Henryk82
-
Postów
3597 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez Henryk82
-
-
Bo w statystykach polskiej milicji brak dokładnych danych ilu kierowców z jakim wynikiem po badaniu alkomatem. Dla nich liczy sie słupek gdzie 0,3 promila traktowane na równi z 1,5 promila bo to lepiej brzmi w raportach że złapali danego dnia 300 pijanych kierowców z czego może dwóch ma powyżej 1 promila kilkunastu powyżej 0,5 a reszta z tej puli ledwo przekroczone 0,2
- 3
-
Czynników jest dużo więcej jak choćby małolaty co prawko zdali miesiąc temu i zabili sie na drzewie po dorwaniu do mocniejszego auta czy niechlubnych emerytów co nie odróżniają drogi jednokierunkowej i jadą pod prąd na expressowej czy autostradzie . A przytoczyłem akurat bezsens z tymi promilami bo @Blixten wspomniał o konfiskowaniu aut pijanym a braku reakcji władz na tych co przekraczają prędkości dozwolone o ponad 100%
I nadal nie dostałem odpowiedzi czym się rożni taki Hiszpan, Anglik, Włoch czy Francuz od Polaka gdzie może sobie spokojnie wypić pół butelki wina lub butelkę dużego piwa do obiadu a my musimy się zastanawiać czy małe piwko lub głupi batonik nie spowoduje utraty prawa jazdy ?
Te przepisy w Polsce są ewidentnie robione pod dyktatorski reżim gnojenia obywatela by ciągle żył w strachu a nic nie robione jest by poprawić bezpieczeństwo na drogach bo dla mnie większym zagrożeniem jest taki co jedzie pod prąd , przekracza dozwoloną ponad 100% lub jedzie od krawężnika do krawężnika bo ma 3 promile niż ten co se wypił dwa piwka i po nich jedzie ostrożniej niż na trzeźwo.
- 2
-
To teraz dostaniesz awizo po 3 tygodniach gdy już listu na placówce nie będzie
-
Jak nie ma to dlaczego u nas nie zrobią takiego limitu jak choćby w Hiszpanii bo czym się różni Hiszpan od Polaka który ma 0,45 promila ? tylko tym że może swobodnie wrócić do domu a Polakowi zabierają prawo jazdy bo to wielki przestępca.
- 2
-
Taa , szkoda tylko że kosztem zwolnienia około 5000 listonoszy
-
Gdzie ofiar wypadków drogowych w Europie było w 2022 roku najwięcej?
- Francja – 3260,
- Włochy – 3170,
- Niemcy – 2776,
- Polska – 1896,
- Hiszpania – 1759,
- Wielka Brytania – 1750,
- Rumunia – 1634
A teraz weźmy pod uwagę że w Polsce dopuszczalny limit 0,2 promila , w Hiszpani 0,5 promila a u anglików 0,8 promila.
-
8 minut temu, Blixten napisał(a):
A teraz taki mały przykładzik - podaję, bo dokładnie taka sama sytuacja, ale w różnych miejscach Gdańska zdarzyła mi w przeciągu dwóch tygodni .... trzy razy
Stoję na światłach , gapię się, czerwone, nie spuszczam wzroku, bo przecież trzeba natychmiast ruszyć, żeby ktoś za mną nie stwierdził przypadkiem przy użyciu klaksonu, że spieszy się bardziej niż ja.
O, jest, żółte, wreszcie, o i nawet zielone ... ale zanim ruszę, spojrzę sobie dla pewności w prawo i ... co widzę ?
Widzę jak jakiś idiota zapieprza przez skrzyżowanie nieprzejęty tym, że jemu się skończyło, a dla mnie pali się zielone od kilku sekund i bynajmniej nie jedzie miejskie przepisowe 50km/h, tylko na oko dwukrotnie więcej.
Taki mały przykładzik debili, którym skonfiskować samochód to mało.
Zgadzasz się ze mną, czy Cebie nie spotkała nigdy taka sytuacja, nie widziałeś nigdy rozbitych aut na skrzyżowaniu i nie zastanawiałeś się w stylu "cholera, no co tu się takiego mogło stać - na takim łatwym skrzyżowaniu ?"
Już walczą z tym montując red lighta
- 1
-
-
-
Tylne nie działają a przednie krzywo działają na dwutłoczku jak by jeden tłoczek był przytarty.
-
Ale jak będę wymieniał płyn po całej robocie to w nowym zacisku nie zostanie mi stary płyn którego nie usunę bo odpowietrznik w najwyższym położeniu ?
