remoo
-
Postów
295 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez remoo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 14
-
-
Dlatego mam nadzieję, że da się go "odrestaurować"
Zresztą już go sobie zaklepała żona bo to pamiątka po dziadku.
-
A ja wygrzebałem takie cudo w czasie porządków na strychu. Stan kiepski ale mam nadzieję że jakiś magik od zegarków da temu zegarkowi drugie życie
-
2
-
-
A bać się w tym silniku przebiegu >200 tys.? Mechanik zdecydowanie odradza niezależnie od ceny - z naciskiem na zdecydowanie. Ma ktoś na forum Forestera z takim przebiegiem w 2,0 XT?
-
Rzeczywiście po wyciągnięciu z pudełka wycieraczek jest tak jak napisał mirmur (czyli źle
). Trzeba po prostu (co wymaga trochę siły) odczepić plastikowy adaptor do którego montuję się ramię wycieraczki i odwrotnie zamontować. Ciekawe dlaczego tak od razu nie zrobią 
-
Tylna wycieraczka to raczej nie zwykła "350" (WUH350) a raczej WR620350; pasażera rzeczywiście "500" (WU500 albo WUH500). A kierowcy to "650" ale z szerszym mocowaniem 12mm stąd WU12650 (sprawdź czy WUH650 ma takie mocowanie na 12mm).
-
Z budżetowych są jeszcze OXIMO WU12650 (płaskie). Chodzą po około 25pln i warte tej ceny, biorąc pod uwagę że wymieniam na wiosnę i na jesień.
-
Z tego co się dowiadywałem to elektrycznie nie większego problemu i każdy elektryk ogarnie. Największym wyzwaniem jest dorwać poliftowe lampy w rozsądnej cenie. Ceny na alledrogo zabijają
-
37 minut temu, LosioDriver napisał:
Jaki przykład podam taki - w pracy muszę zatrzymywać się na parkingu jednego z muzeów, co zmusza mnie do ominięcia zakazu wjazdu w strefę ograniczonego ruchu (w ramach dojazdu do posesji z własnym parkingiem), a potem pokonać kilkanaście metrów po plantach (które przecież są chodnikiem). Czasem ludzie się oburzają no ale... taki po prostu jest wjazd. W moim przypadku też mógłbym być złapany przez taką grupkę, a potem umieszczony w filmiku, że jeżdżę po plantach
Jak na mój gust mieliby rację
Dojazd do "parkingu" nie może odbywać się chodnikiem - taki parking nie powinien funkcjonować. Co innego przekraczać chodnikiem wjeżdżając w bramę a co innego jechać centralnie po chodniku (nie mówiąc o tym że chodnik nie jest dostosowany do ruchu pojazdów i ulega w takim przypadku szybszej degradacji).
-
Spróbowałem zmierzyć tak jak doradził lutek34 i po paru-parunastu minutach było 0,07-0,09. Więcej niż norma przewiduje ale chyba nie ma tragedii. A z tym sposobem użytkowania coś jest na rzeczy. Ostatnie użytkowanie przez 2 tyg. to generalnie codziennie na dłuższych trasach (w sumie ponad 2600km) zakończone jednym przejazdem około 800km. Po tej wycieczce auto zostawione na tydzień odpaliło bez problemu.
-
Po roku użytkowania zamienników mogę powiedzieć że CEL P0420 pojawia się i tak ... sporadycznie (zawsze przy spokojnej jeździe ze stałą prędkością około 80-90km/h) ale bez związku z pogodą czy temp.: przykładowo wróciłem z urlopu (ponad 2600km zrobione) i CEL się nie pojawił.
-
Pozdrawiam kierowcę srebrnej Imprezy Outback z czarną świnką na lusterku z którym mijałem się wczoraj popołudniu na wjeździe do Żarnowca (na ostrym zakręcie ciężko się macha ;)). Pozdrawiam też właściciela brata bliźniaka (identyczna Tribeca) widzianego w pare dni temu Dębkach przy ujściu Piaśnicy.
-
lutek34 miał rację ... nie czujnik walnięty ale przewód przy wtyczce - coś tam nie stykało. Temat na razie przynajmniej ogarnięty.
