Skocz do zawartości

spawalniczy

Użytkownik
  • Postów

    3175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez spawalniczy

  1. W dniu 19.03.2024 o 21:25, Maciek W. napisał(a):

    Tyle, że ostatecznie w mojej sytuacji na pierwszym miejscu jest ta bezawaryjność, z punktu A do punktu B oraz brak konieczności bycia wielbłądem w ASO.

    Jak z tym jest?

     

    Miałem w sumie 7 subaru (w tym 6 od nowości) - nie były bardzo awaryjne.  Ale trapiły je jednak mniej lub bardziej upierdliwe dolegliwości, które jednak stanowiły wielki problem (przede wszystkim mentalny) dla ASO.

    I to jest największy wada marki. Mała sieć warsztatów autoryzowanych, słaba ich jakość, konieczność doktoryzowania się z problemu i udowodnienia w ASO, że problem jest i że jest się nad czym pochylić.

    Pewnie są lepsze i gorsze, ale po kilku próbach turystyki warsztatowej odpuściłem. Szkoda życia.

    Jest też dziwna sprawa z gwarancją - pewne usterki mimo obowiązującej gwarancji miałem naprawiane w ramach tzw. "gestu handlowego" (np. wadę lakierniczą w niespełna 3 letnim OBK). Najpierw była odmowa z gwarancji (bo to przecież moja wina, że na pracującym zgrzewie nadwozia pękł lakier i wyszła rdza). Po odmowie decyzja o naprawie w ramach gestu. Dlaczego tak - nie wiem - nie miałem siły drążyć tematu. A do napraw gwarancyjnych też zazwyczaj podchodzili z dużym dystansem.

    Wyjątkiem były akumulatory - te zmieniali bez problemu - chyba tylko w jednym egzemplarzu nie wymagał wymiany. Swoją drogą to jest kuriozum, że minęło tyle lat i Subaru dalej nie ogarnęło problemu z akumulatorami. I to jest kolejna wada Subaru, czyli źle pojęty konserwatyzm (jak coś nie działa dobrze, albo nie jest już dawno na czasie, to po co to zmieniać).

     

    Podsumowując - podejście ASO doprowadziło do tego, że pożegnałem się z marką.

     

    Jeśli masz blisko miejsca zamieszkania dobre ASO - kupuj. Jeśli nie...

     

    • Lajk 1
  2. 2 godziny temu, ketivv napisał(a):

    ten w VW to dramat nad dramatami poganiane dramatem, pomimo "niby przycisków" cały ten system powinien być prawnie zakazany z powodu nieprzejrzystości i "chimery" działania

     

    Najbardziej upierdliwe było wyłącznie asystenta pasa - gdzieś  głęboko w menu w kilku ruchach. (konieczne za każdym razem po odpaleniu samochodu, bo system, miał zaszytą opcję autodestrukcji). 

    • Haha 1
  3. 13 godzin temu, AdaSch napisał(a):

    Oczywiście taniej zrobić to na ekranie niż fizyczne przyciski...

     

    ja bym zabierał 2 gwiazdki. Jedziesz, paruje Ci szyba a ty masz klikać na ekran aby włączyć nawiew na szybę...

     

    Zgoda, pod warunkiem, że masz to tak opracowane, jak np. w Foresterze SG. Potem przyciski i pokrętełka były coraz trudniejsze w obsłudze.

    Przed Teslą miałem BMW i tam kliknięcie (a najpierw znalezienie) np. przycisku obiegu zamkniętego trwało dłużej niż na ekranie w Tesli.

  4. 2 godziny temu, Blixten napisał(a):

    I wtedy powstaje pytanie: czy życie nie jest zbyt krótkie żeby męczyć się w takim aucie ? ;) 

     

    Na szczęście nie moje - ja go tylko sprzątam i reanimuję system, jak się wysypie ;)

  5. 17 godzin temu, CUV napisał(a):

    Toyota Corolla cross ?


    Jeśli jest tak słabo wykończona i wyposażona w tak samo „fantastyczne” multimedia jak corolla, to chyba nie jest dobra alternatywa.

    Taniość i toporność niektórych rozwiązań w Toyocie poraża. 
    Zaletą jest oszczędny napęd - ale okupione jest to bardzo słabymi osiągami.

