Skocz do zawartości

Xanadu

Użytkownik
  • Postów

    880
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Xanadu

  1. czy taż macie tak ze swoimi SBD, że świece żarowe działają wyjątkowo długo, jak na współczesne warunki? chodzi mi o czas, jaki mija nawet latem do zgaszenia się kontrolki ze sprężynką... u nie nawet na gorącym silniku trzeba chwilę poczekać, podczas gdy zdaje się współczesne świece powinny może ledwie mignąć o zimie nawet nie wspominam... -- 8 maja 2012, o 07:12 -- jak się kiedyś nauczę wstawiać zdjęcia, to wrzucę parę moich "rarytasów" :wink: pełnej perforacji co prawda po przeszło 90 kkm jeszcze nie ma, ale jest parę miejsc, do których można się przyczepić :wink: porysowanie wnętrza ssawką, to żaden problem - dziwi mnie jednak, że można je porysować nawet delikatną szczotką -- 8 maja 2012, o 07:24 -- obniżenie jakości lakieru dotyczy niestety każdego producenta z uwagi na wymogi eko... ale grubość blach jest faktycznie mizerna... w styczniu 2011 uderzyła w błotnik jakaś grudka z mijającej mnie piaskarki i zrobiła spory krater na blasze i na lakierze (wymieniłem błotnik z AC), a w tym roku spotkała mnie analogiczna sytuacja (wgłębienie na szczęście relatywnie mniejsze), tyle że już nie zamierzam wymieniać, bo to po prostu nie ma sensu na dachu parę wgnieceń być może od szyszek... o jakości szyby przedniej aż szkoda wspominać - moja była wymieniana jakiś rok temu i już jest nieźle porysowana, a staram się zgodnie z instrukcją rzadko używać papieru ściernego do usuwania przyklejonych robali :wink: a tak na serio, to co trzeba robić, żeby nie rysować szyby np. wycieraczkami? przyznaję, że ja nie wysiadam 10 razy podczas trasy, żeby zmyć kurz, czy drobiny piasku...
  2. nie będę się licytował, kto ma większe doświadczenie akustyczno-muzyczne, bo to i tak donikąd nie doprowadzi... fakty są takie: jak słuchałem fabrycznych głośników w OBK, to miałem odruchy odwrotne do jedzenia, a teraz mogę autem jechać, i jechać, i jechać, i jechać, i słuchać, i słuchać, i słuchać, i słuchać :wink: a na marginesie, to wersje USA mają sporo elementów lepiej przemyślanych nie wiem, jak z materiałami i jakością montażu, ale wierzę, że lepiej niż w tradycyjnych "hamerykańskich" autach :wink:
  3. i podtrzymuję, choć przyznaję, że było to uproszczenie :wink: samo pasmo przenoszenia głośnika nie zmienia się niezależnie od miejsca, gdzie głośnik się znajduje czy twierdzisz, że jeżeli w OBK wymienimy fabryczne głośniki na porządne, to nie będzie różnicy? -- 26 kwi 2012, o 14:11 -- nie było by problemu, gdyby Subaru nie oszczędzało na głośnikach :wink: Twoje oburzanie się na producentów i sprzedawców nie zmieni tego, że głośniki są do...* (*każdy niech uzupełni wg własnego uznania) zresztą każdy coś pośrednio sprzedaje, Ty zapewne też komuś coś finalnie sprzedajesz, bo taki już jest nasz łańcuch pokarmowy, że konsument / użytkownik musi zapłacić również Twoją pensję :wink:
  4. tak jest, wystarczy komplet głośników na przód za 1.200 - 1.500 zł oraz coś, co będzie w stanie poruszyć ich magnesy, żeby membrana odpowiednio dmuchnęła - nie wiem, jak fabryczne audio poradzi sobie bez wzmacniacza, ale przypuszczam, że nie musi być źle - ja mam niefabryczne radio i jakoś daje radę bez wzmacniacza :wink:
