No tak. Tenisowi rodzice. Wiele historii o tym można napisać. Kilka nawet z wątkami kryminalnymi Woźniacki nie jest wyjątkiem, a raczej regułą. Choć w szczycie sukcesów Karoliny było blisko zmiany, dopuścił nawet do sztabu innych ternerów, ale i tak uznał, że on wystarczy. I może to zbieg okoliczności, ale radykalny spadek formy Karolina zanotowała jak się zaczęła karuzela ze sponsorami. M. in. zmieniła rakiety, a w tym i sponsora, z babolata na yonexa. Podobno dla kasy. Podobno grało się jej bardzo źle yonexem. Dziś grała jakimś no name, widać szuka nowego sprzętu, albo po prostu kontrakt z yonexem się skończył. A to z kolei dobrze wróży jej formie, bo nic tak nie sprzyja negocjacjom jak wyniki. Choć ojca raczej nie zmieni Więc i ten układ będzie trwał. A naprawdę ma jeszcze potencjał na rozwój, potrzebuje tylko mądrej głowy, kto dołoży parę elementów do jej gry, nie zatracając tego, co prezentuje obecnie.