  6. 9 godzin temu, GM1 napisał(a):

    Jedyny problem to nieuruchamianie się trybu start-stop, ale myślę, że elektryk sobie z tym poradzi.


    z moich doświadczeń w Subaru - start-stop nie działa, kiedy kondycja akumulatora jest słaba lub jest niedoładowany. Naładuj ten nowy i zobacz, czy sytuacja nie ulegnie zmianie.

  7. W dniu 19.02.2024 o 21:08, matros1 napisał(a):

    U mnie właśnie przez OTA Update Tesla włączyła adaptacyjne światła matrycowe. Oby działało to lepiej od automatycznych wycieraczek :P 

     

    No i teraz pytanie czy się cieszyć czy złościć? Kupując samochód zapłaciłem za hardware który był niefunkcjonalny bo nie było softu (za niego też zapłaciłem, Tesla za darmo softu nie rozdaje). Teraz za to stanę się testerem tej funkcji razem z tysiącem innych właścicieli.  Jeszcze dobrze ten update się nie zainstalował a już w kolejce czeka łatka.

    W sumie zaczęli wypuszczać go falami:

    2024.2

    2024.2.1

    2024.2.2

    2024.2.2.1

    2024.2.3 (to się u mnie instaluje)

    2024.2.6 (a to już czeka) 

     

    I to jest to o czym pisałem. Za własne pieniądze testujemy niedoróbki producentów. 

    Z jednej strony się cieszę że mam teraz tą funkcjonalność a z drugiej czuję jakiś niesmak. 

     

    Pytanie, co lepsze - dostać trzecią z rzędu aktualizację w ciągu tygodnia - czy czekać trzy lata na obiecaną łątkę i się nie doczekać?

    Ja jednak wolę pierwszą opcję. Jak się zastanowić, to w drugiej też byłem beta testerem, tylko producent miał w poważaniu problemy jakie się pojawiły. Nawet nie udawał, że próbuje cos z tym zrobić.

    • Lajk 2
  8. 1 godzinę temu, aflinta napisał(a):

    Mocno spóźnione auto. Zobaczymy jak będzie się prezentował drugi wypust elektryków, po wnioskach wyciągniętych z obecnej konstrukcji i porównania również do Tesli.


    Ale jakich wnioskach. Niejaki Akio Toyoda dalej jest zabetonowany w swych poglądach na elektryczną motoryzację. Nie spodziewam się „ucieczki do przodu” w wykonaniu Toyoty z takim podejściem.

    • Zdrówko! 1
  9. Może ktoś potrzebuje koła? 
    Nieużywane - zdjęte z nowego roweru Marin DSX 2

    Obręcze 28”

    Opony WTB Riddler 700x45

    Kaseta Sunrace 12 rzędowa 11-51

    Piasta przednia Shimano HB-RS470

    Piasta tylna firmowana przez Marina

    Tarcze hamulcowe 160mm Centerlock Shimano

    Pod sztywne osie 12mm

     

    IMG_4189.thumb.jpeg.d9545a8e33da8fb88fb2d6f301351b41.jpeg
     

    IMG_4195.thumb.jpeg.25ccde80573069015c98c607d4b5c121.jpeg

  10. W dniu 17.01.2024 o 10:13, radix99 napisał(a):

    Mnóstwo zalet XV można odczuć właśnie przy obecnej pogodzie.


    Prawda, pod warunkiem, że zakręt nie jest ostry (typowe skrzyżowanie pod kątem prostym) i nie jest bardzo ślisko. Wówczas XV wymięka miotając się pomiędzy pod i nad sterownością.

     

    W dniu 17.01.2024 o 10:13, radix99 napisał(a):

    Uwielbiam zwłaszcza beemki, które teraz suną przez słabo odśnieżone drogi majestatycznie 15km/h.


    Jeśli ośki, to może i tak. Równoległe z XV miałem piątkę x-Drive i w typowo drogowych sytuacjach BMW było zdecydowanie bardziej przewidywalne i stałe w swej charakterystyce (lekka nadsterowności bardzo łatwa do kontrolowania). Trakcja bez uwag. Zero mielenia przodem przy ruszaniu na skręconych kołach znanego z Subaru. 
    Generalnie w mojej ocenie napęd bezpieczniejszy i skuteczniejszy od SAWD.

     

    W dniu 17.01.2024 o 10:13, radix99 napisał(a):

    Proponuję poprzesiadać się w inne auta, choć na chwilę, na kilka kilometrów. Różnica w prowadzeniu na śliskich drogach jest kolosalna.


