Mori

No problemo, moge jechać pod publike, boki stawiać nawet dacha ładnego moge tylko daj mi kase na naprawe albo nowy pojazd Prawda jest taka że jechałem swoim prywatnym autem które zresztą teraz stoi w serwisie i koszty mi rosną. Więc jak chcesz boki i pod publike to daj mi samochód. Luz. Ale zrozum, że jako widz ... baaa ... w tej sytuacji jako fotograf czekałem i czekałem na ten piękny bok, rozbryzgujące się kamienie i kurz (zresztą nieźle oberwałem parę razy po głowie od kamyków) zasłaniający cała okolicę. ;) Ale od Kuziego to rzeczwiście spodziewałem się więcej szaleństw ... Tutaj macie więcej zdjęć: Galeria I Galeria II mk.si: cieszę się, że się podobają - to dopiero jest prawdziwa satysfakcja ...

Shodan: a tego nie neguję! Pewnie jeszcze więcej, bo starsze Audi tańsze są.

STI nie miałem okazji - chętnie poczytam Wasze subiektywne opinie dotyczące STI vs. WRX. Jeździłem swojego czasu Lancerem EVO 7 i jedno powiem - przelecenie po gorącym asfalcie bokiem dobre 30 metrów to żadna sztuka w tym aucie - a prowadzenie go jest szalenie łatwe. Takie coś chciałbym osiągnąć w Subaru ... Lancer jako auto do jazdy na codzień mi po prostu nie leży.

Fakt, że Subarynki niebieskie mocno się rzucają w oczy napewno nie pomaga - szczególnie w kontekście rajdu. Co ciekawe nie widziałem ani jednego Lancer'a.

Aha - zapomniałem dodać ... w Audi pozwalają mi na grzebanie w aucie, a wręcz zachęcają do tego pomimo gwarancji dlatego też nigdy nie było to dla mnie problemem... 8) a w Subaru powiedziano mi, że "wymiana zawieszenia powoduje utratę gwarancji na cały samochód", łącznie z silnikiem chociaż nie za bardzo widzę dlaczego. :| Rozumiem, że ja grzebnę silnik to nie będę miał na niego gwarancji i akceptuję to poniekąd - milsza byłaby taka polityka jaką mam obecnie, ale trudno się mówi - ale nierozumiem utraty gwarancji na wszystko. Mam nadzieję, że to był po prostu niedoinformowany sprzedawca... Anyway, czekam na Wasze opinie co do wcześniejszych pytanek.

Znowu ja pośmiecę Wam troszkę... Jak będzie dobrze to w przyszłym roku czeka mnie zmiana auta. Mam już kilka typów, jednym z nich STI. Anyway - dlaczego w Polsce nie ma 2.5 300KM?!? To byłaby dopiero fajna zabawka ... A wracając do STI... napewno chciałbym troszkę ją pogrzebać - wydech i program na 100%, zawieszenie i może felgi/ogumienie. Rejon 300-350KM będzie satysfakcjonujący - pociągnie tyle turbinka? Ile z STI można bezpiecznie wyciągnąć nie uszkadzając dołu/skrzyni? Jaką charakterystykę zawieszenia ma STI (pod/nadsterowne) i na co proponujecie zmieniać. Napewno chciałbym, aby było niższe (min. 5cm w dół) i twardsze (jak się ma serynja zawiecha STI do np. twardego gwintu H&R?), a przede wszystkim ma być lekko nadsterowne. Są jakieś optymalne zestawy lub linki z testami różnych zawieszeń? Jak wygląda sprawa z wydechem - nie chciałbym usuwać katów, ale turboback byłby wskazany. Są metalowe zamienniki w rozsądnej cenie? Jak jest zamontowany kat i jakiej średnicy jest? Seryjnie chyba jest 2.5" - 3" starczą na mojego wymagania? Ciekawostka: do S3 dwa metalowe kat'y produkcji niemieckiej o wysokiej przepustowości to skromne 7000PLN. :shock: :roll: Warto dopłacać za te spojlery pod autem co są/były w ofercie? Ponoć lepsza aerodynamika, itp. ale kosztują majątek. Aha, jak oceniacie te opcjonalne wskaźniki? Mogę mieć Defi BF do Subarki z podem na środek deski (to samo miejsce co fabrycznie) za 1/5 ceny jeśli nie taniej... S3 jest w moim garażu ze względu jak mnie potraktował sprzedawca w Subaru Wrocław - mówiąc krótko myślał, że wkręcałem go na jazdę próbną tylko. Następnego dnia zamówienie na S3 zostało złożone... i do dzisiaj nie żaluję tego. 2001 WRX szybko mi zbrzydł optycznie, szczególnie przy '03. A wracając do ASO we Wrocku - polecacie jako serwis czy raczej gdzie indziej? Uff, dużo pytań, ale wywiad musi być bo przekonany do auta nie jestem jeszcze. Boję się, że STI + mody wyniesie mnie więcej niże nowe M3, a wtedy nie daruję sobie bo to jedno z moich marzeń.