  5. a kto i gdzie tak powiedział? nie trzeba się doszukiwać na siłę drugiego dna, żeby próbować udowodnić komuś, że nie miał racji - przypomnę, że chodzi o to, że w naszych samochodach ZAWSZE lepsze głośniki zagrają lepiej niż marne, a wiadomo, że głośniki fabryczne są słabe, na co wskazuje choćby magnes wielkości naparstka - praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan... :wink: -- 26 kwi 2012, o 06:07 -- a to stwierdzenie czemu ma służyć? co chciałeś wnieść do dyskusji? -- 26 kwi 2012, o 06:11 -- spoko, jak nie będę gdzieś na wakacjach, to możemy się umówić, potestować i porównać, czy warto zainwestować parę złoty w lepsze głośniki :wink: możemy zacząć od oględzin organoleptycznych, bo fabryczne głośniki robią naprawdę "piorunujące" wrażenie :wink:
  6. zgadza się, że poprawne przygotowanie akustycznie pomieszczenie (pułapki basowe, panele i inne ustroje akustyczne) bardzo poprawia jakość dźwięku i wspomaga rozchodzenie się, bądź właściwe tłumienie fal dźwiękowych, tylko co mają pomieszczenia mieszkalne lub użytkowe do samochodu? co w samochodzie chcemy tłumić, a co uwypuklać? czy mamy problem pogłosu lub fal odbitych? zgadzam się z Amstaffem23, że opisane teorie nijak mają się do akustyki samochodu ponawiam moją propozycję, aby odsłuchać sprzęt fabryczny i porównać choćby z moim OBK - i nie musi być na ucho, bo możemy pomierzyć, jak który sprzęt przenosi częstotliwości i jaki jest ich faktyczny zakres
  7. w paru polskich sklepach internetowych też są takie ramki, ale: 1. kiepsko działają z otwieranymi ekranami (ekran ociera o dolną krawędź ramki) 2. są dostępne tylko w kolorze czarnym, a niestety nie ma srebrnych
  8. a to pewnie dlatego mam 3 kolizje dziennie :wink: a tak dla Twojej wiadomości, to ja przeglądam na postoju, ale pewnie w to nie uwierzysz -- 22 kwi 2012, o 13:22 -- a wydawało mi się, że ju ustaliliśmy, że OBK SBD pali więcej podczas szybkiej jazdy, a nie wleczenia się po polskich bezdrożach :wink: -- 22 kwi 2012, o 13:31 -- ten co na nogę / na oko weryfikuje sprawność sprzęgła też ma rezultat "prawie" - prawie dobre, albo prawie zużyte :wink: nic nie zakładam, możesz jeździć 8 dni w tygodniu do pracy, co nie zmienia faktu, że ja przy moich przebiegach lubię mieć duży wybór do słuchania i możliwie bardzo dobrą jakość dźwięku jak to klasyk mówił: "jeden lubi...." ale to już było ze 2 razy :wink:
  9. przecież sam napisałeś: "Mnie tylko dojazdy do pracy polowe tego kosztuja..." i ja się do tego odniosłem - próbowałem być precyzyjny :wink: -- 22 kwi 2012, o 10:42 -- są odcinki, którymi można jeździć szybko, ale to niestety wyjątki, pokonanie dzisiaj trasy np. z Warszawy do Bielska-Białej tzw. "Gierkówką" potrafi zająć 5 - 6 godzin dojazd do Krakowa od strony Kielc też beznadziejny, o wyjeździe nie wspomnę... a tzw. Zakopiankę pominę milczeniem... prawie cała ściana wschodnia bez kawałka autostrady... większość miast bez obwodnic... kiedy jadę "moje" 1.100 km, gdzie 400 jedzie się po Polsce i 700 poza jej granicami, to bywa, że więcej czasu potrzebuję na krajowy odcinek
  10. jest sporo niebezpieczniejszych dekoncentratorów :wink: z drugiej strony to blokowanie oglądania w czasie jazdy jest bezsensowne, bo jak ktoś się uprze, to i tak sobie iPoda, albo jakieś inne urządzenie zainstaluje... powinno się skutecznie karać za wszelkie niebezpieczne zachowania - blokowanie nic nie zmieni...
