Skocz do zawartości

pawlaswrc

Użytkownik
  • Postów

    1613
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez pawlaswrc

  1. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  2. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  3. @@miszozon, VIN Ci nic nie da, bo musiałbym mieć z dawcy czyli Type R V.5, a go nie mam. @@pablonas, jakoś tak mam opory przed zawracaniem mu głowy takimi pierdołami.
  4. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  5. Będę niedługo wymieniał sprzęgło, komplet już mam, ale jeszcze potrzebne mi będą uszczelniacze na wałek główny, bo mi gdzieś kapie ze skrzyni. Podobno są dwa - jeden na wejściu do skrzyni, drugi na wyjściu wału . Może ktoś mi podać numery części i może gdzie od ręki dostanę w Wrocku? Jeśli coś pomieszałem, to mnie poprawcie, bo chyba nie bardzo kumaty jestem w temacie.
  6. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  7. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  8. Sytuacja jest opanowana. Przyczyną był niedoładowany, albo wręcz rozładowany akumulator. Naładowałem przez noc, dziś koło południa odpaliłem i przez chwilę jeszcze było tak samo, popracował jeszcze chwilę aż się dogrzał, delikatna przegazówka i wszystko się uspokoiło. Dla pewności jeszcze raz popołudniu odpaliłem i już wszystko było OK. Kamień z serca :thumbup:
  9. Fakt, to też można zrobić.
  10. Narazie nie/udało się zdiagnozować: - błędów na przenośnym komputerze, bo nie chciał się łączyć z moim ECU - pomierzyliśmy za to voltomierzem pobory na akumulatorze i alternatorze w rożnych konfiguracjach włączania i wyłączania urządzeń w aucie i jest pewien trop, bo w miarę wyłączania kolejnych rzeczy, falowanie ustawało. Niby prosta rzecz - w czasie jazdy, kiedy prąd idzie z alternatora, wszystko jest OK, a na postoju i podczas wolnego toczenia, kiedy większość prądu idzie z akumulatora, falowanie zaczyna się od nowa. Zaczęliśmy włączać jak najwięcej urządzeń, żeby pobór prądu był większy i alternator zaczął pracować i wtedy falowanie ustawało. Wstępnie celujemy w słaby akumulator. Podłączyłem dziada na noc. Rano się okaże, czy teoria się sprawdzi.
  11. Prawdopodobnie dziś uda się sprawdzić błędy, więc trzymajcie kciuki, żeby to było "coś prostego" ......nie rozumiem tylko jednego. Zawoziłem auto, wszystko było OK, przyjechałem po odbiór i jest dupa. Jeśli to rzepływka, to by padła tak sama z siebie od razu? Czy mogło by jej zaszkodzić zapylone środowisko w lakierni?
  12. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  13. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  14. Chyba rzeczywiście nie ma co szukać po omacku, tylko się podpiąć.
  15. Wyczyściłem krokowiec, odłączyłem akumulator na ok.3 godziny. Dalej to samo. Odłączyłem przepływkę w czasie pracy silnika i zgasł, więc według sugestii Prema, przepływka jest OK. Falowanie dalej jest. Wężyki raczej wszystkie są na miejscu, bo też ruszane nie były.
  16. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  17. Filtr był pierwszą rzeczą, którą sprawdziłem. Nic nie było. Spawania też nie. To jak go sprawdzić jak nie w dłoni ? Obecnie w garażu mam tylko am nitro i WD40. Wystarczą do wyczyszczenia? Aha, tak dla pewności - który to krokowiec, a który czujnik położenia przepustnicy?
  18. Auto jedzie normalnie, czyli zapiernicza aż miło.
  19. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  20. Wczoraj odebrałem auto od lakiernika i od samego początku mi się nie podoba praca silnika. Auto na wolnych obrotach po odpaleniu, zamiast ustabilizować obroty, zaczyna falować do tego stopnia, że mam czasem wrażenie, że zaraz zgaśnie. Ogólnie lakiernicy nic nie demontowali, jedynie pewnie odłączali akumulator. Była malowana m.in. maska, zdjęte wyloty powietrza i kurnik. IC i osprzęt pod wylotami były przykryte papierem. Papier był mokry bo oczywiście ostatnio "popadywało". Po tym, co widziałem, jak pracownicy odpalali na pych Audi 90 cabrio, mógłbym przypuszczać, że z moim autem mogło być podobnie, choć szef, do którego mam pewne zaufanie, zapewnia mnie, że nie ma takiej opcji, ale wiadomo - kota nie ma, myszy harcują . Jeśli odpalali na pych, jest taka możliwość, żeby przestawili rozrząd? Co ewentualnie innego mogło się stać - wilgoć, woda, zapylone czujniki, przepływka???
  21. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  22. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  23. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  24. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...