Skocz do zawartości

Korton

Użytkownik
  • Postów

    2663
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Korton

  1. Oprócz fotoshopa, pagemaker'a, ilustratorów itp... jest jeszcze soft i standard (licencjonowany) służący do przechowywania w postaci elektronicznej dokumentów i wszystkiego co na papierze...PDF, a tego używa się teraz prawie wszędzie...Fakt, że sam jestem zdziwiony takimi samochodami w garażu i takimi możliowściami finansowymi...choć duża część pierwszej setki najbogatszych ludzi w polsce myśli tylko o kasiorze i jak by tu ją jeszcze pomnożyć, zero przyjemności z życia i takiego garażu nie mają, co najwyżej jakieś jedna/dwie dostojne limuzyny. I założę sie, że pewnie gość nie łapie się w pierwszej setce...co mu widać w niczym nie przeszkadza:)

  2. Coś mi się wydaje, że sniegu będziecie mieć pod dostatkiem, jeśli nie za dużo...tu w Krakowie sypie ze hey...w każdym razie życze miłej zabawy i długaśnych kotrolowanych ślizgów :) (szkoda, że nie mogę przyjechać))

  3. Zaczyna mi się w tym kreować pewna reguła, przy szaleństwach (małe OS)

    spalanie wynosi w przybliżeniu moc auta/10 :)

     

    moje autko na torze przy szaleństwach pewnie z 10 spali

    Azrael się pochwialił spalaniem coś kolo 30 litrów

    Jakublad nie znam samochodu w szczegółach, ale weźmy, że seria GT pod 20 litrów :)

  4. Pozwolę się nie zgodzić. Na podstawie pięcioletniej eksploatacji AR 146 (tak, wiem, niektórzy mówią że to nie Alfa, tylko Brava w innej skórze).

     

    Raczej Tipo niż Brava :wink:

     

    Tu sie mylisz płyta podłogowa 145/146 ta sama co w Bravo/Brava

     

    "Alfa 145 zadebiutowała w 1994 roku, kilka miesięcy później dołączyła do niej Alfa 146. Konstrukcyjnie 145 i 146 spokrewnione są z Fiatami Bravo/Brava i Lancią Deltą -- np. płyta podłogowa ma ten sam rozstaw osi. Auto zastąpiło produkowaną od 1983 roku i dosyć już przestarzałą Alfę 33."

    z http://www.cuoresportivo.pl/

  5. nie było ono takie do końca łatwe w szybkiej jeździe, szczególnie przez nieprawidłowe działanie hamulców.

     

    Ano te jeden z wielu plusów spotkania w Kielcach, Azrael uświadomił mi, że tył słabo bierze, w codziennej jeździe tego nie zauważyłem, auto ładnie i równo hamuje (nie ściaga), a tu bach na torze: "Korton popraw coś te hamulce" :) Aha no i przekonałem sie też jak bardzo przydaje się lewa noga na hamulcu, gdy przód wynosi na zewnątrz.

     

    Tak więc na wiosne przewidziana wymiana szczęk, przy okazji ręczny zrobie bo słaby, ale to pewnie z tego pierwszego powodu.

     

    Ps. Co do coswortha WRC, to fakt Kulig powiedział, że ten drugi to już było to:)

  6. A propo osiek:) Oglądałem ostatnio film o Kuligu, gdzie opowiada o samochodach którymi się ścigał i bardzo chwalił megane maxi :) powiedział jeden z szybszych samochodów jakimi jeździł, chwalił puga WRC, rozczarowany escortem cosworthem WRC, ale następna specifikacja mówił, że była juz ok...

  7. Zrobiliscie moze porownanie przyspieszenia SE Vs. M3? To by bylo ciekawe (na suchej nawierzchni oczywiscie)

     

    M3 bawił sie głównie driftem, żadnego porównania z innym autem nie było, oprócz kilku kierowców co mieli porównanie i przegląd, bo prowadzili różne samochody :) i jak widać SE wszystkich oczarował. Dodam, że mnie urzekł wściekły i wymagający dużej precyzji cosworth (moje odczucie było takie, jak by wszystko w fordzie działo sie dużo szybciej).

  8. Ja dopiero dziś na komputer siadłem, wczoraj po przyjeździe zmęczenie dało znać już o sobie. Powiem krótko : Wspaniała impreza, ludzie i samchody. Miałem okazje pierwszy raz siedzieć w naprawdę mocnych wózkach 4x4 (podziękowanie dla Azraela i Michała z "07"). Porobiłem też kilka zdjęć, ale wrzuce dopiero w poniedziałek (kabelek w pracy został).

