrafi wyginając się blokować, rzęzić jak zajechane łożysko.

  12. W dniu 3.02.2023 o 12:02, kokos napisał(a):

    Nie widzę innej możliwości niż szczegółowa analiza całego wątku olejowego w "nielegalu" Lektura jest wprost niezbędna do prawidłowego doboru oleju do samochodu marki SUBARU :)

     

    Ten wątek zwiedziłem zanim trafiłem tutaj:)

     

    W dniu 7.02.2023 o 15:52, DZIAŁ TECHNICZNY napisał(a):

    Producent dopuścił kilka klas lepkościowych do danej jednostki napędowej. Pomimo naszej rekomendacji co do lepkości oleju silnikowego, klienci mają możliwość wyboru oleju o innej lepkości zgodnej z wytycznymi producenta. 

     


    Dziękuję za odpowiedź. To jest dla mnie zupełnie zrozumiałe, że mogę wybrać co chcę. Nadal jednak nie rozumiem co powoduje, że Wasza rekomendacja jest odmienna od wytycznych producenta. Dołączona do mojego auta instrukcja wersja Holenderska, jasno wskazuje 0w20. Polskie serwisy 5w30.
     

    Po lekturze artykułu na temat FB20 w Plejadach można dojść do wniosku, że jest to jednostka bardzo zaawansowana i technologicznie odmienna od wcześniejszych. Podkreślane są tam wyzwania jakim musieli sprostać inżynierowie. Dlatego też inne wytyczne producenta, a serwisy nadal chcą go traktować jak silniki poprzedniej generacji.

  13. Hej,
    Sprzedam komplet kół stalowych 16” z oponami Fulda EcoControl HP 215/65/16 i deklami subaru.
    Data prodokcji opon 1319, bieżnika sporo, jak na zdjęciu. 
    Koła były zamontowane na Forku 3 SH gdy go kupiłem, ale ja miałem już inne gotowe do niego więc te poszły do garażu. Jednak nie będę ich zakładał na lato więc idą na sprzedaż. 
    Cena 800zł
    Warszawa-Bemowo
    Nie wysyłam
    Pozdrawiam 
    Tomek

    54C31880-99CC-4C22-9327-92B08D180FFA.jpeg

    668A79F2-4F56-4518-9F42-EFC38C9CBFF6.jpeg

    C803B834-A543-4795-922F-B9F105A4AAB0.jpeg

    FA30520B-1C13-4D7F-ABA5-FE9F626AE71F.jpeg

    33068B04-70F2-4453-8F3E-4E3242083110.jpeg

    4BFC1C91-4D91-4424-B230-1909426236B6.jpeg

  14. Witajcie, 

    mam na sprzedaż kompletny hak zdemontowany z mojego Forka 2011r.

    Auto kupiłem z hakiem, ale jest mi zbędny więc postanowiłem się go pozbyć i dzisiaj warsztat mi go zdemontował. 
    Cena poniżej rynkowej, proponuję 200zł. Zawadza mi w garażu.


    Odbiór osobisty Warszawa-Bemowo

    Pozdrawiam Tomek

    kontakt: 501024942

    A i link do olx:

    Olx

    5526ED3C-040F-46B3-9C59-85D1FC92520A.jpeg

    599BDF15-41C5-433A-BED8-145240D8E9B2.jpeg

    3F4802E7-A5B6-4744-8F58-9B2BE90B804D.jpeg

    AA674A27-8243-491E-955E-19441222A34F.jpeg

    52351971-A284-4352-AF3B-245BEB18F60C.jpeg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...