chodziło mi o Schloss Solitude, pomieszkiwałem przez pewien czas na Botnangu i dobrze wspominam
W ogóle to lubie Stuttgart - fajne miasto, i te serpentynki na około
Siema! u nas oki - troszke pojeździliśmy, było bardzo przyjemnie. To zebyś nie umiał za nami nadążyć to chyba jdnak nie - chyba że nabierzesz takiej fest amerykańskiej wagi - ale oby nie!
Tor bardzo fajny - dobrze mi sie jezdzilo - za drugim razem duzo lepiej jak dostalem karta gdzie nogi nie musialem trzymac w powietrzu . Byc moze w piątek powtórka - ktos chetny ?
pozniej wkleje wyniki
bardziej niż paliwo przydało by się pojechać więcej okrążeń w jednej sesji aby oponki się dogrzały i tor nagumował myślę, że należy wykupić 1h + np 7 kartów (czyli 14 kierowców) podzielić na 2 grupy i upalać.... (oczywiście losowanie kartów) ?
no byłoby miło - tyle że 14 nas na karty to nie uzbieramy chyba na raz przez nastepny rok albo i dłużej...