     

    Ps. Dzięki zobaczeniu całej imprezy i szkolenia, postanowiłem, że sam musze zaliczyć taki kurs, co by sie wyzbyć dziwnych/złych nawyków i doszkolić się.

    Zobaczymy jak się ułoży, bo wolałbym taki kurs w czymś mocniejszym zaliczyć :)

  9. Fragmenty dialogów z sal sądowych. Nagrane i opublikowane

    przez reporterów

    sądowych:

     

    Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?

    Odpowiedź: 15 lipca.

    P: Którego roku?

    O: Każdego roku

     

    P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do

    zapamiętywania?

    O: Tak.

    P: W jaki sposób się ona objawia?

    O: Ja zapominam.

    P: Pan zapomina. A może nam Pan podać jakiś przykład czegoś co

    Pan zapomniał

    w tej sprawie?

     

    P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?

    O: 38 albo 35, stale mi się myli.

    P: Jak długo on już z Panią mieszka ?

    O: Będzie 45 lat.

     

    P: Co powiedział Pani mąż tamtego poranka, jak sie Pani

    obudziła?

    O: On powiedział: "Gdzie ja jestem Cathy ?"

    P: Dlaczego to Panią tak zdenerwowało?

    O: Ja mam na imię Susan.

     

    P: No więc Panie Doktorze, czy to nie jest tak, że jak

    człowiek we śnie

    umrze, to zauważy to dopiero jak się obudzi?

     

    P: Pani najmłodszy syn, ten 25-letni, w jakim jest wieku?

     

    P: Był Pan obecny przy tym, jak zrobiono Panu zdjęcie?

     

    P: Poczęcie dziecka nastapiło więc 8 sierpnia?

    O: Tak.

    P: Co Pani w tym czasie robiła?

     

    P: Jak zakonczyło się Pani pierwsze małżeństwo?

    O: śmiercią.

    P: Czyją śmiercią?

     

    P: Może Pani opisać tę osobę?

    O: On był średniego wzrostu i miał brodę.

    P: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?

     

    P: Panie Doktorze ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?

    O: Wszystkie moje autopsje dokonuję na zwłokach.

     

    P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do

    której szkoły

    chodziłeś?

    O: Słownie.

     

    P: Przypomina sobie Pan o której zaczął Pan autopsję?

    O: Autopsję zacząłem o godzinie 8:30 .

    P: Czy Mr. Denningten był wtedy martwy?

    O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuje na

    nim autopsji...

     

    P: Czy ma Pani kwalifikacje, aby oddać próbę moczu?

     

    P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsję, zbadał Pan

    puls?

    O: Nie.

    P: Zmierzył Pan ciśnienie?

    O: Nie.

    P: Sprawdził Pan oddech?

    O: Nie.

    P: A więc jest możliwe, że pacjent jeszcze żył, kiedy

    dokonywał Pan

    autopsji?

    O: Nie.

    P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?

    O: Ponieważ jego mózg stał w słoju na moim stole.

    P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, że pacjent był

    jeszcze przy życiu?

    O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako

    adwokat...

     

    P: Jak daleko od siebie były auta w momencie kolizji?

     

    P: I co się stało potem?

    O: Powiedzał: Muszę Cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.

    P: I zabił Pana?

     

    P: Jestem pewien, że jest pan uczciwym i inteligentnym

    człowiekiem...

    O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga,

    odwzajemniłbym

    komplement.

     

    P: Ile razy popełniał pan samobójstwo?

    O: Tak ze cztery razy.

  10. a moze ktos z Krakowa bedzie jechal tylko na 1 dzien bez nocowania i moglbym sie z nim zabrac (jesli czegos na uczelni mi nie wymysla dodatkowego :? ? 2 dni odpadaja bo sesja tuz tuz a czasu i wiedzy tak sobie :lol:

     

    Wstepnie ja bym jechal, ale tez tak jak Ty na jeden dzien (sobota). Jesli tylko to wypali, to nie bedzie problemu zebys sie zabral.

     

    a jak cos to znalazło by sie jeszcze jedno takie miejsce?

     

    pzdr

     

    Jesli tylko wyjazd dojdzie do skutku, to nie ma problemu. Zreszta napisalem na prv.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...