Skocz do zawartości

Jakublad

Użytkownik
  • Postów

    333
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jakublad

  1. Widzę, że zamiłowanie do Subaru w rodzinie jest podobne jak u mnie. W mojej rodzinie zaczęło się od GT, które ja obecnie posiadam, a tata jeździ Legacy 3.0 z roku 2004. Jest jeszcze jedno auto innej marki, ale to tylko dlatego, że Subaru terenówek nie robi. ;-)

  2. Wydaje mi się, że jakiś czas temu w sklepie był większy wybór i spojlery podzielone były na oryginalnie i nieoryginalne, bo te ceny jakoś mi się kojarzą.

     

    Jeśli chodzi o zawieszenie w WRX-ie to z papierów i opowieści wynika, że jest bardziej cywilne niż w GT i podobno auto zachowuje się jeszcze bardziej przewidywalnie. Mimo wszystko sprawia jednak bardziej "taksówkarskie" wrażenie, które potęguje jeszcze brak kubełków.

  3. Jakbym był Tobą to bym nigdy nie kupił WRXa ale jak już to musiałeś zrobić to jest jeszcze fajny spoilerek z Prodrive'u. :-DDD

     

     

    Rzeczywiście GT było ładniejsze. I lżejsze.... ale WRX ma lepszy zawias i silnik...

    Ja bym tam WRX-em nie pogardził. :-)

     

    Co do spojlera z Holandii to na bank da się ściągnąć. I jest o wiele ładniejszy od naleśnika, a nie wygląda "estiajowato". ;-)

  4. Nie jest to może wybitnie ważna rzecz, ale mimo wszystko nie daje mi o sobie zapomnieć. Chodzi o tytułowe spryskiwacze reflektorów i ich humory. Nie jestem w stanie rozgryźć ich działania. Jest sobie na desce taki przycisk i jak go wciskam (światła oczywiście włączone) to spryskiwacz świateł działa. Wciskam drugi raz - działa. Wciskam trzeci - nie działa. I tak później przez jakiś czas (kilkanaście minut), aż znów zadziała. Nie wiem czy coś się zapycha, czy jak? Może ktoś coś wymyśli. ;-)

  5. A faktycznie :wink: Tak czy inaczej, jak na moj gust, bez sensu jest wsadzanie czegos tylko po to zeby auto glosniej jezdzilo.

    Dla mnie ma to sens. Żadnym autem nie zdarzyło mi się, żeby zrobić 200 kilometrów bez włączania radia. W moim GT nie stanowi to problemy i cały czas wsłuchuję się w pracę silnika. :-)

  6. Przerobienie WRX-a na STi to nie wioska. Jak bym kupił WRX-a, to na pewno do wymiany byłby spojler, felgi na większe i obowiązkowo wydech. Poza tym nie wiem jak tam teraz z fotelami jest.

     

    Jeśli chodzi o sprzęgło, to bardzo mu szkodzą zmiany biegów ze strzelaniem. To sprzęgło trzeba wyczuć, skrzynię również i tak jak już zostało napisane: nie przypalać oraz nie strzelać.

  7. Mnie już szczerze mówiąc nie chce się wczuwać w to, co dzieje się na naszych drogach. Ja po prostu staram się jeździć tak, aby unikać wszelkich sytuacji niebezpiecznych. Jak ktoś jest głupi to i tak ciężko go czegoś nauczyć i wyobraźni też mu nie przybędzie. Najlepiej omijać takich szerokim łukiem. ;-)

  8. Mnie też zdecydowanie łatwiej wychodzi zwiększanie spalania, niż jego zmniejszanie. ;-) 20 litrów na sto kilometrów nie stanowi większego problemu, a spalanie "mieszane" nie spada raczej poniżej 14.

  9. w takim razie zapraszam do Krakowa...Małopolska ma tyle śniegu że może podzielić sie z resztą świata :D

    Znając moje szczęście, jak do Krakowa przyjadę za tydzień-dwa na przegląd, to śniegu już pewnie nie będzie. I tak się z tym śniegiem będę mijał tej zimy. Jak poprzednie kilka zim jeździłem przednionapędówką, to śniegu było wbród, a teraz ani śladu. :-(

     

    W każdym zgodnie z radami będę szukał mokrej kostki. ;-)

  10. Chodzi o bagażnik, a sama trudność ma wystąpić podczas zakładania belek. ;-) Nie tyle ma być to trudne, co trzeba zrobić to bardzo dokładnie.

     

    W każdym razie sądzę, że nie będzie źle - mam tylko nadzieję, że nie będę musiał pół dnia latać nad autem z linijką. ;-)

  11. Przed chwilą zamówiłem uchwyty do bagażnika dachowego od sprawdzonego wcześniej sprzedawcy, ale poinformował mnie, że montaż nie jest prosty (sprzęt jest Thule). W związku z tym chciałbym zasięgnąć informacji (zakładając, że używacie czasem takich wynalazków) czy faktycznie montaż jest trudniejszy niż w innych autach?

  12. Właśnie wróciłem do domu i jestem niepocieszony. Machałem, mrugałem pani w srebrnym Justy na jednym skrzyżowaniu, na następnym, a tu zero reakcji. Siedziała jak zaczarowana, jakby bała się popatrzeć gdziekolwiek indziej niż przed siebie. :-( Źle się dzieje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...