    Nawiązując do powyższego, w sumie mogę się zgdzić.

     

    Nie wiem, co poszło nie tak i dlaczego XV miał najgorsze zachowanie na śliskim, że wszystkich moich Subaru i nie tylko Subaru.

     

     

    • Super! 1
  11. 2 godziny temu, adamW202 napisał(a):

    Jak to Tesla nie podlega przeglądom okresowym? W sensie takim z wbiciem do dowodu?

     

    Okresowych w sensie tych odpłatnych robionych w serwisie. Przeglądy rejestracyjne robi się tak samo, jak w każdym innym samochodzie.

    • Dzięki! 1
  12. 9 minut temu, peteres napisał(a):

    A to w Tesli w ogóle są okreso r przeglądy? Myślałem, że tylko jak coś się dzieje na gwarancji lub Tesla wzywa.

     

    To był żart w odpowiedzi na wypowiedź @Szürkebarát. Nie ma okresowych przeglądów. Są zalecenia dotyczące samodzielnego wykonania drobnych prac konserwacyjnych w określonych interwałach - np. wymiana filtrów pyłkowych. Na stronie producenta jest to wszystko rozpisane wraz z instrukcjami i filmami.

    W przypadku problemów serwis stacjonarny, albo mobilny - czyli w Twoim garażu.  Aktualizacje (w tym ta słynna "naprawiająca" 2 mln samochodów "wycofanych" z rynku) robią się same a ich częstotliwość przyprawia byłego właściciela Subaru o zawrót głowy :D

    • Lajk 1
  13. Bardziej chodziło mi o to, co poniżej:

     

    §1. Treść i zakres gwarancji Subaru Safe8
    1. Gwarancja Subaru Safe8 obejmuje wszystkie części mechaniczne, elektryczne, elektroniczne, pneumatyczne i hydrauliczne samochodu, które zostały oryginalnie zamontowane na
    stałe przez producenta lub wymienione przez ASO Subaru, za wyjątkiem sytuacji, gdy gwarancja Subaru Safe8 nie przysługuje (§ 2 i 3) lub wygasła.
    2. Gwarancja Subaru Safe8 nie obejmuje kosztów materiałów i robocizny za:
    a) napełnianie i modyfikacje układu klimatyzacji, usterki wynikające z obecności zanieczyszczeń w układzie paliwowym, eliminację różnych odgłosów takich jak odgłosy aerodynamiczne,
    piski, trzeszczenie itp.; regulację elementów karoserii, uszkodzenia lakieru i usunięcie korozji; części regularnie wymieniane podczas prac konserwacyjnych lub pielęgnacyjnych,
    wszelkich prac regulacyjnych i resetów bez wymiany części powodującej uszkodzenie, konserwację hamulców, filtry i wkłady osuszacza klimatyzacji, ogólnie paski napędowe
    (niezależnie od paska rozrządu silnika), wkłady filtracyjne, paliwa, oleje, płyny chłodzące i przeciw zamarzaniu, płyny hydrauliczne, smary, środki czyszczące, sprawdzanie poziomu
    płynów, kluczyki i piloty do samochodu;
    b) wymianę wszystkich części ulegających zużyciu, niezależnie od przyczyny ich usterki, uszczelki wskazane w Service Manual jako jednorazowego użycia, tuleje gumowe i metalowogumowe zawieszenia i łączniki drążka stabilizatora, uszczelnienia wału silnika, rury wydechowe i tłumiki, akumulatory, żarówki, koła i opony, części sprzęgła, klocki hamulcowe, tarcze
    hamulcowe, bębny hamulcowe, amortyzatory, świece żarowe i zapłonowe, pióra wycieraczek, dywaniki i wykładzinę podłogi, wytarcie powierzchni koła kierownicy oraz przycisków
    i elementów sterowania;
    c) szyby i wkłady lusterek samochodu (pokrywane są uszkodzenia ogrzewania szyby przedniej, tylnej i lusterek, antena oraz automatyczny system przeciwodblaskowy);
    d) prace konserwacyjne i serwisowe, prace pielęgnacyjne, kontrolne i regulacyjne, wszystkie części eksploatacyjne wymieniane w ramach tych prac, o ile nie powstały w związku ze
    szkodami objętymi gwarancją Subaru Safe8.
    3. Gwarancja Subaru Safe8 nie obejmuje:
    a) części niezatwierdzonych przez producenta;
    b) materiałów eksploatacyjnych, takich jak paliwa, chemikalia, wkłady filtracyjne, chłodziwa i środki zapobiegające zamarzaniu, płyny hydrauliczne, oleje, smary i inne; wykluczenie to
    dotyczy pojedynczych problemów z substancjami, jak również przypadków, w których z powodu wymiany zespołów konieczna jest wymiana lub uzupełnienie powyższych substancji.