  11. o matko... a mnie się wydawało, że moje średnie 4 godz. dziennie to za dużo... -- 21 kwi 2012, o 07:53 -- gdzieś napisałeś, że jedziesz do pracy 30 - 40 min. w jedną stronę, więc miesięcznie dojazdy i powroty zajmują Ci ok. 25 godz. - pozwolę sobie zauważyć, że to jednak mniej niż połowa z 70 - 80 godz. :wink: przejechanie dzisiaj w Polsce 1 tys. km zajmuje pewnie średnio 14 godz., natomiast do miejsca do którego najczęściej jeżdżę (ok. 1.100 km) potrzebuję minimum 12 godz. - wg mnie to sporo czasu na korzystanie z radia... no i jeszcze droga powrotna :wink:
  12. na HDD wożę przeróżne pliki, a muzykę najczęściej w formacie WAV napisałem o 250 - 300 płytach DVD, bo dysk ma 750 GB, a jeden już całkowicie zapisany i kolejny w trakcie :wink:
  13. ponieważ miesięcznie spędzam średnio pewnie 70 - 80 godzin za kierownicą, zarówno szybki dostęp do plików, jak i ich różnorodność jest dla mnie podstawowa - gdybym miał całą kolekcję wozić np. na DVD, musiałbym zabierać ze sobą 250 - 300 płyt HDD jest najwygodniejszy, bo jadąc jednorazowo np. 1.000 km nie mam pewności, na co będę miał ochotę, a na dysku mam niemal wszystko :wink:
  14. żeby zobaczyć / usłyszeć różnicę, to najlepiej posłuchać fabrycznego audio, a za chwilę przesiąść się i tego samego posłuchać z porządnych głośników - różnica jest naprawdę duża i nie ma to nic wspólnego z tym, czy jesteśmy w blaszanej puszce, czy w sali koncertowej - dobry głośnik wszędzie zagra lepiej niż marny :wink: nie chodzi też o poziom głośności, tylko o to, żeby móc słyszeć możliwie pełne pasmo i wszystkie instrumenty jak należy :wink: -- 20 kwi 2012, o 15:10 -- w prawie każdym punkcie car-audio oferują usługę rozkodowania - w OBK mam możliwość sterowania tylnym ekranem z poziomu stacji roboczej (ja mogę widzieć navi, a dziecko oglądać film np. z HDD), co byłoby niemożliwe przy wyłączającym się video podczas jazdy
  15. dlatego ja zrezygnowałem z fabrycznego sprzętu na rzecz stacji multimedialnej Kenwood, z której można wyciągnąć niemal wszystko (DVD, TV, iPod, odtwarzanie z HD, podłączenie konsoli, dzielenie stref w aucie itd.) :wink: no i cały czas mamy czynną navi, więc się nie zgubimy :wink:
  16. u mnie to zjawisko występuje na zimnym silniku i kiedy jest wilgotno - zauważyłem, że zasadnicze znaczenie ma wilgotność być może gdzieś włazi woda i powoduje jakieś problemy z dopływem prądu?
  17. to prawda, jednak punktem wyjścia powinien być zakres przenoszenia częstotliwości - są systemy, które mają bardzo nierówne przenoszenie (np. nie mają środka) i nawet w najlepiej wygłuszonym miejscu nie usłyszymy pewnych dźwięków :wink: -- 20 kwi 2012, o 11:31 -- to fakt - ja np. nie za bardzo przepadam za subwooferami, bo dają często nieładny bas i wolę mieć porządne głośniki w przednich drzwiach o szerokim paśmie i mocnym dole :wink:
  18. trzeba byłoby dotrzeć do schematu, gdzie głośniki są zamontowane i jakie są zakresy częstotliwości... ciekawe czyj sub zastosowali i gdzie jest zamontowany? a jak jest dopłata za tego MCIntosha?
  19. z tego co mi wiadomo, to McIntosh ma taki sobie wybór głośników samochodowych... jakie głośniki są stosowane w zestawach do Subaru? system z przodu i dwudrożne z tyłu? czy jest sub?