-
Szukałem podobnego tematu i nie znalazłem (sprawdzane na 3 stronach szukajki )
Czeka mnie wymiana zacisków hamulcowych przednich i tylnych. Na logike bym to robił tak:
1) odciągnąć ile się da płynu w zbiorniczku
2) dolać świeżego płynu do zbiorniczka na full
3) odpowietrzyć na zaciskach po kolei każde koło dolewając płynu do zbiorniczka aż odpowietrznikiem wycieknie świeży płyn
4) przygotować nowy zacisk i szybko podmienić zaciski by jak najmniej płynu uciekło (zaciskanie przewodu odpada bo w metalowym oplocie)
5) uzupełnić ponownie płyn przed wymiana kolejnego zacisku bo nowy zacisk wymieniany był pusty
6) po wymianie zacisku na nowy ponownie odpowietrzyć
Chyba że może nowy zacisk trzeba napełnić nowym płynem przed zamianą zacisków ?
Jakieś sugestie czy chronologia prawidłowa czy ma jakieś błędy
-
W naszym firmowym aucie zamontowaliśmy pastucha bo nic innego nie dawało rady.
-
44 minuty temu, Orear napisał(a):
Z doświadczenia wiem, że szukając dobrego blacharza trzeba wziąć auto, pojechać, pokazać i posłuchać co ma majster do powiedzenia, zwrócić uwagę na podejście do klienta.
Kiedy szukałem miejsca aby zrobić korodujący błotnik to nasłuchałem się tylu farmazonów od tylu majstrów, że z niektórych to się wypadało śmiać w twarz. Przez telefon brzmieli jakby chcieli zrobić wszystko, a zaczynali marudzić kiedy dochodziło do rozmowy na żywo i dogadywaniu szczegółów.
Niestety z blacharzami najczęściej jest tak, że uważają się za takich co są niezastąpieni i biegli w jakiejś magicznej sztuce, a w rzeczywistości głównie co robią to wymiany tłumików i kładzenie szpachli.
Kiedyś byłem u takiego "po znajomości". Kolega taty. Potem byłem już u innego i musiałem zapłacić za poprawianie po kimś roboty bo lakier zaczął pękać i odłazić.
Poszukaj wątków, gdzie w Foresterach były odbudowane kielichy, moim zdaniem jeżeli blacharz potrafi i chce robić tak pracochłonne rzeczy to jest wart polecenia.
Dokładnie takie same doświadczenia miałem , co jeden to lepszy od drugiego. Najlepszy to był wujek mojego dobrego znajomego. Pojechaliśmy razem na oględziny gdzie obejrzał auto i wycenił kilka drobnych zaprawek na jakieś 1600 zł gdzie bez targowania sie zgodziłem a nawet powiedziałem że dorzucę 400 zł do równego rachunku aby było tylko solidnie zrobione. Miałem dzwonić za jakieś dwa tygodnie z wbiciem się na konkretny dzień. Dzwonie mówię że od znajomego z rodziny że byłem dwa tygodnie wcześniej na oględzinach to zaczął wymijająco określać się kiedy będzie mieć termin wolny i że teraz to nie wie i żeby zadzwonić później. Pech chciał że nie rozłączył się po naszej rozmowie i słyszałem jak rozmawiał z żoną po naszej rozmowie która pytała kto dzwonił. To co powiedział nie nadaje się do zacytowania tu bo bym dostał bana, ale było grubo i na tym skończyła się moja znajomość i chęć robienia auta po znajomości. Najlepiej to jak by było całe auto da malowania ,a nie dwa elementy i kilka zaprawek bo to dla nich chhhhh a nie robota.
Ostatnio sam pomalowałem dwa błotniki (nowe) a na dniach będę szlifować i cynować maskę by później i ją pomalować. Jak się uda to i wyjdzie maska to zabiorę się za pozostałe elementy auta z dachem włącznie.
-
-
A aplikacja mObywatel nie zadziała ? Chyba po to ją wymyślili aby wyręczyć się z noszenia plastiku .
-
20 minut temu, Kiwi 4ester napisał(a):
Był rowerek
trzeba było go przypiąć do czegoś a nie meldować ze zakosili
- 8
-
To jest paranoja z tymi ograniczeniami na 3 pasmowej do 50 gdzie w cywilizowanych krajach na drodze prawie jednokierunkowej która na zboczach gór wiła się jak serpentyna gdy jechaliśmy do zatoki a ograniczenie na niej skromne 90
-
-
-
-
Jeśli ktoś kiedyś będzie w torravieje to polecam Grand China. Tak wiem to świętokradztwo obżerać się chinszczyzną w Hiszpanii, ale ten lokal bije wszystko. Za 13 euro masz przystawkę, główne danie z dodatkiem ( ryż, makaron, frytki) deserem i 1/2 butelki wina a na koniec rozchodniaczka.
A porcje solidne.
- 2
- 1
-
-
Zeby rozluznic atmosfere :D
w Off Topic
Opublikowano
https://twitter.com/thepolandnews_/status/1780332107912372466?t=iC8wMZt-JO74uMMXHwjuUw&s=07