Troszkę kontrowersyjny temat będzie, ale cóż ... Na 61. Rajd Polski pojechałem po kuzyna do Wałbrzycha, zapakowaliśmy się do Seicento żony i wio na Kłodzko. Dlaczego Seicento? Łatwo zaparkować i nie szkoda mi go jak coś się stanie. Anyway, parkujemy w jakiejś dziurze w połowie OS1, gdzie musiałem wyłazić przez szybę prawie że i idziemy w kierunku blokady drogi naszych szanowanych mundurowych... na drodze full ludzi idzie bokiem, a z tyłu na pełnym gazie wpadają 3 sztuki niebieskich WRX (jedno z nich STI) - ludzie uciekają na boki, jakaś kobieta uderzyła się z ich powodu. Widzą blokadę Policji i brak miejsc parkingowych to parkują na środku drogi blokując wyjazd ok. 20-40 samochodom, wysiadają i strasznie zadowoleni z siebie idą w kierunku OSu. Policjant patrząc na nich leniwie, chwycił papierosa między palec wskazujący a kciuk i wprawnym ruchem weterana pstryknął nim w odległe zarośla. Potem powiedział: "A nie boicie się, że ktoś Wam te cacuszka przestawi do rowu?" Na to padła odpowiedź: "A po co miałby to robić?" Pan Władczy dalej opierając się o maskę swojego Passat'a czy innego trupa mówi przeciągle: "A bo może będziemy chcieli wyjechać, albo karetka dojechać - wtedy pchniemy je." Na to kierownicy jednak zmienili zdanie i przestawili auta ... Do czego zmierzam: tamtego dnia na drogach spotkaliśmy przynajmniej 10-15 Imprez - same nowe WRX lub STI z różnych stron Polski i każdy jeden z kierowców uważał, że tego dnia wolno im wszystko bo mają Subaru ... Spychali ludzi z drogi wyprzedzając na czołówki, jak było ciasno to spychali na pobocze - byłem pod bardzo złym wrażeniem w każdym razie... Mieliśmy pecha czy po prostu to jakaś epidemia w dniu rajdów? EDIT: dodam, że wszystkie maluchy tak samo robiły podczas wyprzedzania.

Pomyślałem, że chętnie popatrzycie na Wasze autka biorące udział w rajdzie ... Szkoda, że żadno nie pojechało pod publikę. Zdjęcia mojego autorstwa i copyright też.

Jeżeli to co mówisz to prawda to jedyne co mogę powiedzieć to to że takie rzeczy są praktykowane na całym świecie. Z jednej strony to rozumiem - ASO wie co założyło i jak to założyło. Druga strona medalu to wyższa cena. Jako przykład pośredni, pozytywny i zaprzeczający w/w tezie mogę podać gwint u siebie. ASO oferowało się że chętnie założy, i wiedziałem że zrobia to dobrze, natomiast wiedziałem też że nie mają kluczy do regulacji. Dlatego zrobiła to firma która sprzedała mi gwint, mająca doświadczenie w montażu + odpowiednie narzędzia. Fakt że montaż + geometria była w cenie też mnie do tego zachęcił. Ale wiem że mało jest stacji obsługi które pozwalają na taki luz klientom. Podejrzewam, że to iż syn właściciela non-stop grzebie przy swoim aucie nie pozostaje bez znaczenia. Za 2 lata, może trzy będzie czas na zmianę auta. Narazie wiem że to będzie na 100% z napędem na 4 koła. Czas pokaże ... Pozdrowienia dla wszystkch. Chciałem dodać że czytając niejedno forum samochodowe, to jest jednyne dotychczas przezentujące tak wysoki poziom kultury. Mam nadzieję że to się utrzyma.

SIP? ASO Subaru wyraźnie mi dało w nieprzyjemny sposób do zrozumienia że jeżeli cokolwiek zmienię to nie będą mili.

A co z GSem? Pamiętam że miał na stałe spięty haldex przez parę miesięcy...

Nie masz za co być sorry. Po prostu nie widziałem jeszcze przypadku takiego.

Może mieć 100% przód, ale może też walnąć 100% na tył. Artykuł Azrael'a twierdzi że jest 50:50 ale to jest nieprawda. Gdzieś czytałem że Haldex twierdzi że wytrzymuje do 1200Nm.

R33 (Richard mi mówił) ma 100% na tył. W przypadku uślizgu kół tylnych zaczyna przenosić na przód. Max. 50% może pójść na przód. Nie wiem dokładnie jak w R34. W VAG jest dokładnie odwrotnie, tyle że może mieć do 100% na tylnej osi.