  14. Godzinę temu, ketivv napisał(a):

    to muszę przyznać, że zmiana kierunku jazdy manetką jest bardzo wygodna, szybka, nie wymaga używania hamowania hamulcami wszytko robią silniki elektryczne 

     

    To prawda - wygoda i szybkość zmiany bez zbędnych ruchów ramieniem - powinno być tak w każdym automacie. Dopóki nie spróbowałem miałem przeświadczenie (niepoparte praktyką), że to takie staroświeckie rozwiązanie. Minus jest taki, że jak wsiadam do innego samochodu, to najpierw włączam wycieraczki.

     

    2 godziny temu, Christoph napisał(a):

    Przerazil mnie jednak Tablet-only

     

    Pierwsze wrażenie jest dziwne. Ale jak skonfigurujesz samochód według własnych upodobań, to potem stosunkowo rzadko się z tego tableta korzysta. Nie ma konieczności "odklikiwania" niektórych opcji jak np. w VW, czy w Toyocie po każdym uruchomieniu samochodu. A sterowanie wentylacją jest łatwiejsze na tablecie w Tesli niż na fizycznych mikro przyciskach w BMW.

    Łapiesz za klamkę - natychmiast włącza się muzyka, ogrzewanie i ekran. System jest w pełnej gotowości - na nic nie czekasz.

    Do tego całkiem dobrze działa sterowanie głosowe.

    Ale oczywiście nie do każdego może trafiać takie rozwiązanie - choćby wizualnie.

    • Lajk 1
  15. 8 godzin temu, Christoph napisał(a):

    Zastanawiam sie, czy jesli ktos teraz kupi elektroauto, jak dlugo bedzie nim jezdzil? Czy te wszystkie egzotyczne chinskie firmy beda zapewnialy wsparcie posprzedazne, jak bedzie z trwaloscia/wydajnoscia baterii, ich wymiana i potem z recyklingiem - ponownym uzyciem w innej formie?


    I jakie będzie wsparcie dla oprogramowania i aktualizacji. Czy jak w Tesli, czy raczej jak w VW czy Subaru.

  16. Godzinę temu, FilipBB napisał(a):

    A tyle osób narzekało na infotainment w Subaru.

     

    Widać taka japońska filozofia.

     

    Dzisiaj słyszałem reklamę Toyoty, która chwali się nowoczesnymi multimediami i ekranem 10,5" o rozdzielczości full HD.

    Zapomnieli tylko wspomnieć o archaicznej grafice oraz o kamerze o fatalnej rozdzielczości zdjętej z półki na której leżała przez ostatnią dekadę.

    Pierwszy raz spotkałem się z liniami prowadzącymi, które nijak nie pokrywają się ze stanem faktycznym.

     

     

  17. Myślałem, że „mój” egzemplarz jest popsuty, ale wystarczyła wizyta na forum Toyoty, żeby się przekonać, że TTTM.

    Nie lepiej jest z wirtualnym kokpitem. Można tam skonfigurować w sumie 11 widgetów z mniej lub bardziej ważnymi informacjami.

    Masz życzenie wybrać np. jednego z kilku eko terrorystów? Nie ma problemu.

    Będziesz go miał zawsze przed oczami, żeby zbierać punkty w trzech kategoriach.

    Chciałbyś widzieć wskazania ciśnienia w kołach?  Nie ma problemu - w pięciu ruchach ustawiasz widok. Jest tylko jeden haczyk - inżynierowie Toyoty uznali, że ciśnienie w kole, to najmniej istotna informacja z punktu widzenia kierowcy (wyższy priorytet ma zbieranie punktów i 9 innych ekranów) i te pięć ruchów musisz powtórzyć za każdym razem, gdy ponownie włączysz zapłon. Możesz to zrobić nawet w czasie jazdy - szacun!