  20. oto kilka Twoich cytatów z niniejszego wątku i niech inni rozsądzą, kto kogo prowokuje: Ty tego nie potrafisz… sam jesteś impertynent… tracisz grunt merytorycznie… nerwy Cie już poniosły… nie potrafisz niczego udowodnić… nie potrafisz niczego udokumentować… masz zero osobistego doświadczenia… jest dla minie technicznym zerem… jasne było od dawna ze masz mizerne pojecie o tym jak samochód jest zbudowany… przepisz jeszcze parę razy to co ja napisałem… może ktoś uwierzy ze sam to wymyśliłeś... odetchnij na 100% i zaniechaj nadinterpretacji… to już jest bzdura i dziecinada… wystarczy zdjąć końskie okulary… widzę ze na żaglowcach tez się nie znasz… hipokryzja pierwszej wody… nie uważało się na lekcjach fizyki… wychodzi ze adwersarz nie ma racji, czuje się pokonany i robi z siebie ofiarę… takie wywody doskonale zastępują ubaw jaki miałem na rożnego rodzaju zajęciach… widzę wręcz szczątkową przyswajalność jakiejkolwiek krytyki… trzeba tylko chwalić i utwierdzać w przekonaniu o wszechmocy byle patałacha… i słusznie, skoro nie masz argumentów… idiotyczne jest twierdzenie… mnie się to nie podoba i nie uważam takiego sposobu traktowania kolegów z forum za właściwe
  21. w 100% się zgadzam gdybym był fanem Opla, to siedziałbym teraz na ich forum, a nie tutaj :wink: myślałem, że nasza dyskusja będzie zmierzać w innym kierunku i przybierze bardziej filozoficzno-emocjonalny wymiar :wink: otóż ja wcale jeszcze nie jestem przekonany, czy Subaru jest tą jedyną, wymarzoną marką i poszukuję z jednej strony potwierdzenia swojej decyzji, z drugiej próbuję za pośrednictwem forum przekazać swoje / nasze uwagi (wierzę naiwnie, że ktoś z SIP to czyta :wink: ), a z trzeciej usiłuję zrozumieć, skąd biorą się różnice np. w cenach samochodów :wink: nic nie robię ze złej woli i nad niczym nie rozpaczam - informuję o swoich odczuciach, potrzebach, obserwacjach... od wielu lat mam kontakt z produktami, których ceny rynkowe potrafią się różnić nawet 20-stokrotnie, więc codziennie mam do czynienia z różnicami cen :wink: "swoje" produkty rozumiem :wink: duże różnice wynikają często z jakości, ale największe są efektem pozycji marki, zbudowanej poprzez szereg działań marketingowych... dlaczego Opel jest aż o tyle tańszy od Subaru, albo Subaru aż o tyle tańsze od Audi, nie potrafię do końca zrozumieć osobiście mam wrażenie, że jest tu też dużo elementów marketingu, połączonych z naszymi emocjami :wink: jeżeli potrzebą kierowcy jest tylko jechać, to może wystarczy Dacia, ale jeżeli mamy jeszcze cały szereg innych potrzeb (bezpieczeństwo, prestiż, komfort itd.), to szukamy czegoś więcej :wink: moje pierwsze auto nie miało zagłówków, klimatyzacji, regulacji wysokości fotela itd. o biksenonach nawet nie wspomnę :wink: ale było pierwsze, sporo w nim przeżyłem i zawsze będę miło wspominał :wink:
  22. nie będę się odnosił do sposobu pisania "forumowego niesiołowskiego", ale do mojej subiektywnej opinii nt. nagrzewania się wnętrza - otóż nie przypominam sobie, żebym w którymś aucie na przestrzeni ostatnich 10 lat miał takie kłopoty z obniżeniem temperatury, jak w OBK przy temperaturze zewnętrznej powyżej 28 st. C - podczas jazdy bardzo nagrzewa się wnętrze przez przednią i boczne szyby, a klimatyzacja nie nadąża ze schładzaniem - zresztą zupełnie podobnie jest w Forku mojej żony :wink: -- 19 kwi 2012, o 06:36 -- jeżeli nic Ci nie jest potrzebne w samochodzie, to dlaczego wybrałeś akurat Subaru?
  23. a skąd biorą się pieniądze na pensje w FHI? gdybym wolał Opla albo Wieśwagena, to bym już którymś z nich jeździł, ale ponieważ kolejnym autem może być ponownie Subaru, to dla samego siebie chciałbym udoskonalić ofertę :wink:
  24. zapewne w przeciwieństwie do wielu tu obecnych jeździłem autami z Haldexem IV gen. i tak, jak już gdzieś napisałem, w przypadku moich potrzeb (zwykła, nierajdowa jazda i standardowe wchodzenie w zakręty) Haldex pewnie by wystarczył, również zimą, bo miałem okazję jeździć nim po białym :wink: żeby uniknąć powyższych komentarzy próbowałem porównać Insignię do Legacy, traktując to jako lekki OT :wink: A4 ARO to przy naszych OBK gabarytowa i cenowa kicha, natomiast nie da się ukryć, że auto jest jakość wnętrza to 2 klasy wyżej OBK (moja subiektywna ocena)
  25. Kolego TyrTyr, nie zależy mi żeby kogokolwiek przekonywać, które elementy wyposażenia są istotne, a które nie są - większy wybór opcji zwiększa możliwości zaspokajania potrzeb klientów, bo przecież z klientów Subaru żyje, a nie z samego siebie :wink: poza tym ocena jakości materiałów, czy działania akcesoriów to sprawa subiektywna - przyjmuję Twoje zdanie i wierzę, że Ty szanujesz moje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...