Chodzi Ci o to że w przypadku zaciągnięcia ręcznego rozłącza napęd na tył? Bo tak to specjalnie nie widzę powodu do takiego twierdzenia.

Dodam że Nissan Skyline R33/34 GT-R (nie wiem jak wcześniejsze) korzystają z Haldex'a, tyle że inaczej ustawionego.

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Chciałem tylko dodać że ASO Audi nie zachęca do zmian u nich, tylko w ogóle. Poza tym np. zawieszenie (normalnie utrata w Audi gwarancji na zawieszenie + rzeczy z tym związane) wymieniłem już blisko rok temu. Jeśli mnie pamięć nie myli to Subaru oferuje 3 lata lub 100K km gwarancji. Nie wytrzymałbym tego okresu bez chociaż zawieszenia, nie wspominając już o całej reszcie. Mam nadzieję że ludzi robiących to z głową mimo wszystko importerzy/ASO zaczną promować kiedyś. Pozdrawiam,

Witam, Jako że miałem być szczęśliwym posiadaczem Imprezy podjechałem do salonu we Wrocławiu i zadałem podstawowe pytanie: Co będzie z gwarancją w przypadku modyfikacji zawieszenie i układu wydechowego (nie wspominałem nawet o silniku). Odpowiedź była: "Automatyczna utrata gwarancji na wszystkie podzespoły samochodu." Moją odpowiedzią była wizyta w salonie Audi i zakup Audi S3, którym już prawie półtora roku jeżdżę. ASO Audi nie pytałem nawet o zgodę na modyfikację, gdyż pierwszym pytaniem po wyjechaniu po odbiorze auta było: "Kiedy w końcu coś z nim zrobisz?" Ogólnie rzecz biorąc w Audi pozwalają mi na wszystko a nawet służą radą, natomiast ASO Subaru było jak najbardziej negatywnie nastawione do tego. Czy planowane są jakieś zmiany tej polityki (możliwe że już się zmieniły?). Umówmy się że mało który entuzjasta nie będzie modyfikował tego auta, tak podatnego na to. A drugie moje pytanie: Czemu 3 zegary (ciśnienie turbo, itp.) w opcji kosztują 7K PLN?

Jako że moje doświadczenia torowe są zerowe (poza lekkim epizodem kartingowym) i moje autko nadaje się tylko na równy i gładki asfalt (niski i żal ściska nie powiem co że się moja niunia uszkodzi) to jeśli będzie brakowało miejsc to chętnie odstąpię swoje. Natomiast jako zwariowany reporter wizualny (czyt. kamerujący wszystko co się rusza) chętnie uwiecznię wszystko na video. Jeżeli będą miejsca to nie pogardzę drobnymi poprawkami (lub większymi) w technice torowej i doświadczeniem ludzi z SJS. Pozdrawiam. [EDIT] Czy można przybliżyć wygląd/stan toru i ew. opisać po krótce przebieg?

Witam wszystkich, Dyrekcję, fanów Subaru i streetracing.pl. Ja np. zawsze kochałem spod świateł pościgać się z kimś. Start zatrzymany do ok. 60-100km/h zależnie od sytuacji. Nigdy mnie nie bawiły wyścigi w stylu "cwaniak race (rice?)". Niedawno rozpoczęły się wyścigi nocne dla tych którzy chcieli się sprawdzić. Ci prawdziwi napaleńcy w ten sposób sprawdzali swoje przeróbki, czy coś dały czy nie. Jak Albert z ekipą zaczeli to organizować dla wąskiego grona osób to naprawdę wszyscy "dresiarze" itp. zostali wyplenieni. Zostali Ci którym naprawdę na tym zależy. Zaznaczam że ściganie się na 400m czy ogólnie ze startu zatrzymanego na prostej to wcale nie jest takie proste. Mój pierwszy wyścig (słownie pierwszy, wcześniej nie próbowałem) moim świeżo dotartym nowym autkiem był z niejakim Oplem Astrą 2.0 GSI 136KM. Podczas gdy ja miałem 210KM. Wyścig był na odległości ok. 100-200 metrów (Albert ile jest na Cargo?). Dostałem w tyłek. Spalony start i koniec zabawy. Do tego wszystkich dochodzi odpowiednia zmiana biegów, przy odpowiednich obrotach, a wszystko dzieje się tak szybko, że przy dwóch porównywalnych autach to naprawdę ułamki decydują o wygranej. Zaproponowane ściganie na torze nie tylko będzie służyło rywalizacji, ale również pozwoli doskonalić umiejętności. Instruktorzy mogliby obserwować uczestników i dawać wskazówki. Od dawna już się w sumie wybieram do SJS na doszkalanie, ale jakoś nigdy nie miałem czasu. Może w końcu uda mi się? Pozdrowienia dla wszystkich pasjonatów czterech kółek i silników turbo.