    Chciałbyś posłuchać swojej ulubionej stacji nadawanej w formacie cyfrowym - nie ma problemu - wyrafinowany system multimedialny  zapewni Ci odbiór. Myk jest taki, że jak chcesz zachować ciągłość audycji, to trzeba zaparkować, bo w czasie jazdy przerywa - ale jest.

     

     

     

     

  18. 2 godziny temu, aflinta napisał(a):

    No nic, okazuje się, że jak włączyłem AA w konfiguracji, to telefon już nie działa po BT. No to znowu konfiguracja stacji włączam BT, ale wtedy automatycznie wyłącza AA, więc jak podepnę kabel, to znowu będzie trzeba klikać konfigurację by włączyć AA. Jakiś totalny absurd.

     

    2 godziny temu, aflinta napisał(a):

    I działało to nawet OK, tylko stacja multimedialna bardzo często (zazwyczaj kilka minut po ruszeniu) wymagała ponownego logowania na konto użytkownika. Dosyć uciążliwe jak prowadzi się samochód i trzeba hasło do konta wklepywać:

     

    Witamy w systemie Toyoty. Mam okazję dosyć często jeździć nową Corollą. Dzieje się dokładnie tak, jak opisałeś.

    To jest jakaś wersja beta - testowana na użytkownikach już od bardzo długiego czasu. Tylko efektów - w sensie poprawek brak.

     

    59 minut temu, aflinta napisał(a):

    I to jest zaskakujące, bo w Polsce w BZ4X jest dostępna 3-fazowa 11kW. Ale ciągle nie w Solterrze. Niemniej w moim przypadku - pracuję z domu - nawet tak dramatycznie wolne ładowanie (2,3kW) nie jest jakimś problemem. 

     

    Jest to problem o tyle, że przy ładowaniu tak małą mocą straty są dużo większe (o około 10%) niż przy ładowaniu wallboxem z mocą około 3x3 kW.

    Lepiej ładować rzadziej ale większa mocą - wyjdzie taniej.

     

    2 godziny temu, aflinta napisał(a):

    Moc jest od razu na kołach, bez histerycznego wkręcania się na obroty i czekania na skrzynię

    2 godziny temu, aflinta napisał(a):

    Sposób przekazywania napędu na drogę, trakcja w każdych warunkach (czyżby to właśnie to było to co Subaru tam swojego dołożyło?) - dla mnie rewelacja.

     

    Taka jest po prostu charakterystyka i możliwości silników elektrycznych. Łatwo nimi zarządzać w sposób dynamiczny - reakcja następuje bez zwłoki. Tak jak napisałeś nie czekasz na sprzęgło, skrzynię i przypływ momentu - którego najpierw długo nie ma a potem jest go za dużo i nie bardzo jest jak go ogarnąć w klasycznym systemie przeniesienia napędu.

     

     

    • Zdrówko! 1
  19. Godzinę temu, ketivv napisał(a):

    jazda elektrykiem jest nieco wymagająca, da się nim robić trasy jednak wciąż są do tego lepsze pojazdy ;)

     

    świadomy wybór 


    Dokładnie, kwestia świadomego wyboru. Jeśli przez 330 dni w roku kręcę się wokół komina robiąc dziennie do 100 km, to wybieram elektryka ze wszystkimi jego zaletami. Kilka tras w roku też spokojnie ogarnę lub jak kto woli się przemęczę (niepotrzebne skreślić).

    Gdybym 2 razy w tygodni robił długie trasy… to wtedy nie sprzedałbym spalinowego BMW.

    Na szczęście nie muszę robić często długich tras a jak jadę, to nie muszę i nie chcę robić kosmicznej średniej.

     

    • Lajk 2
  20. Nie są priorytetem - dla mnie samochód powinien być kompletny. Im wyższa cena - tym bardziej.

    Użeranie się kilka razy w tygodniu z systemem (brak możliwości użycia podstawowej funkcji - np. dzwonienia, blue screen, samoczynne powrót do ustawień fabrycznych, samoczynne wylogowanie użytkownika) dyskwalifikuje dla mnie ten produkt (samochód) jako całość.

    Ok, nie muszę się logować i korzystać z dodatkowych funkcjonalności. Ale w takiej sytuacji niech system pozwoli mi korzystać z tych podstawowych - bez konieczności przeklikiwania się za każdym razem kiedy włączam zapłon przez durne komunikaty.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...