Jeszcze trochę i trzeba będzie rejestratory montować na ubraniu chodząc po chodnikach
To co wyprawiają cykliści na rowerach i hulajnogach woła o pomstę do nieba. Jak wyjeżdżam z pracy to po lewej wysoki mur , po prawej wysoki żywopłot i żeby cokolwiek zobaczyć czy mogę włączyć się do ruchu muszę wjechać na chodnik. Po drugiej stronie ulicy głównej ładna ścieżka rowerowa świeżo co wyremontowanej ulicy ale nie , lepiej jechać rowerami po chodniku po tej stronie co nie ma ścieżki rowerowej (ścieżka rowerowa jest szeroka dwukierunkowa) i prosto na przedni błotnik albo przed maskę z pretensjami że się zajeżdża im drogę. Ja naprawdę mam wysoki próg tolerancji ale ostatnio to korci mnie by po łydkach i piętach dać gumą od instalacji gazowej fi wew. 12 mm o długości 1 m którą wożę w bagażniku jako część zapasowa w razie awarii.