Skocz do zawartości

grafit77

Nowy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grafit77

  1. No fakt o Freemoncie zapomniałem.
  2. W Yeti rocznik 2015 tylko częściowo można odłączyć esp. Jak przeginasz to i tak się włączy wszystko.Znam z autopsji-służbowe
  3. Z tym, że vana z silnikiem benzynowym i napędem na 4 koła ciężko dostać. Chyba tylko z USA.
  4. W takim razie może trzeba będzie zajrzeć do Forka lub Outbacka. Chciałem jednak blisko ziemi
  5. Pytanie do posiadaczy Levorga. Czy na tylnej kanapie zmieszczą się dwa foteliki wpięte w isofix plus 11-latka między nimi ? Tak żeby młoda zniosła kilka godzin jazdy. Posiadanie trójki dzieci znacząco wpływa na wybór samochodu. Wręcz go determinuje Nie chcę vana.
  6. Fajny teścik, dobry bo polski
  7. Są też plusy, moja Mazda z roku na rok jest lżejsza więc osiągi i spalanie na plus
  8. Dołączę do tematu, tak żeby Was pocieszyć. Mam Mazdę 6 i jest to jedna kupa rdzy. Mechanicznie super. 200 tys. km na liczniku z tego ponad 100tys po polskich drogach i nic ale walka z rudą jest nie do wygrania. Dużo bym dał za pęcherze na lakierze U mnie zgniła kołyska i bierze już podłużnice. Dramat.
  9. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Janosik dzięki za propozycję- jakby co odezwę się ma PW. Tak czy inaczej będzie Forek, jeśli tylko znajdę zadbanego. Ponawiam pytanie : turbo czy wolnossący? na górki oczywiście. Wolnossący ma reduktor, za to turbo ma więcej momentu z dołu...ma ktoś jakieś doświadczenie z obiema wersjami w terenie? Ten teren dla mnie to zima i górki :smile:
  10. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Raczej już zdecydowałem, że będzie to forek tylko są wątpliwości czy w teren to lepiej turbo czy wolnossący bo ceny używanych podobne nawet więcej ofert turbo, nie mówiąc już o kosztach utrzymania a to dla mnie też bardzo ważne. No i z tego co śledzę na necie trudno będzie mi znaleźć egzemplarz zadbany z nie za dużym przebiegiem w rozsądnej cenie
  11. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Mieszkam na Podhalu i jedna górka jest do domu inna obok domu jeszcze inna za domem a inna w drodze do pracy. Latem luzik ale zimą, porównanie do terenu jest dość trafne bo czarnego na drodze nie uświadczysz. Jak kiedyś widziałem, zimą w kopnym śniegu na podjeździe do m.Ząb od strony Nowego Bystrego, pana z rej. z Polski pięknym :razz: X5 zakładającym na koła łańcuchy bo już się zakopał to mi rajtuzy opadły. W którymś z numerów chyba auto-świata widziałem test podjazdu pod wzniesienie zimą i X5 nieźle tam wypadł a tu taka porażka, może kierownik do bani lub letnie gumy? Po prostu zastanawiam się teraz bo jak już kupię forka to będzie za późno na płacze. Potrzebuję sam. jak najbardziej terenowego z osobowych, ewentualnie SUV-ów.
  12. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Nie chcę nikomu podpaść :grin: ale wychodzi na to ,że Grand Vitara ta od 05r, ma lepszy napęd bo nie dość ,że stały to jeszcze reduktor i możliwość całkowitego zablokowania centralnego dyfra. Nie twierdzę ,że na asfalcie jeździ lepiej ale w terenie raczej powinna.
  13. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Dlatego nie mam zamiaru brać pierwszego lepszego, kusi mnie tez wyjazd po samochód do Niemiec, zawsze tam większy wybór. A w ogóle to outback powinien jeszcze lepiej się wspinać, ma więcej momentu niż 2.0 a reduktor tez jest-tyle że ceny zaporowe :sad:
  14. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Tyle że wersja 158KM to już koszty w granicach min 45tys. a za te pieniądze można poszukać outbacka 2.5l a w nim mocniejszy silnik i reduktor jest, tylko taka kasa to już dla mnie za wiele. Zakup planowany do końca września, jednak jeśli trafi się coś dobrego w międzyczasie to kto wie, pośpiech złym doradcą jest.
  15. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Tyle, że 2.5l bez turbo nie ma reduktora no chyba że nadrabia to mocą i przede wszystkim wyższym momentem?
  16. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Tyle, że ma to być kompromis, myślę że forek w kategorii najbardziej terenowy z osobowych będzie OK, jak będzie ciężko kupię Unimoga. Jeszcze tylko jedna sprawa, w terenie chodzi mi bardziej o zimę ,podjazdy i zjazdy, lepiej sprawdzi się wolnossący z reduktorem ale bez LSD z tył, czy turbo bez reduktora ale z LSD?
  17. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Forek to chyba będzie najsłuszniejszy wybór a oponom z kolcami mimo iż to nielegalne nie mówię nie, choć myślę że na agresywnych zimówkach poprzestanę. Zjazd automatem z zablokowaną jedynką będzie chyba i tak szybszy niż manualem na jedynce z reduktorem.
  18. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Wg. moich obliczeń nachylenie będzie w granicach 35% w najgorszym miejscu czyli na samym dole, nie za dobrze to wróży zimą, jak będzie kopny śnieg to pół biedy ale jak w dzień zacznie topnieć a w nocy to błotko zamarznie to zjazd będzie nieciekawy a żony tam jadącej samochodem MOIM to sobie w ogóle nie wyobrażam. No chyba ,że popatrzę za jakimś Pajero bo miałem okazję nim jeździć i szacunek jak to idzie na śliskim. Tylko wyjazd na urlop czy w dalszą trasę samochodem o mocy jak forek 125KM tylko dwu tonowym i bardzo mało komfortowym to będzie raczej męka. Mnie interesuje samochód jak najbardziej przypominający zwykły osobowy.Znajomy poleca Octavię 4x4 tdi, że niby 6l ON na stówkę spala ale jako miłośnika japońskiej technologii i sceptyka co do Czecho - Niemców raczej Skoda odpada i tak wątpię ,że na drodze o jakiej piszę Skoda da radę.
  19. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Tylko ciekawe jak automat hamuje silnikiem na zjazdach i czy zastąpi on całkowicie reduktor? 2.0 125KM z automatem to chyba już w ogóle nie jedzie, chyba żeby wtedy szukać 2.5l no ale z sam. z USA to różnie bywa...
  20. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Jako, że stać mnie raczej tylko na forka do 02r, bo te późniejsze jeszcze trudno znaleźć do 30tys, mam pytanie czy bez względu na rocznik reduktor miał zawsze przełożenie około 1:1.5 ? No i czy napęd w roczniku 99 czy 01 był ten sam? Czy może jakieś dodatkowe LSD występowały? Trakcja to dla mnie priorytet a wysokość zawieszenia te około 190-200mm wystarczą.
  21. grafit77

    Forkiem pod górę?

    Witam , mam do Was pytanie. Prawdopodobnie, bo to zależy jeszcze od łaskawego pana przyznającego kredyty, niedługo rozpocznę budowę domu i tu pojawił się dylemat. Droga dojazdowa to 300m ale z tego tylko 200m to asfalt reszta to gruby szuter i co najważniejsze jest tam zaje.... stromo. Nie wiem jak oblicza się procenty w oznaczeniu wzniesień ale szczególnie początek podjazdu jest ciężki . O rozpędzeniu się nie ma mowy gdyż trzeba startować praktycznie z zatrzymanego samochodu bo jest to prostopadła droga do głównej. Zimą podjazdy i szczególnie zjazdy będą ciekawe. I tutaj pytanie czy reduktor w forku będzie wystarczający czy trza się rozejrzeć z a jakimś np.Pajero? Ważne jest tez to jak ten reduktor sprawi się przy wolnym zjeździe? To się rozpisałem...
  22. Witam wszystkich, w końcu nadszedł czas na prawdziwy samochód. AWD!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...