-
4 godziny temu, Zachar napisał:
Pozdrowienia dla dwóch Forków spotkanych na campingu w Podlesoku pod Słowackim Rajem ! Kompozycja namiot+forek bardzo dobrze wygląda
Mój "stary" Forek
.. też pozdrawiam obecnego właściciela
-
Zaczęło się niewinnie... katem oka spostrzegłem że wskaźnik temperatury lekko wariuję: temperatura w normie by za chwilę spaść o jedną kreskę, potem o dwie... aż powrót do normy. Ale auto jechało ok i poza tym w sumie "niewidocznym" objawem nic się niepokojącego nie działo.... niestety do czasu jak zaparkowałem auto i zgasiłem silnik. Za parę minut chciałem odpalić ponownie i pojawił się problem. Rozrusznik kręci a silnik nie odpala. Dopiero za n-tym razem z trudnością zapalił by za chwilę wysypać "check enginy" P0118 (Czujnik temp. czynnika chłodzącego silnik - wysoki sygnał wejściowy ) i P0125 ( Niewystarczająca temp. czynnika chłodzącego dla zamkniętej pętli regulacji paliwa ). Oprócz trzech standardowo mrugających kontrolek (CEL, Cruise i TC) na fulla zapaliła się również kontrolka temperatury. Do tego auto zdecydowanie zmulone. Kasowanie CELa nie pomagało ale jechać się dało. Na drugi dzień na zimnym silnik ten sam scenariusz. Rozruch ok, auto jedzie normalnie, ale jak złapało temperaturę wskaźnik zaczyna "świrować" i po dłuższej jeździe pojawił się "check". Szybkie sprawdzenie co może to powodować i padła decyzja o ekspresowej wymianie czujnika temperatury cieczy. Niestety nie było od ręki oryginału i zamontowano zamiennik (AS2133). Na drugi dzień zaczęło się normalnie i myślałem że problem rozwiązany ... niestety po dłuższej jeździe objawy wróciły i finalnie pojawił się P0118 oraz problem z ponownym rozruchem. W poniedziałek jestem umówiony na dokładną diagnostykę i zamontowanie tym razem oryginalnego czujnika. Wtedy dam znać czy usterka została usunięta.
-
Mam miernik ale generalnie prądem nie lubię się bawić. I jak sprawdzić po zamknięciu? Rozumiem że mam zostawić otwartą klapę i włączyć alarm? Nie próbowałem ale na chłopski rozum albo alarm się nie uzbroi albo zacznie wyć. W obu przypadkach nici z pomiaru.. chyba
-
Byłem sprawdzić auto-alarm który zakładem 1,5 roku temu, ale elektryk stwierdził że szukam dziury w całym i że to wina stylu użytkowania. Chyba jednak muszę poszukać kogoś sensowniejszego
-
Czyli jednak coś "żre" prąd
-
Czy ktoś miał problemy z rozładowanym akumulatorem w Tribece? Niestety jeśli nie używam auta przez tydzień akumulator po takim czasie jest totalnie rozładowany (ostatnio nawet kontrolki się nie zapaliły). Generalnie przez większość czasu auta używałem na krótkich trasach po mieście i wg gościa który sprzedawał mi drugi akumulator (zapasowy 75Ah), akumulator jest niedoładowany. I dlatego dłuższy postój może powodować jego szybsze rozładowanie i przez to problem z rozruchem. Zmierzony pobór prądu na postoju to 70-90 mA, gdzie podobno powinno być 20-30. Ładowanie jest około 14,1V - bez szału ale tragedii nie ma. Czy ktoś to sprawdzał z ciekawości? Nie wiem czy szukać "usterki" czy niestety częściej jeździć. Problem tylko taki że obecne problemy komunikacyjne w Krakowie powodują iż częściej wybieram komunikację zbiorową. A użytkowanie tylko w weekend jest utrudnione bo po tygodniu postoju nie odpalę auta :/
-
"Pozdrawiam" kierowcę oświniaczonego (przód+tył) czarnego Forestera WI.... którego widziałem na ul. Szpitalnej w Krakowie około 8:45. Jazda pod prąd to słaby pomysł
-
A ja NIE polecam Barum Bravuris 4x4 ... na mokrym kiepskie i nie czuje się pewnie. Nie wymieniłem tylko dlatego że kupiłem auto z nowymi oponami (szkoda że poprzedni właściciel nie dorzucił parę stówek do czegoś lepszego).
-
Pozdrawiam klubowicza w srebrnym Legacy kombi ze świnką na lusterku z którym mijałem się wczoraj przed 12 na wąskiej drodze z Białego Dunajca do Gliczarowa Górnego. Niestety kierowca zajęty był rozmową przez komórkę więc kontaktu wzrokowego nie było.
-
Norma przy nagłej zmianie temperatury: niższa temperatura -> niższe ciśnienie i stąd ostrzeżenie o nieprawidłowym ciśnieniu w oponie. Po napompowaniu do wymaganego ciśnienia lampka sama zgaśnie po jakimś czasie.
-
Przewijało się na forum. Z tego co pamiętam to padały kwoty powyżej 10tys.
-
1
-
-
Na P0420 dobre paliwo nie pomaga. Cały czas jeżdżę na PB98 (tylko BP) i P0420 pojawia się od czasu do czasu. Przy dużym przebiegu (>200tys. km) katalizatory mają gorszą efektywność i ten błąd jest nieuchronny. Wiele osób próbuje z tym walczyć ale skutki są różne (biorąc pod uwagę że wymiana katów na oryginały jest mega kosztowna a zamienniki pomagają na jakiś czas).
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 14
Forester - SZYBKIE PYTANIE
w Forester
Opublikowano
Forester z 2014 r. : z przebiegiem 100 tys. km za 70 tys. pln czy z przebiegiem 170 tys. za 60 tys. pln? Czy warto dołożyć te 10 tys. (oba auta serwisowane u dilera). Proszę o zdroworozsądkowe opinie
Muszę na gwałt kupić "nowe" auto i nie chcę podjąc decyzji zbyt pochopnie.