Luku
-
Postów
814 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Luku
-
dwie zimy temu co wieczór jeden radiowóz robił nockę na parkingu pomiędzy jednym dużym martwym centrum handlowym a hotelem, podobno ochrona hotelu dzwoniła bo bardzo im to przeszkadzało
-
melduję że stoją, akurat na zmianę warty jak wyjeżdżałem to wjechała policyjna kijanka, więc są bezpieczne
-
sypło sypło dzisiaj też sypie.. muszę sprawdzić czy na pewno castoramę zamknęli na noc, żeby nikt choinek nie ukradł czy coś
-
-
chłop jak jedzie to taki docisk ze nadkolami trze o opony?
-
"tyś widzioł kałacha"
-
zazdro..
-
wyglada jakby projektowała kobieta.. po prostu się domyśl o które chodzi
-
w teorii coś tam, w praktyce jak zwykle nic i święte krowy dalej będą wybiegać na pasy
-
spotkałem na swojej drodze może 5% rowerzystów (tak, wartość wyciągnięta z pupy) reszta to właśnie pedalarze którzy nie mają pojęcia o przepisach ruchu drogowego bo żaden z nich nie miał styczności z przykładowo - kursem prawa jazdy, ale mają pełne prawo poruszania się w ruchu drogowym.. przecież to jest abstrakcja ale nie o tym bo t ona rozluźnienie a nie zagęszczenie
-
na forum polecamy tylko ASO, ale jakbym mógł polecić to bym polecił Andrzeja z kiedyś igołomskiej teraz z ujastku, ale tam terminy ostatnio jak na NFZ, do tego nie polecę bo nie można ewentualnie mój dobry kumpel jest mechanikiem w prusach, wyślę priv
-
to napisz że jest do sprzedania nie jest to kłamstwo, a nie musisz mówić że nie Ty sprzedajesz
-
wystaw jeszcze raz ale napisz że to Ty sprzedajesz
-
ja nie rozumiem... w nowych samochodach po wyjęciu kluczyka światła gasną.. jaki jest problem zaświecić "krótkie" i mieć odpalone cały czas jak się ma sklerozę i nie umie obsługiwać świateł.. zdenerwowałem się.. bo ostatnio w czasie wielkiej śnieżycy też byli tacy geniusze co jechali na halogenkach przez co tylne światła nie świeciły
-
tak, to po śrubkach i dziwnym wejściu trzeci problem, ten akurat PODOBNO do rozwiązania jakimiś tam programami a jak nie to pewni na linuxa znajdę jakieś mądre rozwiązania
-
właśnie nie doprecyzowałem, mac to air A1369, chodzi o to ze umarł, nie wiem czy płyta czy gniazdo ładowania, nie bardzo mnie to interesuje, a mam na dysku dane które trzeba wyciągnąć. Kumpla laptop a ja stwierdziłem, że "co może pójść nie tak"... z normalnym laptopem już bym sobie dawno poradził ale oczywiście apple i ich genialne rozwiązania
-
dobra.. teraz ja zapytam bo od 2 tygodni próbuję i kupiłem już 2 przejściówki które są o dupsko rozbić... mam dysk z maca, THNSNC128GMDJ toshiba. Internet mowi ze to mSATA, gunwo nie mSATA, kupiłem adapter to to nawet koło mSATA nie leżało, ma ktoś jakiś pomysł jak to podłączyć do komputera, albo jak znaleźć przejściówkę jakąś, bo albo znajduje poradniki jak przenieść dane albo jak wymienić dysk na wiekszy.
-
Al Gore to kojarzy mi się już tylko z jednym, z ManBearPig
-
"przy samej krawędzi" czyli trzeba harować felgami o krawężnik? co to się dzieje wąski...
-
zobaczyłem 4s tego filmu i jestem wkur..zony jakim trzeba być nieopisanym idiotą żeby w ten sposób wyprzedać, i co? oczekiwać ze wszyscy zjadą bo król drogi jedzie?
-
zdecydowanie zgadzam się z przedmówcami użyłbym nawet słowa "pizduś"
-
to na pierwszym planie to chyba najgorsze zdjęcie Hardy'ego jakie w życiu widziałem kojarzy mi się z tym
-
https://pl.wikipedia.org/wiki/Problem_roku_2000
